Yaro, 7 april 2023
czy warta nieprzespanych nocy
mijały szare dni nie spadał deszcz tylko wiatr
myśli gonitwa nie warta, wszystko do kosza
oszukany bez sygnału, zabawa na raz chciałem tańczyć
szedłem drogą w nieznane to co znałem zapomniane
w powietrzu smak goryczy byliśmy na językach
nikt nie gratulował, przegrałem w stylu fatal
czułem śmiech na plecach z wiatrem na powiekach
wszystkiego najlepszego, mimo wszystkiego zadzwoń czasem
pokój pustkowiem atmosfera gęstnieje, więdnę razem z różami
Yaro, 3 april 2023
niejeden popłynął pod prąd
niejeden zatopiony jak Titanic
za pieniądze kleryk się modli
za pieniądze lud pracujący się podli
zakład tak realny
chciwy zachłanny
nie potrafiłeś stawiać veto
poświęcić się by życie poprawić
marzył się krawat za sekretarzykiem
nieurzeczywistniony sen o lepszym jutrze
w wigilijny dzień zimny wietrzny
przechytrzy cię przejmujący prąd rzeki
szedłeś pod wodę jak karp pod nóż
wigilia bez ciebie dla dwóch to cud
człowiek wbije wyraz
jak sztylet prosto w plecy
na obronę bez szans
zaskoczenie zasadzką spryt
zakład odpowiedz -naiwny człowiek
nazbyt niewolno tkwić prostodusznym
odnalazła się czarna owca
kuszony nie ma sprawy
za pieniądze szczęścia nie kupuj
sprzedany dwa razy
pod płaszczem szczerości wilk
bez empatii straszny mówili -taki dobry
w oczach innych życie bez znaczenia
frajdą śmierć naiwności bliźniego
sytuacja niewesołą
wystarczy zapomnieć
wystarczy obmyć ręce
z rodziną podzielić opłatek
przepadł człowiek kamieniem w rzece
przepadł niejeden świat przyjdzie nowy
co pokona będzie miał rację
jedząc karpia na kolację
Yaro, 3 april 2023
umarł i nie wstanie
nie pójdzie do pracy nie zrobisz mu śniadania
nie pocałuje na pożegnanie nie będzie powitania
umarł i nie żyje
jeszcze ciepły a już dzielą skórę
ten weźmie rusztowanie drugi przyczepkę
wdowie zostanie walka o ogień
pusta lodówka głodna córka
ścian przed przyszłością nie do pokonania
pomocy z żadnej ze stron czterech
oczy zaczerwienione przeciera
nie wierzy rodzina lepsza niż koroniarze
ubolewanie mokre chusteczki
parę groszy na znicz i księdzu za modlitwę
kochana rodzinka ma swoje sprawy
też ubolewa przed obrazami
nie zadaje pytań co z wami
pomoc ustna jak przypomną sobie o czymś co by zagrabić
przyjadą wezmą za półdarmo za nic
lub pożyczą na wieczne oddanie
zmiłuj się człowieku nad sobą co ty masz z głową
Yaro, 2 april 2023
ciepły wieczór ubrany w niebo
letni powiew aksamitnego wiatru
delikatnie poruszył koronki sukienki
w kawiarni cisza z kadzidełek szary dym
zapach świec z bladym światłem
rzuca się cień w indyjski styl
pijemy herbatę o smaku spalonej ziemi
lekka odpływam z każdym łykiem
jestem obok a jednak daleko w myślach
gorąco piasku Sahary w ustach goryczki smak
gwiazdy w oczach, patrzysz szczerze
nie do wiary zakochani piją herbatę
tlen co pozwala unieść się słowom
każdy dźwięk każdy łyk zbliża ciepło dłoni
spójrz czas pozwolił by razem być
toczyć się po życia kres z każdym łykiem
więcej chcę poznawać cię, doznać zaufania
razem pić herbatę delikatną dotykać dłoń
ponieść się refleksji odpocząć jak się da
Yaro, 30 march 2023
ze wsząd cisną dzikie żądze
krążą myśli niegrzeczne niedobrze
nie poddam się krótkiej chwili
zniszczy zniewoli spłonął niejeden
będzie mało będzie niegodnie
skuszony odpuszczę daj spokój
nie potrafię wytłumaczyć kobiecie
powstrzymam się od żądzy tak lepiej
uspokojenie sumienia potrzeba siły na zło
czy wystarczą kwiaty list w żółtej kopercie
wybacz że nie popieram koronek
wprowadź w błąd cichych żądz
gdy się poruszasz wzbudzasz coś
nie potrafię wytłumaczyć oderwać wzroku
od kobiety nagrodą zawsze udany koniec
spokojnie jak by przy okazji dajesz
nie chcę brać pod skrzydła wiatru
Yaro, 29 march 2023
jest gdzieś taka muzyka
mieszka tam Janko Muzykant
płyną nuty brzęczy gitara
dźwięki szarpanych strun
starej piosenki nie płacz Ewka
aktualnie wolę System of a Down
nie wiem dlaczego ludzie umrą
dla dotyku skrzypiec wirtuoza
w tym ta magia co zatrzymuje
przenosi wymiary emocje mocniej
widzę tekst śledzę każdy klawisz
by oddać jak najlepiej słowa
sam nie umiem
śpiewać nie jest łatwo
zanurzam się w muzyce wyobrażam sobie chłopca
co zbity jak pies kona na moich oczach w uszach z muzyką
ach z tą muzyką
niewiadomo czy płynie czy Janko opłacił ZAiKS
Yaro, 29 march 2023
pozostał na ustach smak pomadki
z pustkowia odjechał biały mały fiat
stałem jak chłopiec bez piłki przy nodze
samotne oczy wilgotne z muzyką w uszach
zapamiętałem lekcję sprzed laty
nie wierz dziewczynom nie pokazuj jak tobie zależy
na tych kształtach na długich nogach
we włosach wiatr delikatnie pisał wiersz
leciał ptak niebem wiatr przeganiał chmury
ponury dzień nieśmiały pokazał rogi
byłem sam otoczony smutkiem tak
jakbym stracił kogoś na kim złożyłem cały świat
Yaro, 28 march 2023
czy dobrze nie mówić nic
po sobie zostawić ślad
napisać kilka wierszy
zaśpiewać z przyjacielem ostatni raz
na wrzosowiskach Nowej Dęby
wypić kilka kieliszków za nas
zapomnieć o ofercie świata
schronić się w objęciach wiatru
bez strachu w burzę pójść ciemnym lasem
do domu już nie wrócić zatrzeć ślad
Yaro, 27 march 2023
ktoś zaraził mnie schizofrenią
skazany na dożywocie dożywocie śmiechu
strach lęku społecznego z ciepłym spojrzeniem
wyrzutek autsajder pijak całujcie mnie w ....
mąż ojciec poetą przeklętym
przez noc porywa dzień
nie dziękuję za pomoc
pozdrawiam wszystkich serdecznie
całujcie mnie
gdy dotykam zimnej kraty szpitala
zamarzam w Krakowie na rynku
ulicą szedł Wrocławską słyszałem śmiech
wystarczy by zepsuć całe szczęście marzenia życie
nie pomagajcie całujcie mnie
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
7 october 2024
The PenultimateSatish Verma
6 october 2024
0610wiesiek
5 october 2024
0510wiesiek
5 october 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 october 2024
In God's ShadowSatish Verma
4 october 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 october 2024
January CoolSatish Verma
3 october 2024
Pieprzyć to!Eva T.
3 october 2024
Światła porankaJaga
3 october 2024
Kwiatki u sąsiadki.Eva T.