Jerzy Wilski, 26 january 2011
birds paradise i mucha w rosole
misterium rzeczywistości
symfonia jeśli umiesz
żyć z wdziękiem
świątobliwie i skalanie
trójwymiarowo
widzisz świat
naprzemian podły i uroczy
odbierasz jako muzę duszy
ani dobrą
ani złą
i nie zmieniasz
nie pragniesz posiąść
erotycznym wejściem
z otwartymi żyłami i szklanką głowy
napełnioną whisky i utopią
Jerzy Wilski, 25 january 2011
mężczyzna dojrzewa inaczej
najpierw ma już osiemnaście
potem tylko czterdzieści plus
po drodze buduje dom
wystarczają mu dzieci
wyprane skarpetki
potem
drżą mu włosy w nozdrzach
kłamie sobie w oczy
kupuje zabawkę
nie dla swojego wieku
podnosi stopy
oddech pęka
gaśnie słońce
wraca tętno
pielęgniarka poprawia pościel
on poprawia włosy wąs
i
swoje czterdzieści plus
znowu zaczyna dzielić
przez.....mhm.....
(to nie istotne)
czerwiec 1996
Jerzy Wilski, 25 january 2011
ostatnio coraz częściej
potykam się o kropkę
znak zapytania przeprasza
i z blaszanym uśmiechem
turla się dalej przede mną
nie wiem współczuje czy szydzi
domyśla się chyba że pod górę
czułem sie bezpieczniej
od niedawna ktoś ciągnie popycha
schody mają wieść w dół
łatwe religie trzy w jednym
quick service z dostawą do domu
trans-misjonarze lekarze chaos recept
i krzyk pustych emocji rozrzuca obrazy
dobrze że stara taśma wehikuł czasu
raz po raz przenosi mnie w przeszłość
ślepy jazzman zapala świeczki nazwisk
godzinę dwie zostawiam ciało w fotelu
reanimuje mnie cisza słyszę tykanie zegara
recenzje ryb zachwyconych w akwarium na pólce
otwieram okno i wietrzę dym z papierosa bogarta
który wyszedł przed chwilą
nie uchylam okiennic
wczoraj tuż obok u mc donalds'a
widziałem boga
przyprawiał życie
sosem knorra
maj 1997
Jerzy Wilski, 24 january 2011
mały czy dorosły
patrzę na ciebie
z wyższego poziomu
żaden to powód do dumy
bo cóż że umiem zgiąć ci kolana
że nie znasz legendy
swego pochodzenia
sawanna czy klatka
nigdzie nie musisz udawać pana
ty jesteś słoń ja tylko człowiek
dopóty dopóki wewnątrz
prętów sumienia
Jerzy Wilski, 21 may 2010
wyszła krowa na spacer z psem duże gały
lśniąco przeżuwają świeżonocne grafitti
poprzerywane strugą moczu tego z parteru
chwiejnie czka kwaśnym strumieniem opróżniając
siebie i butelkę arizony a balkon wyżej wzięty
poeta leniwie sączy z gwinta kadry podwórka
łyk po łyku naprzemian papier i pusty żołądek
na żywo soczyście ku uciesze podpitej gawiedzi
na modnych spędach gdzie rzucane naprzemian wiersze i kapsle kręcą ładne kółka i nieruchomieją jak głodny
krytyk który wybrał strawę ducha zamiast łatwej kasy
poeta czytuje coś czasem boleje że urodził się za pózno
ale ma swoich krytyków więc często razem nie czują poezji
tej prawdziwej jak modlitwa kiedy z bólu albo życia radości
wybierasz boga który jest wystarczająco doskonały
i koniecznie nieskończony aby myśl błądziła głęboko
muskana puchem skojarzeń niebieskich albo różowych
kiedy już widzisz więcej niż widzą oczy idealizujesz
obraz zachowując podobieństwa
mają zgadzać się kontury i aura
a otwartych ran codziennej rzeczywistości
niech doświadcza prawdziwy bóg albo szatan
żyjesz dziś ale świat miał być
przyjazny dla człowieka
poezja jest aby aby o tym śnić
........-------------................---------------..............------------
poezja jest
kiedy pomiędzy zmysłami
a brzegiem myśli nie ma nic
oprócz zdumienia
kiedy deszcz pereł bosych
nie drażni w zagrodzie
jest jak zapach jaśminu
co bezwstydnie wchodzi
szparami w deskach
przydrożnej sławojki
ziemię opowie gwiazdę rozmarzy by chciała
wyrwać się niebu jak wiosna na lód gorąca
pląsać nago na palcach flamenco roziskrzona
sen łaki wniebowezmie śmiechem i barwami
a najbardziej jest kiedy słowa tkają pąki
gołąb dłoń drżenie i młodą pierś znaczy
kiedy zawstydzone miłość kreślą
milczenia kwiatem obsypaną
oczy wilgotnieją kolorem
ciepła ciszą opisanym
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.