28 may 2014
imperatyw
/Eli Wisełce/
one wszystkie
Ele Ewy Marysie
jeszcze w fazie prenatalnej
rodzą się w szpilkach
zanim zatrzepocą rzęsami
zanim uniosą się w męskim zachwycie
już tam
w świecie przypuszczeń oczekiwań projekcji
rozsiadają się na czerwonych fotelach
i fikając piętami
wciskają stopy w kolejne wyśnione buciki
na wysokich obcasach
przebierając uważnie w kolorach
i kształtach
inaczej
skąd by wziął się
ten powtarzalny zew
ledwie kończąc lata splecione w warkocze
wskakują bez wahania
w szpilki
i żeby się która ulękła
pochyliła upadła
skądże
idą wyprostowane przez nasze serca
wystukując ostrymi końcami
ekspresję swojego ja
nie przejmując się tym
że boli
ze szpilek schodzą tylko po to
by przyjrzeć się nam leżącym
czy jeszcze dyszymy
29 march 2024
Humanized PainSatish Verma
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga
25 march 2024
Magnolia.Eva T.