5 december 2014
wiersz zasmarkany
śniła jego wargi ust nienasycenie
wszędobylskie dłonie niosące płomienie
w nurcie słów płynęła słysząc czekaj miła
mleko miód i wino swoich marzeń piła
w czasie pierwszych mrozów pociągiem przyjechał
lecz na powitanie całusków zaniechał
kryjąc nos w chusteczkach zgnębiony kichaniem
nie tulił pogrążony w gorączkowym stanie
jednego nie przewidział jej determinacji
wargami zgłosiła jego okupację
teraz w dreszczach grypy osobno znękani
miłosne sonety szczękają zębami
25 november 2025
Jaga
24 november 2025
wiesiek
23 november 2025
wiesiek
23 november 2025
Jaga
22 november 2025
wiesiek
21 november 2025
wiesiek
20 november 2025
wiesiek
20 november 2025
Jaga
19 november 2025
Jaga
19 november 2025
ajw