29 january 2011
S. O. S.
may day...S. O. S.
kilka iskier zatrzęsło myślami
mayday...mayday
wszystko albo nic decyduje
chwila w której dzieje się człowiek
stoję w sercu a na mostku
cyrkiel dotyka linijek życia
odpycha dzwignię
i od stępki po maszty
słychać zastrzyk adrenaliny
czas nie należy już do nas
gdzieś za okładką horyzontu
ciemny anioł bawi się w alchemika
skarcony przez boga rozlał
ciemne kolory metali
zatarł granice wody i nieba
teraz spłoszonymi skrzydłami
łamie stalowy papier kadłuba
nad nim tylko strach
jak mewy bez piór
zabłąkane pośród bałwanów
czeka na nas
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma
2 november 2024
światłojeśli tylko
2 november 2024
0211wiesiek