10 january 2012

Kraków

moje miasto
między Ojcowem a Kobierzynem
kładzie się stygmatem na ustach

zważywszy na okoliczności urodzenia
chciało się być gadającym pomnikiem
ale boginie w zwiewnych sukienkach
zdjęły ze mnie płaszcz z brązu
mówiąc chłopcze nie udźwigniesz
możesz nosić nasze sny i parasolki

rozejrzałem się rzeczywiście
jako i ja mieszkańcy
mają coś z jaskiniowca
coś z czuba
lunatykujemy w czasie i przestrzeni

jakżeby inaczej
codziennie alarmuje trąbka
Tatar ante portas

czy dlatego noszą tu portki na szelkach
ze strachu a może
z braku oparcia dla stopy życiowej
łatwiej udać pająka za muzealnym obrazem
znieruchomieć w kościelnych witrażach
w pozie grzesznika broń boże świętego

zdradzą mnie oczy niebieskie od kpin
niepohamowane od śmiechu usta
nie da się ukryć
wariat

moje rodzinne miasto żywe kamienie bruku
coraz lżejsze stają się słowem
bo Kraków czym jest
nazwą
ojcowskim pocałunkiem skrawka ziemi
uległością i walką z duchem
w niekończącym się rozmawianiu


number of comments: 16 | rating: 14 |  more 

LadyC,  

Wyśledziłam Cię Jacku na dwóch portalach niemal jednocześnie - sobie gratuluję :)) a Tobie - kolejnego ciekawego obrazu, innego od tego co czytałam chwilkę temu. Cenię takie możliwości. A propos Krakowa zaś - pewnie tylko Krakus tak może - ostro i pobłażliwie zarazem, i gorzkawo jak kawa bez dodatków. Poeta gaduła - niech rozmawia :) Pozdrawiam serdecznie :)

report |

Emma B.,  

trochę inaczej to odbieram, przywołanie Kobierzyna zastanawia, jakieś doświadczenia w tej dziedzinie, przykre odwołania, zaskoczyło mnie to usytuowanie na takiej dziwnej osi Ojców, Kobierzyn, i te portki na szelkach - trochę mi obce, ale to są osobiste zapytania i jeszcze ten stygmat, brzmi tak poetycko a zarazem krwawi, czemu krwawi, nie widać tego w miłosnym potraktowaniu w dalszej części. Bardzo zastanawia to inne spojrzenie.

report |

Szel,  

ymmmm w odslonie bez rymow do twarzy ci Jacku:)

report |

Jacek Sojan,  

LadyC; szczerze mówiąc ten krakus nie lubi Krakowa ale tu mieszka i tu pracuje - próba oswojenia losu musi wyrazić się sarkazmem ale też szacunkiem wobec tych, którzy Kraków ozdobili - sztuką, nauką, osobowością... serdeczności z życzeniami Pomyślnego Nowego Roku! :))!

report |

Emma B.,  

to już teraz rozumiem Hawełkę, to po prostu historyczna dziura. Wiedziałam, że żaden prawdziwy Krakowianin takiego lapsusu nie wyczyni. Szkoda Jacku, że nie lubisz tego miasta. Gdybym była "panną do wzięcia" to bym Ci zaproponowała oswajanie Krakowa. Nie dość, ze sama rosłam z tym miastem, to jeszcze mam zakodowane wspomnienia rodzinne o nim sprzed stukilkudziesięciu lat

report |

Jacek Sojan,  

Magdalena Mucha;przyznaję - to subiektywny obraz miasta - kreuję słowami rzeczywistość odległą może od standardów medialnych - gazetowych, ale właśnie taki obraz rodzinnego miasta zajmuje obszar mojego psyche i nic na to nie poradzę;

report |

Jacek Sojan,  

Basiu - nie żadnej sprzeczności pomiędzy spontanicznością mieszkańca a ciążącym dziedzictwem z jakim się on spotyka na każdym kroku - zresztą nie tylko w Krakowie bo podobnie jawi się Starówka Lublina czy Gniezno; nie urodziliśmy się na pustyni...

report |

Emma B.,  

Kraków i krakowianie ponoć są nie do wytrzymania. Cztery pokolenia mieszkające w Krakowie uprawniają ponoć do tego, żeby być krakusem. Oczywiście żartuję. Ale żeby być Krakusem to trzeba jednak kochać to miasto to jest warunek sine qua non. Ja nie nazywam tego ciążącym dziedzictwem, to jest cudowne dziedzictwo, Lublin, Zamość - zrobiły się przepiękne i dużo miast w Polsce

report |

Miladora,  

No, Jacusiu - z przyjemnością przeczytałam. :) Nawet się pod tym podpiszę, co i tak Cię nie uchroni przed pewnymi uwagami. ;) Gotowy? Bo buziaka dostaniesz na końcu dopiero. No to - "moje miasto/moich ustach" - "moich" do kosza. ;) Poza tym - "jakże by inaczej" - jakżeby. ;) I tyle. Buziak na dobry rok. :)

report |

Jacek Sojan,  

witaj Miła...! :)) uwagi rzeczowe przyjmuję - błędy w zapisie oczywiste, poprawię za co Dziękuję! buziaka przyjmuję jako zapowiedź rychłego spotkania w Nowym Roku - a jakże - przy winie! serdeczności! J.S

report |

Miladora,  

Winko zawsze, a książka nadal czeka, Jacku. :)))

report |

Jacek Sojan,  

14 jadę do Kalisza - więc może po powrocie, czyli w następnym tygodniu, w okolicach 20-21 stycznia? :)! J.S

report |

Miladora,  

Pewnie. :)))

report |



other poems: długi język, muza, pomiędzy, gronostaj z damą, dlaczego nie, PKP, et ne nos inducas in tentationem, sed libera nos a malo, bujanie, Czyżyk, uwaga na szatynki, lekcja mitologii, szaleństwo makowe, modlitwa do Judasza, harpun, na gadu-gadu, wiersz zasmarkany, miłość niespokojna, codex doskonałego kochanka, twój czarny łabędź, nowy elementarz, canto, szlak twojego imienia, w poszukiwaniu Atlantydy, kreskówka, na balkonach, sura Alego, dziewięćsił, czas wieku męskiego, pokazała, Big - Bang 1989, odwołanie randki w ciemno, casus antypoety, imperatyw, związki frazeologiczne, zielony kontrabas, mądrość Jacka Sojana, Kwiecień-plecień, rozmowa z Dyrygentem, cimcirymci, soliloquia św. Muz, Moskaliki Podwawelskie, Dytyramb literowy - karnawałowo, media, skarbiec polski, powiedzieli, Epitafium dla Wojciecha Jaruzelskiego, deser, Bałtyk, zamyśliłem się, chałwa, jego dupa, dziewczyna z walizki, analnie i banalnie, zaproszenie, Afryką bądź mi, Joaśka, splot, Samuraj polski, las na reglu, pokolenie, patrz, urzeczona narzeczona - dwugłos, do poetów, dziewice i smoki, Twardy limeryk, mówisz jestem senna, Mój życiorys albo spowiedź właściciela kopy, Judasz, noeza albo okruszki z weselnego stołu, Limeryk solidarny, lingwistyczne zakupy w promocji politycznej, świat w naszych rękach, na facebook'u, stary komplemenciarz, Moja reduta, canzona, przy samowarze, ja Kain, trucizna, deser, manifa Henia, raz na zawsze, CV, mieć ideę, portret przeźroczysty, przepis na wiersz awangardowy, oda do Marylki, sutek, Kraków, rehabilitacja, śladami dorożki, plaga, rzeźba, królewny, pierwiastek, weryfikacje /wiersz integracyjny/, disco, przyprawa do skrzydełek Kentucky, mam, koniec kropka, ***, dlaczego, głupio o mądrości, białe noce, piana, ostrzeżenie, bez gwarancji, requiem dla Janusza Kurtyki, czerwiec, lilia dla Li Baia, słownik twojej obecności, nad rzeką Amen, kolczyk prola*, źródło, dekalog poety, mordercy, złote gody, Pogoda polityczna, Bohater romantyczny, bytka ne bytka - to je zapytka, o maj darling, do mojej kochanki, Maślak w occie, na wspomnienie pewnej Węgierki, Berecik, uwiedziony, orgia orientalna, rękopis znaleziony w Toyocie, List do Petroniusza,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1