Yaro, 9 may 2023
Stroję się jak w radiowe piątki listą przebojów
telepatycznie szukaj mnie po peronach
szukam ciebie gdzieś po eterze pośród
atomów tyle w nas wody tlenu
wystarczy by razem być i tak jest
zegarki odmierzają sekundy by razem dzisiaj
myśli jak dźwięk błądząc po mojej skórze
w głowie zdjęcia obraz, że to właśnie już
jesteśmy sami tylko nasz dotyk, nie na portalu
wymieniam słowa tyle do powiedzenia
pomieszczenie wypełnia lukę dymiące kadzidełko
moim oczkiem w głowie pozostaną oczy, które tęskniły
jak moje teksty są dobre do szuflady,
w której trzymam pamiętnik księżniczko,
że nie tylko jesteś całym światem
i tak zostanie diamentem w oczach chłopca,
za sklepem za sztukę umiera
Yaro, 8 may 2023
jak zielone sosny kiwam się na wietrze
też mam igły medycyny chińskiej wbijam
gdzie popadnie to wersach albo w strofie
akupunktura zdrowie na czasie, jestem eco
zamykam się czasem w skorupce
takiej zawiniętej kiedyś mieszkał tutaj ślimak
dobry gospodarz niepodobne do mnie
włóczę się po bezdrożach w rozmyślaniach
zbawiam las zbawia mnie czas na jakiś czas
zasypiam wśród drzew cisza, sowa się puszczy
odzywa się czasem na nocnej zmianie
zielono dzisiaj przy świetle księżyca
usnąć nie umiałem za spokojnie
za bardzo wypoczęty słucham śpiewu lasu
zamykam powieki unoszę się ponad i nad
jutro kochanie przyjdę na śniadanie
Yaro, 8 may 2023
kto miał tyle odwagi by zajrzeć znieczulicy w oczy
gdzie nienawiść się zrodzi tam krzyk niesie łąką
tam las skrywa zwłoki w polach kłos zbóż dojrzały
co winne ludzkie ciała wczoraj dziecko z kromką chleba
dziś zwyrodnialcu wypruwasz jak wieprzka przed świętami
na palach laleczki konając widzą smutek matki łzy ojca
kto na świat wymodlił potwora by z łatwością mordował
jak świat szeroki nienawiść ma większą od miłości wprawę
wiele miejsca pod niebem pól nie obejmiesz w obie ręce
to za mało stwórzmy naród słaby bez historii widać to wyraźnie
chrztem ogniem młotem kosą nożem bagnetem srebrny księżyc
ty zanurz się w opowieści nie myśl proś o pomoc o ciepły dom
Yaro, 23 april 2023
pogubiony z wiarą, że to ty
jednak nie ona tym złotem
nie każdy ze szczęściem amora
trafiony za pierwszym razem
na całe życie ustawia na szali
miłość pobłądzony w chwili
ulotne noce i dni i ty oddalona
wpatrzona w przyszłość z widokiem
na własny świat beze mnie
w oddali widziałem strzaskane uczucia
pęknięte szkło zamknięte drzwi
rysa na lakierze, srebrne audi
klucz zagubiony w moich drogach
zatrzymany w potrzasku własnej pewności
myliłem się porażka upadek
wysiadłem z tego pociągu na najbliżej stacji
wyznaczony kierunek by wariacja nie dobijała się do głowy
obmyłem twarz zimną wodą by wziąć się garść odpłynąć
jak najdalej daleko od ciebie
wiem, że spotkamy się gdzieś na ulicy
Yaro, 20 april 2023
bądź piękną białą różą
życie napełnij zapachem
czas nieubłagany wiatrem
porwie bielone płatki
w głowie pozostaną wspomnienia
suche kolce na ciemnej łodydze
smak ust czekolady
ziarna odrodzą się jak ty dawniej
śpij kochanie czas na mnie
Yaro, 17 april 2023
resztki chleba w dłoniach
na starej pomarszczonej skórze
starzec miał ze sto lat może więcej
ciągnął wóz stalowy pełny drwa
wahadło cykało mijały się obciążniki
kukułka wybijała kolejne godziny
wskazówki dał postawą by ciągle iść
iść do przodu nie patrzeć, że wojny, że głód
kiedyś było inaczej miałem kilka żyć
szacunek do siebie komputer Commodore
starca zabrał czas przykrył piach
takich ludzi nie ma, co szanują okruszki chleba
karmią gołębie przyciągają wzrok
zamykam się w kapsule myślę
wspominam szarpię po mózgu
obrazy są niewyraźne ale i tak
ciężko zrozumieć
zmienia się przestrzeń wokół
co raz mniej nas w sobie
Yaro, 17 april 2023
czy życie ma sens we wszechświecie
w czasie i bezkresie nocy dnia
małe cuchnące robaki wciąż głodne
czy wierzycie w Niego
jak patrzy na człowieka prosto w twarz
spowiadam się Wam bracia i siostry
zgrzeszyłem myślą mową uczynkiem
czy zapisany jestem w księdze życia
czy mam się czego bać
pieścić strach, lęk połykać kilka tabletek
w chorobie przewlekłej
co może wyzwolić
co może uzdrowić chore serce
złamałem kilka zasad
oszukałem kilka dam
ktoś wcześniej zranił duszę
pokazał, że jak tak jest to i ja mogę
nie polecam, człowiekiem godnym być
najprostszą z wszystkich dróg
ci co odeszli nie dali mi żadnej szansy
nie ma ich, zamazany ślad kilka barw
kobiety , które kochałem dalej pragnął mnie
daleko od domu daleko myślami
błądząc ulicami szukam wspomnień
w otwartej głowie, w sercu
latarnie święcą dzisiaj nieco jaśniej
legendy i baśnie są prawdziwe
są księżniczki i rycerze
zamki, pałace, kościoły
Yaro, 15 april 2023
zamknij zamknij za sobą drzwi
pragnienie samotności dotyku brwi
odlecieć w głębokim śnie pod skrzydłami
byłaś mi wodą chciałem pić z tej studni
lecz poszłaś własną drogą
za rękę prowadził cię ktoś obok
każdy ma własne upodobania
szukałem nadaremnie gwiazd
byłaś jedną z nich i jesteś nie mi przypisaną
w testamencie do końca świata
a teraz gdy
moja gwiazdeczka śpi po pracy śni
oddalam się w sobie szukam schematu
bez słów szelestem piór koncertem ptaków
noc taką czarną gorzką refleksją
Yaro, 15 april 2023
znalazłaś w ziarenkach piasku na zwałach piachu
szukałem na dnie oceanu jak perły
odnalazłaś wśród pustyni oazę spokoju
na morzach odkryłem ciebie polarna gwiazdo
puste słowa są nie na miejscu
jedynie drzewa żyją w tych samych lasach
razem możemy więcej dalej iść przed oczami ze światem
razem możemy się zanurzyć tuż pod powierzchnię i głębiej
razem wędrują karawany po suchych wydmach
w pustynną burzę jesteśmy sami tylko pył
gdzie sztormu fale płyniemy dalej pomimo zdarzeń
to nie przeszkadza gdy wiatr nadyma żagle
miłość jest piękna w najgorszą pogodę
miłość zakwitła wiosną na nowo
jest naga jak prawda najczystszą
kromką chleba upominkiem żebraka
tyle czasu szedłem z myślą o tobie
zmęczony wciąż w podróży na szczyt
odpoczynek przy tobie trwa wiecznie
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
7 october 2024
The PenultimateSatish Verma
6 october 2024
0610wiesiek
5 october 2024
0510wiesiek
5 october 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 october 2024
In God's ShadowSatish Verma
4 october 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 october 2024
January CoolSatish Verma
3 october 2024
Pieprzyć to!Eva T.
3 october 2024
Światła porankaJaga
3 october 2024
Kwiatki u sąsiadki.Eva T.