Monika Joanna

Monika Joanna, 9 july 2012

Kosz z zabawkami

dwie lalki szyte dłońmi prababci
miś z oderwaną łapką
stały na czele zabawkowej gwardii

pobity globus bez osi - szukało się dróg
do nowych światów pachnących
mlekiem, kardamonem i truskawkami

blaszany kogutek oberwany wichurą
kaczka na kółkach latały po pokoju
w stukocie drewniaków dziadka

różowa skakanka, tęczowa guma
- gdy miało się dość gotowania kartoflii
w łupinach dla złotowłosego cygana

na samotny obiad babki z piasku
robaki zbierane w szczelinach chodnika
- nie można stąpnąć na kreskę

a wieczorem po tabaludze i smerfach
nocną ciszę zakłócały jedynie
oddechy spod bazy z koca


number of comments: 39 | rating: 25 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 14 november 2012

w otwartym oknie

pamiętasz
granicę namalowaną
czerwonym lakierem
na progu

misie
bez oka lub łapek
chronią się przed zimnem
pod pierzynami kurzu

wersy
wspólnej historii
płoną na horyzoncie


number of comments: 69 | rating: 25 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 28 december 2012

Ciemność nie bawi się w chowanego

                                           z dedykacją dla Marty Raczyńskiej

nigdy nie byłam zadowolona z włosów;
plątały się wokół skroni, odbierając jasność
wschodów. pamiętasz jak próbowałam rozetrzeć
sińce pod oczami, używając zbyt ciemnego
odcienia korektora? wyglądałam jak oślepiony królik.

szalałeś za niedomkniętymi drzwiami
udając obojętność na klapanie szpilek bez palców.
tyle razy tłumaczyłam: nauczę się jutro, przecież
kiedyś przechodzi się inicjację rozcinania
podbrzusza i wyciągania spóźnionych wniosków.

nie mam grawerowanych piór ani chustek, które
mogłabym związać czterema rogami wokół kija. dzisiejszy wędrowiec
jest jak tykająca bomba - nie znasz dnia ani godziny
wybuchu na szosie. chodzi z wyciągniętą zawleczką, szuka
ofiar do przenoszenia bagażu o kolejny kilometr.

już dość potykania się w progu o buty.
końce powinny być podobne do pierwszego
klapsa od pielęgniarki - przecież nikt nie chce umierać
po cichu.

rozpuszczam niepokorne loki. kiedyś odejdę
z przypływem; może znajdziecie kości,
nagłośnicie sprawę.


number of comments: 54 | rating: 25 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 25 november 2012

rozsypane oddechy

założę ostre
puenty
w nich zdobędę
miasto


number of comments: 98 | rating: 25 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 16 december 2012

układanka

już nie liczysz pieprzyków
jednym pociągnięciem rozpinasz
przyspieszony oddech

w ciszy pomiędzy papierosami
wilgotne strzępki papieru drżą
obok przebiśniegów

cienie bawią się lepiej


number of comments: 100 | rating: 25 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 28 october 2012

Wybieram zniszczone schody

Nesce

mam dwa imiona
i doświadczenia korony cierniowej
- rozkładam na parapecie
papierowe ścinki słońca
na pokuszenie wygłodniałych
oczu

chodźmy szukać okrągłej tęczy
może będziemy
pierwsze


number of comments: 35 | rating: 25 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 30 december 2012

wieczna impreza na sienkiewicza

zdejmij mokrą sukienkę; dreszcze
potrafią wchodzić tylko pod skórę.
mówisz, że ukradli torebkę? nawet czarny
pas nie pomoże na spóźniony refleks.

bez drżenia przechodziłaś przez granicę
chowając w staniku gryps, ktoś strzelił w niebo
czy drzewo; podziwiałem niezauważalny tik lewej
powieki. tutaj powinien być kolor miedziany, nie chcę
znowu przypominać tęczowego motyla

bez skrzydeł. pamiętasz tego chłopca płaczącego
w deszczu? miał przykrótkie spodnie i gołą
głowę. dałeś sweter i rękawiczki, potem poszliśmy we trójkę
zbierać bazie i wycierać pyłek z palców
o trawę. przepraszam, że nie kupiłem kwiatów, ktoś

zwinął portfel; na szczęście nie lubię,
gdy monety urywają kieszeń - rozmienię dwudziestkę
w kiosku. nie masz portmonetki? kupiłem wczoraj
torebkę do kompletu. nie słucham? kto pozwala
kobiecie mieć własne pieniądze?


number of comments: 87 | rating: 24 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 2 november 2012

Pan Nikt - początki

kiedy miał pięć lat
i dwa stałe zęby
wspinał się na wieżę
kościelną

ojca nie znał
matka podarowała imię
wychowywał się sam
póki zakrystian nie nazwał go
diablęciem

wymienił kulki
na szwajcarski scyzoryk
gubił po łąkach patyki
wyrwane mrówkom

nie potrafił w karnym szeregu
stawiać słów
twarz złotowłosej Julki
odbijała się jak czkawka

gdy zamilkły ptaki krzyk
przetoczył się przez wrzosowiska
nikogo nie znaleziono


number of comments: 109 | rating: 24 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 31 august 2012

Kobieta dla...

zostawiam na skórze
inicjały
wytnij z nich
siebie

p.s. ewa


number of comments: 23 | rating: 24 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 4 december 2012

w kabaretkach

nie umiesz wiązać krawata
jedno pociągnięcie
i drzwi stoją otworem

drżącymi dłońmi przepłoszysz
kamiennego rudzika
nie po to rozbierałam
huśtawkę

musisz znaleźć supełek


number of comments: 40 | rating: 24 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 20 november 2012

włamanie

na dziś wystarczy

w drzwiach sypialni
rozwinięte motki
straszą czerwienią

książkom wyrwano epilogi
i zakładki z liści

szukano fałszywych
banknotów

w kuchni kryształki
ranią stopy
razem z odłamkami
cukiernicy

znalazłam pod stołem
dwa koty


number of comments: 89 | rating: 24 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 27 november 2012

estera

nie pasują pończochy
ani kabaretki
stawia na wolność wyboru
puszczonego oczka

matka uczyła chodzić
po dworcach w spodniach
i nie kłaść podręczników
pod poduszkę

do północy
znikała po kawę i cygaretki
wracając sama próbowała
spleść kłos

kobiety nie zamykają drzwi


number of comments: 47 | rating: 24 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 31 december 2011

pij, kurwo

napij się i pisz
tak powiedział


daj spokój
zapomniany czas
zapomniane sny
uśmiech

nie mów mi
czy jest dobrze
czy nie

nie pierdol
pij
starczy do jutra
do następnego wcielenia

wiesz
zapomniałem o gumkach
bękarta nie chcę

ale zamknij dziób
pij

upij się tą wódką
moim zapachem
smakiem dotykiem
masz mi załatwić bilet do nieba

z możliwością powrotu
jak coś


number of comments: 49 | rating: 24 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 12 january 2013

Przesypuję szkiełka

Pieprzysz skrzydła, odcinasz
lotkę od skóry. Nikt nie postawił znaku stop;
świst rżnie taflę, aż dymi szkło.

Sznurem wpisujesz słowa w nadgarstki. Patrz:
koniec bliżej drzwi niż krzesła.
Wystarczą dwa kroki w lewo

i pięć do tyłu. Lubisz cyfry wyrwane ze skrzydeł,
lśnią na czole: więzień numer trzysta
sześćdziesiąt pięć 
melduje się!

Po jednym spojrzeniu strach rozpływa się na skroniach.
Dlaczego nie pozwalasz wyjąć knebla?
Czy tak odkrywa się ukryte talenty?

Rozsuwam uda, nie pozwól wniknąć
ciemności. Krzyczę dopóki nie wyjdziesz
z piwnicy bez okna.


number of comments: 59 | rating: 24 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 3 december 2012

posłuchaj

dla K.

codziennie chowam czekoladę
dłonie w kieszeniach
powinieneś znać wszystkie kwiaciarnie
przejścia na skróty

za pociągiem wypuściłam
papierowe kolibry
na pokuszenie zapomnianych
dotknięć

poczekam z rudością


number of comments: 66 | rating: 24 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 26 october 2012

Gwiazdy na paznokciach

popatrz
nie mogę pozbierać szpilek
pod paznokcie zbieram brud jutra
i wyciskam pieprzyki
ojcze nasz wykreślone z listy
nie od końca

wypowiadam imiona

przedwojennych mitomanek
z ulicy gregoriańskiej

pomiędzy napisami jest pusty
chodnik


number of comments: 29 | rating: 24 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 7 november 2012

piruet z różą

choćbym codziennie pisała
malowała usta
nie wystarczy na kromkę
i lawendowe szpilki

nie znajdę w promocji gwiazd
smaków z dzieciństwa
ale mogę spiąć włosy
i udawać

kup cygaretki


number of comments: 71 | rating: 24 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 23 june 2012

Buty też mają historię

czerwone tańczyły na weselu brata rozwiedzonego przez nałóg
czarne kozaczki mówiły same za siebie dla niewyżytych
w białych lakierkach zostawiła łzy strachu na stopniach katedry
w nakrapianych balerinach przemierzyła przyszłość
sandałki pachną latem i piaskiem zbieranym znad morza
w smolistych czółenkach ostatni raz odbierała świadectwo maturalne
dwunastocentymetrowe były na przekór nierozumiejącym oczom krasnala
srebrne pantofelki kupiła pod  kolor krawatu narzeczonego

teraz wie, że najlepiej boso


number of comments: 35 | rating: 23 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 24 october 2012

Posłuchaj

na przydrożnej scenie
wyrwałam trzciny
rybakowi

pomalowałam ścieżki
farbą spod powiek
cieni

podsłuchałam spowiedzi
rusałki zbierającej
tropy

wystarczyło wtopić
warkocze
w tatuaże chmur


number of comments: 39 | rating: 23 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 25 january 2013

szaro-czerwone ślady

kropla za kroplą
rozsmarowujesz miód
na udach
daj jeszcze chwilę

chcę zgubić twarze na rogatkach
nikt nie zauważy
kamienia o który potykam się
z każdym wschodem

w trzeciej szufladzie schowałam
gorące tysiąc koron


number of comments: 31 | rating: 23 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 30 january 2013

profanum

                                                   Withkacemu
 
przemierzyłam drogi pełne pinezek
wbijając okruszyny skał
w podbrzusze ból nie musi promieniować
od wewnątrz

rozpoznaję posągi
siedzą przy stole obok papierowych kubków
wyżłobiłam cztery kreski - pomnożone
przez pięć określą moment przejścia

na styku dłoni i szyby miasto stygnie
ostatni spóźnialscy pod neonami
udają odurzonych życiem
a oczy kłamią

pierścionek porzucony
w śniegu widziałam gwiazdę
spadła za późno o kilka potknięć
stalówek wpisujących dedykacje
pod podobnie pękniętym epilogiem


number of comments: 18 | rating: 23 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 7 july 2012

Nie wiesz, kim jest osoba, która przeszła obok ulicą

na skrzyżowaniu
przeszłości z przyszłością
kapelusznik sprzedaje
paryską mgłę
wianki z mleczy
gliniane anioły
serca na temblaku
miłość prostytutek
krzyk demonów
podarte wachlarze
mydła pachnące jabłkami
i maski wdów

dla poetów
za grosik na ostatnią drogę
i uśmiech spod beretu

nikt nie patrzy
dopóki na straganie
nie zabłysną krwią
szaty spóżnionej posługi


number of comments: 25 | rating: 23 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 8 may 2012

Dezerterzy

nazwali synem
ogolili na łyso
nakazali iść

w rozdeptanych butach
przepoconym mundurze
hełmie bez orzełka

ku piekłu

w ciszy terkot
odłamkami snów
padnij!

czołgać się!

uciekli z mgłą w oczach
i zachodzącym słońcem

chcieli żyć


number of comments: 41 | rating: 23 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 10 december 2012

zielonym tuszem

wycieniowane myśli
rozłożyła obok filiżanki
gdy odmówił
przekreślenia


number of comments: 40 | rating: 23 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 29 october 2012

Prośba

nie mogę pisać
kupować przebiśniegów
i zbierać na łańcuszek
ostatnich koralików słońca

pozwólcie pić irish coffee
malować usta rubinami
kraść tiki przystojniaków
i gubić oczka w rajstopach

w zamian obiecuję
nie być zołzą


number of comments: 41 | rating: 23 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 29 october 2012

Przysięga kurtyzany

obiecuję
nie gubić kluczy
rękawiczek szali
nie malować ust
rubinami jesieni
nosić woalkę
słońce pod powiekami

założę nawet
malinową sukienkę

ale najpierw poproszę
sztylet


number of comments: 44 | rating: 23 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 30 november 2012

w ciemności pełnej niedopowiedzeń

tonę w ciepłym uścisku
zaplątana w odmienne życiorysy
usta chcą poznać smak
zatrzymania czasu
gwałtownie wdychamy siebie
zapadając się coraz głębiej

ścienny zegar z ironią
odmierza chwile wolności


number of comments: 71 | rating: 23 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 9 january 2013

przenikanie

przepłyń przez ciało
dreszczem ogniem
ciszą

strach zbiera resztki
nie odrodzisz się
z piór wróbla
przyjdą zdobywcy przekreślą
mapy

brakuje odwagi by wejść
w ruchome piaski
wiara przepycha chmury
po kawałku
za widnokrąg

znasz smak i ciepło
ropy sklejającej usta
dłonie szukają po kamieniach
wejścia

rozcinanie naskórka
w ostatecznym rozrachunku
ma niewielkie znaczenie 


number of comments: 49 | rating: 23 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 8 july 2012

One III

                                     mojej Pat

zetrę z ust czerwień
wina i szminki

będziesz siedziała
w objęciach

a oni pomalują
jutrzejszy świt
niedowierzaniem


number of comments: 16 | rating: 22 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 5 november 2012

Odpowiedź

zostawiłaś na skórze
inicjały
wytnę z nich
ciebie

Adam (zdziwiony) -> J - aźnią
Ewa (to nowa) -> Wyobr - aźnią

p.s.
wyobr - aź sobie że J to żebro


number of comments: 60 | rating: 22 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: do dna, ., co wieczór tuż po, cisza, potrzebuję tylko dwóch słów, rozkładanie, Tak łatwo jest manipulować marzeniami., tu kiedyś stał dom, zbyt piękna, emancypatia, dwa miesiące i dni, nigdy nie będę fotomodelką, punkt widzenia damy pik, więcej zdjęć, nie będę robił nadziei, Wybaczę pokąsane ramiona, Brakuje tylko butelki rumu, Wiatrolotnia, zostawiam ślady, raz w tygodniu odmawiam podpisu, ostatnie słowa do byłego, nigdy nie dostałam czerwonych róż, jabłko zjedzone do końca, najlepiej kochać się z artystami, odlecę gdy zamkniesz oczy, stopą zawsze wskazuję wyjście, Powrót z sabatu, z ostatniej chwili, nie czuję się nimfomanką, krople z rozgryzionej wargi, inicjacja, podróż w głąb, zanim przylecą żurawie, Księżyc, usypiam krzyczące dziecię, nie przechodzę na drugą stronę, studium zielonych pastylek, Jazda bez trzymanki, Robię rachunek sumienia, mamo., prowokacja, siódma czterdzieści pięć, profanum, gwałt, zaklęcia, nów, szaro-czerwone ślady, zatańczmy poloneza, Przesypuję szkiełka, przenikanie, tango, pikanteria, pożegnanie, nie tędy droga, wieczna impreza na sienkiewicza, Ciemność nie bawi się w chowanego, barwność kobiety, krawędź depeszy, obmowa, układanka*, nie bawi już, w górę i w dół, mamo nie głaszcz boli, naucz się pisać smsy, laleczka, układanka, motyle, nocne szepty, zielonym tuszem, zapach mandarynek, w kabaretkach, posłuchaj, romans z mrozem, numer seryjny, w ciemności pełnej niedopowiedzeń, przecież mówiła, że nie zamierza pisać, estera, nie mów, jak wygląda dzień, rozsypane oddechy, rocznicowy, na polanie, ambaras, włamanie, stopklatka, nago, w szklance, dzień ostatni, niemowa, brakuje świtu, w otwartym oknie, zamiast listka, kierunek wiatru, wyznanie, przeszłość, podzielne przez dwa, obrona konieczna, Kopciuszek, piruet z różą, cisza w kolorze sepii, wiem, Odpowiedź, Pan Nikt w szkole, Pan Nikt - początki, Świtanie, Słoność, nie tylko tam, Metamorfoza, Prośba, Przysięga kurtyzany, artystycznie, Bajka dla dorosłych, Godzina, Spod poduszki, Wybieram zniszczone schody, Laleczki, Zaknebluję pożądanie, Gwiazdy na paznokciach, Każdej nocy, Posłuchaj, Ucieczka, Mamo, zgubiłam klucze..., Zagubieni, Pukanie w okno, Posłuszeństwo wygnaniem, Spotkanie po latach, Ostatni raz, Oddechy, Parkour, Z pamiętnika Żydówki, Spacer po szkle, Tańcząc ze..., Wyjście awaryjne, Świt, Przeznaczenie, (Nie) dokończone, Zburzone zamki, Podaj ogień, Pamiętasz tamte noce, mademoiselle, Masz dokąd uciec?, Kiedyś ciekawsze były smerfy niż dziewczynki, Jesienią nie wstydź się łez, Buty pod kolor bielizny, Księżyc, Kobieta dla..., Feministycznie, Oczko w rajstopie bramą do nieśmiertelności, Szukając na niebie wczorajszych wielorybów, Nie patrz w górę. Nie będziesz zmuszony do nazywania kłamstw, Wczorajsze wino, Za dużo, Szczęśliwe dzieciństwo ma zdarte kolana,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1