Pietrek

Pietrek, 12 february 2014

T.


by zadać słuszną
być może śmierć
czas minął
bezpowrotnie
krzyżując mnie
 
czynicie karykaturę
 


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Pietrek

Pietrek, 27 january 2014

my sie zi my nie bo i my


mysie zimy mają mleczne
niebo które nie oddycha
 
opada oblepia obciska
 
pasaże mysie
z wapiennej bieli
 
i nie mogą myszy iść
do mysiego nieba
 
biały szum zagłusza
ultradźwiękowe
modlitwy
 
 
 
 


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Pietrek

Pietrek, 25 january 2014

króliczek na zajączka

dzieci są  młodsze
przez pewien czas
 
jednak      zużycie
następuje  szybko
 
jak równy   z    równym
chciałoby się   pogadać
 
a ono się
uśmicha!


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Pietrek

Pietrek, 23 january 2014

wszech świat

- rozumiemy się?


number of comments: 6 | rating: 4 | detail

Pietrek

Pietrek, 23 january 2014

alicja

stara kobieta czesze szklane włosy
przed lustrem myje się dokładnie
 
rozciąga zmarszczki sine
tatuaże wzbierają krwią  
 
teraz skóry starczyłoby wielu
 
stara kobieta spaceruje
godzinkę plotki wypominki
 
Zosiu nie oddałaś mi soli dziś
sama jesteś jak sól puchniesz
w ustach aż język drętwieje
 
czy w niebie  będziemy dalej
mogły się kłócić jeśli nie to piekło 
każda z nas będzie sprzątała
osobne
 
stara kobieta patrząc w lustro
nie czuje się zdradzona
 
lustra wszystko zamieniają
miejscami


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Pietrek

Pietrek, 20 january 2014

alter natywny mistrz sztuk

subtelnych myśli
echo         słyszę
 
jedynie           co
mnie        zwodzi

 
well          błądzę
błądzę   w    ciszy
 

bo grzechem było
by nie       błądzić


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Pietrek

Pietrek, 19 january 2014

animihilacja

nasze kobiety przewodziły klanom
niedźwiedzia wilka jelenia
więc odebraliśmy należne
 
i nie ma już klanów
 
niedźwiedzia wilka jelenia
rodzą matki kościane figurki
amulety wieszane na szyjach

ryty i rytuały
wypełniają cały czas
wolny lecz nieustępliwy
 
tatuując oblicza znikamy
pośród poszycia bezcieleśni
 
z zagryzionych warg
skapuje tusz


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Pietrek

Pietrek, 14 january 2014

sycenie

moi krewni umierali obficie i bez ceregieli
więc w zasadzie przywykłem nie lubię tylko
odwiedzać cmentarzy gdzie śmierć zagląda
od niechcenia z urzędniczego głównie obowiązku
jest tam zbyt wiele dopowiedzeń wszystko
 
precyzyjnie wyryte na pamięć
 
Mama Terenia dobroduszna teściowa
/znam ją dłużej i lepiej niż znałem rodzoną/
też tam nie bywa coraz więcej czasu
spędzając w łazience
 
na porządkowaniu ciała fryzury garsonek
 
całe wieczory przesiaduje z nami wsłuchana
w rozmowy kłamstewka dzwonki filiżanek
dyskusje z reklamami czy prognozą pogody
 
śmiech
 
bo staramy śmiać się
w domu jak najwięcej


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

Pietrek

Pietrek, 11 january 2014

lime ryk

W Bałtyku raz jeden wyrostek
Od brzegu stał metr w linii prostej,
I myślał drapiąc się w głowę -
Na co im łodzie żaglowe,
Skoro tu wody do kostek.


number of comments: 8 | rating: 9 | detail

Pietrek

Pietrek, 7 january 2014

deliryka

podmiot to takie liryczne kłamstewko
tajna furtka którą można czmychnąć
 
gdy coś pójdzie nie tak
 
słuszny wiersz dobrze broni
bezpieczny poeta pewną ręką
celnie strzela jak pan bóg kule nosi
 
przemocą do środka
nie wedrze się nikt
 
są też poezji rzecznicy prasowi
co umieją gładko wymlaskać
 
ci mają przedmioty liryczne z systemem
ratalnym więc każdego stać bo takie mamy
czasy manna i dziewanna że wypada
mieć długi dużo jeść a srać


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Pietrek

Pietrek, 5 january 2014

chapeau bas!


najwięksi artyści
to antypodyści
 
na jędnym ręku
stoją bez lęku
 
jedno nogo
wiele mogo
 
a dwiema
to wprost
 
poema
.
.
.
.
.
t
 


number of comments: 6 | rating: 8 | detail

Pietrek

Pietrek, 31 december 2013

2014

rok nowy tuż a ja
po staremu stary
 
i jak tu nie wpaść
w fosę pokoleń
 
kiedy most zwodzi
wciąż w górę i w dół

____________________________

Do siego Roku!


number of comments: 12 | rating: 8 | detail

Pietrek

Pietrek, 29 december 2013

szklane domy

moje prawnuki usypiając
absurdalnie starych rodziców
 
będą wierzyły w społeczny
interes i prawa jednostki
 
wyswobodzonej z ucisku macicy
wprost na rozpalony bruk
 
by jak w zamierzchłych czasach
mogła uczyć się ziemi sama
 
pełzając
 
poprzez obiecujące niezależną
pełnię indywidualnego rozwoju
 
rozległe puste przestrzenie
zeszklonych ersatzem słońca
 
miast


number of comments: 7 | rating: 10 | detail

Pietrek

Pietrek, 25 december 2013

zimno mi

szepczą często śmiertelnie ranni
bohaterowie filmów akcji
 
być może dlatego
 
że nieoczekiwanie mocno zrośnięci
z wilgotnym betonem chcieliby jeszcze
 
zobaczyć jakiś ludzki gest
 
czułe drgnięcie postaci mających
przed sobą kilka dubli więcej
 
szans poprawienia makijażu czy dialogu
choć wszystko to byle jak zwykle tanio
 
i na wczoraj
 
niebawem ktoś z dalszego planu obrysuje
kształt groteskowo skręconego ciała kredą
 
która rozpływając się w deszczu
wyblaknie jak niewcześnie rozbłysła
 
 aureola
 
                           *
 
- Wziął, kurwa, i umarł. Naprawdę. Mamy to.
-  Cięcie!


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

Pietrek

Pietrek, 20 december 2013

dolina zamieci

“One more cup of coffee for the road,
One more cup of coffee 'fore I go
To the valley below.”
                                             Dylan, Bob


wiatr świszczy jednostajnie
to ze świata uchodzi powietrze
porywając wszystkie inne dźwięki

śnieg i lód

wycięte z nieba nożycami wron
zaułki obrastają w szkliste pąkle
porzucanych słów

już czas z naftaliny
wietrzyć życie wierzchnie


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

Pietrek

Pietrek, 8 december 2013

przejście podziemne

edward bijał mamę czasami
rytmicznie bez zaciekłości
 
jako muzyk bardziej słuchał
niż dotykał instrumentu
 
którego nie był do końca pewien
 
spotkałem go któregoś wieczora
w opustoszałym pasażu
 
długo dopasowując
 
nieruchomą wąską twarz
delikatne dłonie skrzypka
 
do całej reszty
 
zniknął wtedy na dobre
a ja jeszcze trochę wyrosłem
 
mama i tak płakała najgłośniej
 
kilka lat wcześniej w dniu
w którym się wyprowadził


number of comments: 9 | rating: 6 | detail

Pietrek

Pietrek, 4 december 2013

zwrotnik ślimaka


nie potrafię spać ani jeść
poza domem to wszystko
 
wlokę ze sobą pozostawiając
opalizujący cesarski trakt
 
 
ślimaczy car tnie świat na pół


number of comments: 8 | rating: 10 | detail

Pietrek

Pietrek, 27 november 2013

dorośli to sieroty


skrępowani chowają rodziców
 
wraz z serwetką serwantką rosołkiem
miękko w całunie  podmiotów i wyrzeczeń
 
w cieniu fotografii
 
czasem przynoszą wiązankę
chwilę mamrocząc do siebie
żeby lampka nie zgasła
 
trudno być martwym ojcem
używając żywego języka
 
człowiek ciągle się gryzie
 
 


number of comments: 5 | rating: 10 | detail

Pietrek

Pietrek, 23 november 2013

władca piątkowego wieczoru


u Tolkiena panienki są
do nie dupcenia
 
to w zasadzie elfom na rękę
ułatwia wymieranie
 
podbrzusza gładkie i majestatyczne
jak lodowce styczniowych króliczków
 
po których ześlizgują się
najzwinniejsze fantazje
 
przestańmy więc narzekać
na Erę Ludzi
 


number of comments: 8 | rating: 12 | detail

Pietrek

Pietrek, 17 november 2013

immago

przemieniam się wciąż
odmieniam pozostając
 
tym samym
 
z jedwabnego kokonu
na powrót naga larwa
 
półżycie półmotyla półśmierć
 
tylko obi tkam
z siebie coraz to
 
bledszy


number of comments: 6 | rating: 5 | detail

Pietrek

Pietrek, 16 november 2013

idiosynkrazja


poczuwam się
do tego wiersza
 
zmawiam świadomy
skrajnej naiwności
 
doboru słów
 
kadencji zgrzytania
zębami
 


number of comments: 1 | rating: 7 | detail

Pietrek

Pietrek, 16 november 2013

bajka


gadające zwierzątka
mają źle
 
tłumaczą kopytka i ogonki
 
szukając ratunku
między wierszami
 
zamiast odgryźć
 


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

Pietrek

Pietrek, 16 november 2013

(ostatnie) takie lato

grubasek w cieniu trampoliny
stroszy błękitne płetwy
prezent od ojca z wakacjii
 
bezpieczny poza zasięgiem
fontann delfiniego śmiechu
 
to miejscowi obskakują piszczące dziewczyny
z trzech metrów na bombę i na główkę
 
książę trytonów jest pełen obaw
 
kropla wilgoci na zawstydzonej skórze
mogłaby zmusić go do powrotu
 
w najgłębszy malachit
między bezsłownych
 
swoich


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Pietrek

Pietrek, 13 november 2013

sad Banszla był bardzo stary

przymarznięte do ziemi
jabłonie skąpo roniły
 
a my wiecznie głodni
 
z dzwonków strażniczych
z  leszczyn spijaliśmy miód
 
łopiany splądrowane
jak pałace zimowe
 
na wolność


number of comments: 6 | rating: 12 | detail

Pietrek

Pietrek, 11 november 2013

pole widzenia

nie bardzo umiem żonglować oczami
ociężale ślepią zapadnięte
w wilczodołach

kukułczyć w cudze gniazda
oczami wielki strach

nie rzucam okiem pierwszy
kamiennym spojrzeniem
opatrzność ciągnie
w muł


szklistymi przednówkami
akomoduję z cichym poświstem

głodny

soczystych wschodów
akwareli pól


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

Pietrek

Pietrek, 11 november 2013

11 listopada

patriotyzm się budzi w narodzie
by wypić setę lub dwie

i smacznie mamrocząc zasnąć
w patriotycznej mgle


number of comments: 16 | rating: 11 | detail

Pietrek

Pietrek, 4 november 2013

senty menty

groby są puste
 
wygłodzona ziemia
zamyka usta połyka i trawi
 
(rosną jej od tego włosy
zielone jak drzewa)
 
w milczeniu przyszliśmy odchodzimy
milcząc zmarli mi nie ciążą na wietrze
 
dmuchawce
 
za pazuchą noszę
nim odpłyną

gdy zasnę


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Pietrek

Pietrek, 1 november 2013

zakrycie ameryki

piekło jest wybrukowane
dobrą wolą zbyt dosłownie
traktując przysięgi
 
słono płacimy za teatralną
wierność rekwizytom
 
ty ciągle ze mną
 
a mimo to czuję
że jestem kimkolwiek
 
pełna zgody na wszystko
godzisz się nie na mnie
 
jak kolumb
 
lekceważąc amerykę
niezmiennie przepływasz
w urojony orient


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Pietrek

Pietrek, 30 october 2013

nie chcę do szpitala

w szpitalu wszyscy
chorują w choroby
 
kroplóweczki pigułeczki
szczajniczek na siczek
gadki galaretki
kolorowe gazetki
opatrunek takielunek
kleiki zastrzyki wstrząs
 
a nocą tylko
bicie serc

łup łup

łup łup

 
pięściami


number of comments: 53 | rating: 16 | detail

Pietrek

Pietrek, 29 october 2013

radość


zrozum
 
zawsze będzie z nami
nie ucieknie na swoje
 
mglisty pokój w pastelach
 
 pan doktor się uśmiecha
 jakoś starczy pieniędzy
 
żadnych obcych w albumie
 
obyśmy tak pogodnie żyli
jak pomarli w jedno
 
dniowych
odstępach
 


number of comments: 6 | rating: 10 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: miasto paliatywne, shangri la la la, ponienawinność, a przecież wiosna, wiosenne wystąpienie z brzegów, łaknienie, fumidor, kłamstwa ekliptyki, zimowszystko, brulion, jak rżnąć poetę, forteca, kadisz za niewiernych, gorżkie żale, stacja nigdy w życiu*, drzemka, Doctor Who, a Babcia i ja, lumperproletaryat*, robinsonada, i ojczyzna, siti, schody, przydatność, ekran, nienawinność, a niech tam, ogród zimowy, pies towarzysz: wprowadzenie do kursu I stopnia, nocny pasaż, T., my sie zi my nie bo i my, króliczek na zajączka, wszech świat, alicja, alter natywny mistrz sztuk, animihilacja, sycenie, lime ryk, deliryka, chapeau bas!, 2014, szklane domy, zimno mi, dolina zamieci, przejście podziemne, zwrotnik ślimaka, dorośli to sieroty, władca piątkowego wieczoru, immago, idiosynkrazja, bajka, (ostatnie) takie lato, sad Banszla był bardzo stary, pole widzenia, 11 listopada, senty menty, zakrycie ameryki, nie chcę do szpitala, radość, anawa, niewole, kolorowe jarmarki, dobranocka, noblesse oblige, zabawny wierszyk, wenus znikąd, antywajdelota, ubot, znicze nocnych lamp, Voyager [z cyklu: pieśni wojenne Klingonów], [...] idziemy w góry, osteoporoza, z cyklu: zapiski ornitologa - amatora, częstotliwość, partenogeneza, liofilizacja, godzina wu, dobrodziejstwo inwentarza, pojednania, kondukt, przemoczony wierszyk, oczepiny, horyzont, coda, niezapomniany wieczór cudów i atrakcji, pokoje na nadgodziny, skromność wiosny, znikający punkt, czasy, Moi żydzi, dzień dziecka, dybuk, La Môme Piaf, we śnie topielca wszyscy oddychają wodą, limbo, andre II, palność, negatywka, w parku kultury niedziela i planetarium, jesieni'n, molekuły pustki, na paleontologów, moja śmierć, cyborgizacja kosmogatora, krótka histeria czasu, dupiary i cycówy, tytuł egzekucyjny, się rozlało, rośnie mi!, bladoniebieska linia, dysydencjada, ultraviolet, skalowanie, sidła, event, ćmiatło*, fulerenowi asystenci snów, astroaborygeni, prywatne śledztwo, bezsilność syntetycznych opiatów, ziemia na horyzoncie, surogaci, w dudy dąć!, inkantacja, pełnia, ortopedia - nie mylić z ortodoncją, dni jak dni noce dla wytrwałych, aluwialność, czynne prawo wyborcze, nautilus, siesta, pocztówka z podróży służbowej, wszystkie jutra*, imago nacja, świeco, waki 1, moja naga, wypite studnie, Nash Bridges..., ochra, świętości, psy rozjemcze, do kawy zamiast croissant'a, kalahari, cytat tygodnia, obieg materii, akomodacja zwierciadeł, dobrego dnia, jedyny erotyk,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1