2 june 2014
casus antypoety
przychodzi i mówi
nie ma dobra
w jego źródle umył swoje ręce morderca
ten z Oświęcimia Katynia
ten z Wybrzeża i Wujka
dodaje
piękno to iluzja
w jego mamiących obrazach
jest kłamstwo
i fałsz
mroczny cień pozorów
słowa to maska
za którą nikogo nie ma
za jego plecami
młoda kobieta pcha przed sobą inwalidzki wózek
zatrzymuje się co chwila
pochyla
poprawia poduszki
dobrze już mamo - pyta
chce ci się pić
nieco dalej
gdzie głos poety staje się hałasem miasta
mężczyzna zadzierając głowę
ponad uliczny tłum
patrzy na elewację starej kamienicy
jego wzrok wspina się po kamieniarce
zwiesza się na pilastrach i archiwoltach
obmacuje rzeźbę frontową
dwa pawie zwrócone do siebie dziobami
w swoim znieruchomieniu milczy
ale tak wymownie
że oglądana jego oczami architektura
sprawia wrażenie chóru
zastygłego w przenikliwym crescendo
na początku jest słowo poety
kto mu uwierzył
stanie na pustej drodze
bez ludzi domów
będzie wołał Nic
a Nic o twarzy poety
odbierze mu głos
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.