Teresa Tomys | |
PROFILE About me Friends (38) Forums (2) Books (4) Poetry (426) Prose (1) Photography (134) Graphics (400) |
Teresa Tomys, 5 february 2013
tylko w twoich oczach
jak motyl w dłoniach
pięknieję wciąż jestem
gdy sama tracę kolor
wypadam z ram
lecę z wiatrem nieba oddechem
rozbielam odcienie błękitu
jak morskich fal grzbiety groźny sztorm
ruch z trwaniem taka cienka linia
jeszcze ją mam
Teresa Tomys, 30 january 2013
strumieniami puka o szyby
dotykam - jest suchy
przezroczyste krople tańczą na parapetach
zagubione wpadają do rynny
gra swoją melodię
zagląda w szczeliny
dołem płynie jak rzeka
lubię go
smutny jesienny pan
zanim spadnie tuli się
i na pewno jest chłodny
X.2009
Teresa Tomys, 29 january 2013
nigdy o nim nie mówię
wciąż mam żal
był taki młody
pamiętam jego martwy uśmiech
białe kalie
i buty wyświecone na glans
może myślał tylko o sobie
nam zostawił smutek
drogę donikąd walący się dom
i zegar
ale on jak serce ojca
też przestał bić
Teresa Tomys, 27 january 2013
poboczem przez zimę
cicho szedł
zanim rozłożył skrzydła
zobaczył serce z lodu
biały na białym
spadł
anioły wzbudzają litość
w przyszłość dotrzeć
by uprościć tęsknotę
milczą
.....
martwe niekochane posągi
I/2013
Teresa Tomys, 26 january 2013
z drzewa przed domem spada szron
nadstawiam dłonie
topnieje
kołyszę jego krople
srebrne falują w słońcu
przejrzystym cieniem
łagodnie spływają na zziębnięte palce
teraz tylko podnieść je do ust
ogrzać
wypłynąć w wielką podróż
Teresa Tomys, 15 january 2013
znużenie objęło mnie całą
nie słuchać było by najlepiej
powiedzieć
to zestawić ściany przeciwległe
takie schody i drzwi kamienne
za nimi chowasz siebie ubierasz w pióra
i ślesz pocałunek judasza
wielu było cezarów
lecz popołudnie
ogrzewał tylko jeden ognik
śmieszni dorośli wciąż niedojrzali
niewinni
tylko atom można podzielić
lepiej być niekochaną
I/2013
Teresa Tomys, 14 january 2013
mam twarz pięknej kobiety
włosy które wiatr rozwiewa
nie lubię słońca i kapeluszy
tylko deszczu krople są moje
nie pytam co u ciebie
bo i tak nie mogłabym uwierzyć
pewnie śnieg tuli do kamienia
albo rozpływa w dłoni
co się jeszcze zacznie
ziemia obiecana bolesna drwina
kłuje to ostrze milczenia
prawo ciszy
I/2013
Teresa Tomys, 13 january 2013
milczę
o tulipanach różowych i pąsowej róży
i o podróży dalekiej niepotrzebnej
o rozmowie - nie - o moim słuchaniu
nawet tego co miało być ukryte
milczę
o szczerym uśmiechu
o płatkach śniegu i zapachu -
nie kwiatów - przemilczę nie powiem
wiele uwag choćbym chciała nie rzucę
fotografię zostawię bo lubię
patrzysz z niej łagodnie
i milczysz jak ja - to dobrze
gestu żadnego nie zrobię
słowa i smak czekoladek
w milczeniu zachowam
wracaj na piętro
gdzie miłość została
i wciąż jest jak nowa
I.2013
Teresa Tomys, 12 january 2013
w trzepocie ciszy
milczenie ciemniejszą jasnością
zima to nie ogród lipcowy
teraz tuli mnie niepokój całoroczny
jeszcze nietrudno mi bez ciebie
nie umiem też twojej twarzy
szept tylko pamiętam
nie idę mostem a po grzęzawisku
wracam w dzień wczorajszy
w zmierzch przedwczesny
uwięziona w bursztynie piękna
szukam dobrego miejsca
I.2013/TeresaTomys/
Teresa Tomys, 10 january 2013
dzisiejszym "dniu pozytywnego myŚlenia" i przypomniało mi siĘ, jak kiedyś napisałam:
JAK MYŚLEĆ TYLKO POZYTYWNIE
JUŻ WIEM
- BĄDŹ PRZY MNIE
...
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek