16 january 2012
na dachach warszawy
przucupnęła zima
ciężka i śliska
ledwie się trzyma
walcząc z ciążeniem
i to już do morza
rachityczny bawłan
że boże się pożal
stoi na przystanku
sprzedaje bilety
i tylko nie ma ulgowych
niestety
drogowcy zacisnęli kabzy
solą mleczne miasto
wyrabiają z papki
brudnoszare ciasto
rzucając przechodniom
wprost do stóp
i wyżej
a zima płatkami
czarne rany liże
zawiewając z lewej na prawą
przechodnia
ten ma wszystko gdzieś
co widać po spodniach
w rozpiętym płaszczu
z czerwienią na twarzy
zaprzecza że chłodzi
dowodzi że parzy
zima zimne piwo
przynosi ze sklepu
sztywnieją paluszki
zakochanym
i poetom
29 may 2025
wiesiek
28 may 2025
wiesiek
27 may 2025
wiesiek
25 may 2025
wiesiek
24 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek