Teresa Tomys | |
PROFILE About me Friends (37) Forums (2) Books (4) Poetry (418) Prose (1) Photography (134) Graphics (390) |
Teresa Tomys, 1 september 2013
stanąć przed sobą i zobaczyć
pamięć lub tylko wyobraźnię
z cieniem spokoju
pogodzenie
strachu już nie mam
za to niepokój
wciąż mnie osacza w klatce pod sercem
każdego ranka
kolejna chwila chociaż inna
wciąż taka sama
z echem przeszłości solą codzienną
już bez radości powitań
sierpień 2013
Teresa Tomys, 12 june 2013
poniósł mnie puls daleko
w sercu nabrzmiałym do granic
mgliste obrazy wspomnień
mijam w szalonym pędzie
te chłodne krople potu
i wielki znak zapytania
jak cienie milcząco trwają
w szufladzie ostatni testament
nade mną pochylone niebo
strach w oczach synów
na ustach szept modlitwy
odrzucam linię prostą
dokąd mnie niesiesz tętno
dlaczego coraz prędzej
Teresa Tomys, 9 april 2013
w oknie postawię ci bez
to nieważne że drobniutki
ale pachnie tak pięknie
i jest aksamitny w dotyku
bzem nam się maj zaczyna
otulony zielenią liści
marzeniami naszą siłą i słońcem
bądźmy błękitem oboje
kiedy taki radosny czas
kiedy kwiaty bzu
i miłość jeszcze ta z zeszłej wiosny
……………………….
teTom/VI/2011
Teresa Tomys, 6 september 2013
słucham bo słowa masz takie gorące
lecz nie wiem czy je pojmę
tuż obok słońce i półmroki
czuję jak ciepło przepływa przeze mnie
zasypiam już w południe
bezbronna
wierzę w bajeczne odmiany
pejzaże łąk zarys gór liliowe wrzosy
spokojna uciszam serce
wszystkie kąty powoli
wypełniam szczęściem
miarowym dźwiękiem twojego głosu
spróbuj tu zostać
sierpień2013
Teresa Tomys, 26 january 2013
z drzewa przed domem spada szron
nadstawiam dłonie
topnieje
kołyszę jego krople
srebrne falują w słońcu
przejrzystym cieniem
łagodnie spływają na zziębnięte palce
teraz tylko podnieść je do ust
ogrzać
wypłynąć w wielką podróż
Teresa Tomys, 30 january 2013
strumieniami puka o szyby
dotykam - jest suchy
przezroczyste krople tańczą na parapetach
zagubione wpadają do rynny
gra swoją melodię
zagląda w szczeliny
dołem płynie jak rzeka
lubię go
smutny jesienny pan
zanim spadnie tuli się
i na pewno jest chłodny
X.2009
Teresa Tomys, 14 february 2012
w trudzie powrotu
wyglądają jak czarne
korale na błękicie nieba
unoszę głowę
pada
czuję pieszczotę deszczu
obejmuje mnie całą
mam mokre oczy
tym razem nie są to łzy
taki spokojny dzień
dźwięk płynącej wody
budząca się zieleń
jej zapach to powrót wiosny
zapatrzona stoję w kałuży
Wersja poprawiona(czy na lepszą - nie wiem)
Ptaki II
powracajace ptaki są jak czarne korale
unoszę głowę
pada
ciepły deszcz obejmuje mnie całą
mam mokre oczy nie łzami
taki spokojny dzień
pachnie zielenią
wiosna
stoję w kałuży zapatrzona...
--------------
czekam na uwagi
Teresa Tomys, 29 march 2016
za oknem czasem słońce
ale
jeszcze nagie gałęzie
przemija marzec
szare miejsca
gdzieniegdzie pokrywa zieleń
pachnie ziemią
wczesne ptaki budzą
wracając do starych gniazd
na placu zabaw pierwsze śmiechy
gwar
idę z wielkim bagażem
i wiem kim jestem
nie wysilam się
pomiędzy wdechem i wydechem
czekam na wiosnę
prawdziwą jak poezja
pachnącą i zieloną
III.2016
.................
niestety wciąż jestem chora... pozdrawiam wszystkich.
Teresa Tomys, 24 october 2013
drobiazgami zajęta
zapomina że świat trwa
właśnie mija kolejna jesień
znowu klon lśni złotem jak słońce
i wrzosy zabarwione fioletem
wszędzie jakby wiosenne rozpachnienie
babie lato tuż nad chodnikiem
zawisło jedwabną nicią
białe piórko pisze falą
od brzegu do brzegu
tylko tobie kobieto z pretensjami
ciągle coś nie tak...
X.2013
Teresa Tomys, 15 may 2013
prócz zdziwionych oczu
kilku łez paru słów i milczenia
nie miała nic
piękne chwile
pokrył gorzki piołunowy miód
na nic kwitnące jabłonie i bez
wystarczą babilony czułych milczeń
kolejna róża ma już tylko kolce
V.2013/T.T.
Teresa Tomys, 13 february 2013
jestem jeszcze
chociaż dogania mnie jesień
powoli srebrzeję jak sosna
a jeszcze zatańczyłabym z wiatrem
jednak za cenę
powrotu do młodości
nie poszłabym tą samą drogą
jestem jak karnawał
czuję że nadchodzą ostatki
może tylko…
jeszcze jeden taniec
zanim włosy jak w popielec się zmienią.
Teresa Tomys, 27 january 2013
poboczem przez zimę
cicho szedł
zanim rozłożył skrzydła
zobaczył serce z lodu
biały na białym
spadł
anioły wzbudzają litość
w przyszłość dotrzeć
by uprościć tęsknotę
milczą
.....
martwe niekochane posągi
I/2013
Teresa Tomys, 17 january 2016
przeglądam strony
osiemdziesiąt dziewięć wierszy
myślę trudne
ale zaciekawiły i pociągają
zauważyłam że wrażliwy
mijam aleje i ławki w śniegu
czytam
i mona lisa zachwyca jego opisem
widzę to samo
jego
mój ojciec zwany sinbadem
w obłokach dymu
jakby moim wciąż daleki
dusza cogito wreszcie wraca
nie wita jej ale spogląda
wychodzę z parku
I.2016
Teresa Tomys, 25 january 2014
wyjątkowo zimno
słońce w lodowych lustrach
mróz tłumi oddech
w niepokoju
ludzie i ptaki
tylko we mnie jest ciepło
w żyłach płynie valium
milczę nauczona pokory
odejść w ciszy czy z muzyką
zostać
powiedz
I.2013
Teresa Tomys, 27 december 2013
z babcią łączyła mnie tylko
jej aksamitna spódnica
przysłana przez ciocię
długa i duża
ciężka od kurzu dziesięcioleci
ale
wystarczyła na wymarzoną sukienkę
było z czego wycinać
kiedy
dopięłam do niej
gipiurowe mankiety i kołnierzyk
nabrała lekkości
budziła podziw
odnalazłam w niej
zapach pokoju mamy
XII.2013
Teresa Tomys, 4 november 2013
spójrz wciąż je mam
pamiętasz
mówiłeś tak pięknie
tylko ty bereniko
tuląc misternie wiązałeś na szyi
chciałeś by były orient of pearl
jak wtedy moje oczy
długo były ozdobą
podkreślały urok
lekkie białe perły
teraz okaleczone
są mi pętlą
od dawna próbuję rozsupłać
splatając siwe już włosy
XI.2013
/wersja poprawiona/
Teresa Tomys, 22 february 2014
to we mnie
nie pukaj nie usłyszę
daleko za miastem w samo południe
przysiadłam na brzegu wiosny
ona uważnie mnie słucha
i to złociste słońce
czasem kłuje mnie w boku
puls ściga się z wiatrem
boli
ale milczę
II.2014
(ciut poprawiłam)
Teresa Tomys, 20 june 2013
chociaż bledną kolory słów
drgają zerwane struny
czas pomieszanych prawd
rozpylam w złoty piasek
idź już
by dotrzeć na zielone wzgórze
odtrącam wyciągnięte ramiona
zdrada splecionych rąk
zostawia tylko ukryte przejście
pamięć
Teresa Tomys, 1 july 2013
o nic już nie poproszę
ugłaskać mnie też nic nie może
odchodzę
w sobie zostawiam hałas
tobie posyłam ciszę
i cień mój - taki portret dla ciebie
Teresa Tomys, 6 january 2013
ogarnęło mnie szaleństwo
namalować damy w kapeluszach
te ze starych fotografii
w twarzach ująć grację piękno
i spojrzenia przysłonięte tiulem
a nad rondem wstążki kwiaty
jak budowle w zaczarowanych ogrodach
z pędzlem w dłoni stoję niema
pozbawiona wyobraźni
myślę
czemu tutaj ptasie pióra takie martwe
może zepnę złotą broszką
ten kapeluszowy poemat
w martwej sepii
bo to teraz taki modne
I.2013
Teresa Tomys, 11 march 2013
teraz kilometrowy próg
oddziela biały dzień
od nocy pachnącej ogrodem
myśli gonią ku słońcu
dotykają błękitu a jednak
daleka droga przed nami
twoje rozpięte ręce
czuły głos dają spokój
dogoniłeś
choć resztka życia
podchodzi pod mój dom
i włosy mam zaprószone srebrem
III/2013/TeresaTomys/
Teresa Tomys, 24 february 2014
nieuchwytny
nie dogonię go nigdy
gdy podchodzę bliżej
ucieka...
II.2014
Teresa Tomys, 6 august 2013
odpada nieważne
nadając kształt kolejnym dniom
mam udział w filozofii przeznaczenia
fakty choć trawione zwątpieniem
są
bez ciebie jest mi lżej
omijam kłamstwo nie słucham
i milczę bez gniewu nienawiści
już obca
nic nie pamiętam
Teresa Tomys, 4 january 2014
znowu go spotkałam
siedział skulony pośród spacerujących
nie zwrócił na mnie uwagi
znużony wstał
wyprężył rudy grzbiet i odszedł
jego dostojny spokojny krok
i tak wystraszył gołębie
…
zdążyły odfrunąć
I.2013
Teresa Tomys, 17 march 2013
tylko gdy noc nas topi w sobie
tłumaczę grzechy
jak pająk ginę we własnej sieci
a ty uciszasz spokojnym głosem
usuwasz ciernie
prawie słyszę motyle
i choć to dom przydrożny
we mnie jest dziwny spokój
zapadam w ciszę
ile potrafię jeszcze unieść
drżąca chcę się tobie powierzyć
III/2013/TeresaTomys/
Teresa Tomys, 19 march 2013
nie szukam w lesie pomarańczy
ale
odkryłam zieleń mchu
wonność żywicy ptaki
ziarna drzew i nasze
wzeszły
już słychać ich szum
teraz tylko z wiatrem śpiewać
trafić pod zachłanną jemiołę
na brzegu polany
zostać
III.2013/TeresaTomys/
Teresa Tomys, 25 october 2013
próbowałam…
śmiech srebrzysty prawdą bogaty
radość nie jej okruchy
bez kropli smutku bo po co
bez łez bo już ich nie mam
wypłakane zostawiłam za sobą
chciałam…
podarować siebie
serce już miałam na dłoni
ale…
nie potrafię
…
na huśtawce z tęczy
zostawiłam ci tylko róże
X.2013
Teresa Tomys, 25 october 2012
wśród mieszkańców jednego adresu
wielkie krzątanie żywych
zakłóca należną ciszę
roztańczone liście dębów
wtórują szelestem
w niecodziennym hałasie
bez modlitwy
w pośpiechu ustawione znicze
komu zapalone
i jeszcze te kolorowe kwiaty
(To ten czas...)
Teresa Tomys, 9 february 2013
wiatr roznosi liście
usypał zaspy leżą góry
pada
konie ciągną sanie
sanna
śmieją dzieci lepią bałwana
zabawa
fruwają płatki śniegu
bielą pola
ptaki szukają ziaren
bezdomni marzną
wołajmy wiosnę
II.2013/TeresaTomys/
(tylko rzeczowniki i czasowniki - Kto jeszcze spróbuje?)
Teresa Tomys, 7 january 2013
pochlebco sięgasz po oddech
niesyta
wikłam się w twoim wzroku
między nami obce cienie
kłują jak w oku ziarenka
lęk sięga krtani
uwierzyć na przekór
dni zapełnić słowem
dotrzeć gdzie wolna przestrzeń
chociaż trawiona zwątpieniem
by zobaczyć co dalej
zostawiam otwarte drzwi…
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma