Yaro

Yaro, 11 december 2019

umieram

człowiek buduje
by lepszym być od Stwórcy
 
dziękuj za ziemię za ląd
za dom pod dachem nieba
 
od pradziejów od wieków
cegła po cegle
żywioły niszczą dzieła ludzkich rąk
 
przeklinasz Pana
słowa twoje są zapamiętane
 
usta plują w moją twarz
 
widzę wilki są tak blisko łaszą się
boję się ich zębów gdy kąsają
wyrywają mięso piją farbę zwierząt
 
płynął dni umiera świat
my razem z nim
zgniłe to życie weź
o które tak się bijemy
by zabić by żyć
 
patrzy Bóg na człowieka
na gnój który po nas
zostaje tak na jakiś czas
 
wymyślamy lepsze
nie znaczy zdrowsze
 
płynie czas
płynie w nas rzeka krwi
 
umieram dziś na śmierć


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Yaro

Yaro, 8 december 2019

otępiały

grzech 
nie rozważałem pod kątem spostrzeżeń
wmawiałem w głębi duszy że nie istnieje 
obudziłem w sobie drugie dno 
popchnęło coś zawczasu by wyraz nieść 
 
 wspólne serca czubiaste wypełnione
po brzegi czakrą kochania 
kilka dni dzieli nas czas
obdzieleni jak opłatek 
przy stole na którym nie ma nic 
prócz naszych nagich ciał 
 
 dobro ze złem kłóci się w świecie 
absurdalnych epizodów 
nie ujmujemy siebie
 poznajemy się przez słowa i gesty 
grona osób dopisanymi awatarami 
jak winogron który zaczyna gnić
 
w odpowiednim czasie trzeba urwać się
by dotknąć dna by wzbić się w powietrze jak ptak  


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Yaro

Yaro, 8 december 2019

byłaś mi bliska

byłaś gwiazdą w mojej dłoni
na niebie wiatrem w moich włosach
zimną wodą na moich plecach
 
 w plecaku mam serce popękane
w ręku karabin pordzewiały
rude twoje włosy z zapachem tamtej nocy
 
 tamte szalone dni
 
nieprzespane noce
pamiętam smak twojej skóry
gdy budziłem się sam z goryczą w ustach
 
 nie mówiłem nic

nie wiedziałem że mój czas zgasł
przepadła miłość zaginiony ląd
zagubiony skarb zniszczony sen
 
 blisko dna
daleko od twoich ciepłych słów


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Yaro

Yaro, 5 december 2019

na torach umiera samotność

wyobraziłem sobie wielkie nieszczęście
leżę na torach krwawię
podzielone ciało
czuję smak krwi zapach tkanek
 
przypomniałem sobie że
nie wyłączyłem żelazka
podnoszę komórkę
dzwonię do mamy
pyta czy wszystko w porządku
 
mówię wszystko gra
tylko nóg nie widzę
 
powiedziała że przez to że ciemno
mówię że tak że ma rację
 
umieram sam
z głosem matki w telefonie
 
jeszcze sprawdzam fejsa
będą jutro lajki pod zdjęciem trumny
 
kwiaty szepty modlitwy
dlaczego szukałem dobra
 
znalazłem
sposób by umrzeć
jak zwierzę pod kołami lokomotywy


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Yaro

Yaro, 4 december 2019

Nad całą Hiszpanią niebo jest bezchmurne

ciężkie kurtyny opadły
w rogach czerwona pajęczyna
pająki czerwone pożerają
nie winny ten kto martwym
 
oplotły bluszcze serca chore
nienawiść wisi blisko
odliczam sekundy
życie przeliczone na pociski
 
głowy spękane skronie
wokół drut kolczasty
pordzewiałe sumienia
wyrywasz moje serce
twoje zgniłe toczone przez czerwone robaki
 
miłość kojarzona z gwałtem
przesycone ciało woła za mało
zgrzyt metalu smak krwi po uderzeniach kolbą
w duszy ciche modlitwy
 
sądny dzień wyrywa paznokcie
ze swoich miejsc


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Yaro

Yaro, 1 december 2019

heavy metal ( biznes )

ta sprawa ma dwa rozwiązania
jedno to ty i ja drugie to ból i strata
nie zostawiaj mnie na pożarcie
życie brutalne niekończącą się historią
 
gdy dopada miłość
gdy chłopak i dziewczyna
całują w usta nie widzą nic
poza konturami własnych serc
umyka cząstka nas umyka czas
 
w tych sprawach ważna rzecz
by dalej biec nie poddać się
moja gitara twoje struny
gram ja śpiewasz ty
śmiech i na koncertach łzy
 
gdy dopada miłość
gdy chłopak i dziewczyna
całują w usta nie widzą nic
poza konturami własnych serc
umyka cząstka nas umyka czas


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 1 december 2019

indie rock n roll

mam trampki cool
ty masz zszywacz do tapicerowanych drzwi
moi starzy mają auto a mnie mają za nic
mimo krzyku nikt nie słucha
 
jestem śmieciem
w oczach tych dobrych
zły jest mój świat
brudny od dat
brudny świat nie rozumiejąc od lat
nie wiem czy radę dam
by się pchać rozpychać
 
na koncercie Ramones wytarte skóry
twoje śpiewane wiersze
po przerwie na spożycie
wyciągam ręce kiram klej pragnąc go więcej
 
jestem śmieciem
w oczach tych dobrych
zły jest mój świat
brudny od dat
brudny świat nie rozumiejąc od lat
nie wiem czy radę dam
by się pchać rozpychać


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Yaro

Yaro, 1 december 2019

moja dziewczyna (hard rock)

moja krew na twojej koszulce
nie zawsze była moją krwią
farba na twoich włosach big cool
 
zamykasz oczy widzisz jak działa narkotyk
parę chwil ważnych w życiu zamieniasz w brud
toniesz w bagnie wyciągam twoje ciało z rynsztoku
nie chcesz tego i toniesz zagłębia śliskie brzegi
 
wydaje się tobie że jesteś Bogiem
a być nim nie możesz bo umierasz
rynsztok wciąga ból leczy heroina
twoja ślina gęsta jak asfalt umierasz
 
zamykasz oczy widzisz jak działa narkotyk
parę chwil ważnych w życiu zamieniasz w brud
toniesz w bagnie wyciągam twoje ciało z rynsztoku
nie chcesz tego i toniesz zagłębia śliskie brzegi
 
ostatnie życzenie śmierci na zamówienie
wyciągasz gnata niezrozumiale nie wiesz gdzie
ktoś cię prosi rośnie tętno bilirubina
umierasz szybko każdy zapomina
nieżywa choć fajna dziewczyna


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 27 november 2019

moja Milena

nie wszystko możesz kupić
nie wszystko jest na sprzedaż
 
nie zawsze masz to co chcesz
 
ja nie mam nic prócz pragnienia
ból wspomnień urojone myśli
 
w obłędzie w zakochaniu
popełnić błąd by grzechem się stać
skrzywdzić wymyślona chora droga
wypełniona śmiercią by użyć szczęścia
 
zakłamany podstępny
nie patrzyłem w lustro pełne nas
 
bez zastanowienia tkałem swą
pajęczą sieć
ofiarę pochwycić serce zjeść
zakochane
 
wypełniony po brzeg nienawiścią kipiałem
 
jasny grom ból głowy zwalił mnie z nóg
pomógł -zapytasz kto?
ktoś kto z dobrem był za pan brat
spokojny jak sufity szpitalne białe kitle
szklane oczy lekarza w moje szare wpatrzone
 
wszystko będzie dobrze
 
do studni wrzucić dar szczęście dla kobiety
by panem życia i śmierci się stać
kochać tak wyraźnie do szaleństwa
bez skrupułów chory pod kopułą
 
twoje oczy
spokój pełen gwiazd w noc
 
zaniedbany pogodzony
w kilku słowach zrozumiałem
jak jestem mały
zwyciężyła prawda
bliski diabła bliski destrukcji przetrwałem
rozumiejąc błąd urojonych skrępowanych
żądzy pod osłoną uniwersum


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 26 november 2019

bez ciebie nie czuję niczego

bez ciebie noc to szok
ciemno przytłacza
noc zbyt długa
 
ogromny księżyc
stykamy się czołami
zasnąć nie potrafię trafia mnie
budzę się między snami
 
w pamięci twój zapach
smak ust muśnięcie włosów 
brakuje wszystkiego
tego czego nam tak brak
 
szczęściem że pociąg ze mną odjedzie
następnego dnia
pożegnam szary peron
w dłoni bilet zamiast dotyku twojej dłoni
 
to miasto ciasne
wokół depresja
osusza dusze z pustką w sercach
zawijam się bez żalu
uciekam w pośpiechu
 
byle nie zostawić niczego
nie wrócić w to piekło


number of comments: 2 | rating: 4 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: zakochany, blask w kolorach, kłamstwa, nad morzem, kim jestem w Jego oczach, statki, czuwanie, wyśniona, mamy tak samo, czas leci, płynie, wyczekuję dnia, co to, płacz, o jednym wierszu, hello, chłopiec, mała apokalipsa, muzyka dla dwojga, skąd ta schizofrenia, stokrotka, o śmierci, jak dobrze mnie znasz, atrakcje, naiwny, jesteśmy na zawsze, poeta, poeta, na rubieży, na druga stronę, to się nie powtórzy, przed nieznanym, my żołnierze, między nami, zanurzam się w tobie, jak gówniarza, echo z piaskownicy, popiół, popiół, wieczorem, Tarnów jesienią 2022, z zachodem słońca, nigdy nigdy, Skan, mój świat, puszka, zapatrzenie, dziękuję, nie chcę więcej, stoję w błocie, ułamki sekund, dziewczyna ze zdjęcia, nie odchodź, jestem, w Bieszczady albo gdzie, moja wyspa, Jeansy, Ona jest piękna, szaleni, korzenie, ciemne zasłony, grawitacja, gdy zabraknie czasu, byle dalej od domu, na co dzień, Skała, moja planeta, za pieniądze, spiętrzyły się schody, romantyczny wieczór, zostań ze mną, odmienić siebie, to było coś fajnego, patrzeć na świat, zabierz mnie, las zdarzeń, spowiedź, zagrzebał to pies, gdy już umrę, kwiaty na poddaszu, zostań, zostań tu jeśli chcesz, skoszarowani, czy warto, byłaś zagadką, bycie sobą jest piękne, wolni od razu, nieustannie, Honorowo, Orzeł Biały, spotkanie, wiersz tęsknoty, nic więcej, trud powrotu, o miłości, egzekutor, makijaż, skarby, jutro, przy tobie, fantazje, w moim przypadku, opowieść jesienne, lubię to, Kasia, miłość, w świat powiodłaś, w sen głęboki, po szkole, Rozbitek, Szybciej, piekło czyli parzy, na wieki, Katerin, oszukać jest najłatwiej, natura, w końcu jesteś, Wiosna, Agnieszka, odczucia, dziecko, przeznaczone, apostoł prawdy, byliśmy młodzi, w spojrzeniach, Zgodnie, zgodnie, samotny, Jak to wytłumaczyć, prawdę mówiąc, to takie proste, cały nasz dzień, szukaj mnie, dobry człowiek, kawał drogi, jestem, zamknięty w sobie, jest w nas siła co o swoje się upomni, od zawsze, mój dom, zmartwiony, chwila z życia, o poranku, żywioły w nas, tylko całuj, bywało inaczej, latem są wakacje, w ogrodzie, płonę Polsko, płonę, Gdy pada deszcz,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1