Leszek

Leszek, 5 march 2012

Górska cisza

Pamiętam dni niezapomniane
wędrówek górskim szczytem
cały zanurzony w wietrznej jesieni
karkonoskiej wyciszonej kolorami

Pamiętam złoty kolor buczyny
na ścieżce liśćmi szeleszczącej
kroków szumem rytmicznym wysłanej
wędrowałem w jej pieśni

Pamiętam złoto leśnych buków
poprzeplatane z zielenią sosen
tworzącą leśną mozaikę życia
pięknem swym czarują oczy

A wyżej już nad smrekami
gdzie kosodrzewina jedynie
niepodzielnie króluje
ubiera swe igły srebrnym szronem
gdyż tak jej wypada jesienią
rządkiem błyszczących kropel
zdobi swą sukienkę z pajęczyny

I wieczne górskie deszcze
wywijające hołubce po graniach
i pierwsze wstydliwe śniegi
powlekające doliny swą bielą

W tej wichrami wysłanej porze
otulony szczelnie własnym ciepłem
wędrowałem wyniosłą skalną granią
zanurzony w wytęsknioną ciszę
ozdobioną wiatrem i deszczem
ograniczoną mgłą
monotonną w rytmie kroków
uzdrawiającą

Leszek K. 


number of comments: 1 | detail

Leszek

Leszek, 1 march 2012

Królowa smaku

niezastąpiona 
otulona w płatkach
jest lekarstwem
a szkodzi 
zapachem okropna 
ulubiona - zmusza do łez 
niezbadana kobiecość 
tajemnicza
kształtem piękna 
w kolorze niezwykła 
biel ubrana w piękne brązy
bogata sobą
tania i zwykła 
- niezwykła zarazem 

C....a

Leszek K.


number of comments: 4 | detail

Leszek

Leszek, 29 february 2012

Lubię czerń

podkreśla piękno kwiatów 

służy im za tło 
podkreśla ich ciepło
przesyła je nam

jest skromne 
nieobecne 
niewidoczne 

Piękne

Leszek K.  

Zapraszam do zakupu wierszy
http://krywaj.pl/krystynawajda/sklep/index.php?13,milosc-z-jesiennym-lisciem


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 28 february 2012

Ćmy

Ciepła burzowa noc 
zapaliłem lampę - naftową 
ćmy się zleciały 
jak my - do światła 
do wiedzy 
jak my się spalamy 
wiedzą 

ćmy do światłą lecą 
w płomieniach giną 

Mamy swoje marzenia 
do ich spełnienia dążymy
Nie zawsze się udaje 
potem - żałujemy 

ćmy do światła lecą 
tam się spalają 

Spotkałem dziewczynę 
w górach - przy Morskim Oku 
mimo ze smark był ze mnie
pokochałem - na życie całe

ćmy do światła lecą 
tam się spalają

pozostaje popiół 

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 27 february 2012

Dla Eli Podleśnej

Prosisz o wiersz Elżuniu
oczywiście rozdaję wiersze
ale Tobie chcę dać różę
skąpaną w porannej rosie

Niech będzie w szkarłatnym kolorze
kolorze miłości  nadziei
kolorze królów i carów
taką chcę Ci dać różę

To nic ze czasem zakłuje
kropelka krwi błyśnie na ciele
lecz tak bywa czasami w miłości
nikt się tym poważnie nie przejmuje

Znów gdy zanurzysz się w jej płatki
poczujesz wszystkie raju wonie 
świat stanie się w różowym kolorze
oj  z różą się nie żartuje

Tę różę daje ci przyjacielu
za lata  bezkrytycznej przyjaźni
gdy wspieraliśmy się razem
na forach wojen niechcianych

Odeszło gro dawnych przyjaciół
niektórzy w czapce gniewu  nienawiści
a przecież świat jest kolorowy
o tak Elżuniu  chcę Ci dać różę

Leszek K.


number of comments: 4 | detail

Leszek

Leszek, 25 february 2012

Dzisiaj o 9,00 wzięli ślub

Aniu i Piotrze

Dziś kochani szczęśliwy Wasz dzień
zapisany na zawsze gwiazdami
w nim nieważny na dworze deszcz i wiatr
cały świat jest szczęściem wysłany 

Dzień gdy dwie srebrzyste gwiazdy
spotkały się gdzieś na firmamencie
by wspólnie tworzyć swą pieśń
by niosła się daleko – po nieboskłonie

Niech wszyscy usłyszą waszą pieśń
do której niedługo dołączy ktoś trzeci
śpiewajcie ją wspólnie nocą i w dzień
silnym głosem dostatku moje dzieci

Niech wasze serca złączą się w blask
i będą wspierać się wzajemnie w kłopotach
na długie lata poświeci szczęściem Wam 
aż go przyjmie od Was ten trzeci

Gdy już przygaśnie zasłużony Wasz dzień
 serca zostaną wielkie i gorące 
nastanie czas spokoju i wolnych chwil
przepełniony dumą - spełnionego obowiązku

Całym sercem życzę Wam moje dzieci
wiele szczęśliwych wspólnych dni
przepełnionych głęboką troską i miłością 
 oby w sercach rozkwitł szczęścia uśmiech 
na zawsze  w miłości i dostatku

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 24 february 2012

Przeszczep

Pamiętam na zawsze 
 było dawno

pełne zmęczenia oczy 
wylane odpowiedzialnością
za życie 
 to co najważniejsze

Oczy siwe troską
 nie musiały a były 
podarowały mi swoją noc 
padły wielkie ważne słowa

Będzie dobrze 
uda się 
bać się nie trzeba
 to nowe życie 

wrócisz

Dobre oczy lekarza

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 23 february 2012

Moje miasto Koszalin

Mewy krzykliwe - opuściły morze
zamieszkały na dachach koszalińskich domów
krzykiem i lotem swą obecność znaczą
toczą  wielkie wojny z  kawkami
w której nie ma zwyciężonych

Pokochały jak my nasze miasto
omijają z daleka lasy Chełmskiej Góry
zostawiają parki i place gołębiom
niech też się naszym miastem nacieszą 

Miasto zieleni w niej  skąpane całe
smagane wiatrem, chłodnym, znad morza
z rzeczką  przyległą parkową zielenią
dla kaczek i łabędzi obfitym domem

Miasto młodzieży i szkół różnych
miasto też ludzi zużytych wiekiem
opuszczonych przez  dzieci
żyjących samotnie 
gdyż dzieci dla pracy i chleba 
wyjechały do innych miast i krajów

Miasto centr handlowych, gdzie nasze wnuki
umawiają się na randki
 jak my w parkach kiedyś
miasto budów i wielkich remontów 
hala widowiskowa, politechnika
nowe osiedla urodą pieszczą oczy

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 22 february 2012

Męskość

wstydzę się łez
niemęska to rzecz
niech płaczą same kobiety 
u mnie - łez nie zobaczy nikt

nawet wtedy - gdy umierała mi mama
ani - gdy rodził się pierwszy syn
nawet gdy odmówiła mi - Ta właśnie dziewczyna
ani wtedy gdy mi - odechciało się żyć

ja się wstydzę łez 
 to niemęska rzecz.

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 21 february 2012

Dla zabawy

http://leszek-blog.blogspot.com/
przyleciał wiatr
letni wiatr 
na listku usiadł 
muzyką grał 

nadszedł deszcz 
letni deszcz 
na różę spadł 
cieplutki letni deszcz

rozwinął się kwiat 
przepiękny kwiat 
czerwonej róży 
dumny kwiat 

chochlik wiatr 
na różę spadł 
płatki zdarł 
poleciał w dal

Leszek K. 


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 20 february 2012

Damy

nie rozpieszczają nas dziś panie
gdzie podziały się piękne damy
które na fortepianie. umiały grać 
chodziły w sukniach długich
organizowały wielkie przyjęcia
z obcym nie zamieniłyby słowa 
dla których warto do stawu wejść

teraz kobieta to twoja szefowa. 
autobus poprowadzi nie gorzej 
nas znów obarczy garami 
śniadania do łóżka zażyczy 

gada jakieś bzdury o feminizmie 
obraca się w ważnych kręgach 
firmę prowadzi - czasem wielką 
i marzy jej się polityka 

my się nie liczymy wcale
panie kierują naszym losem
mężów wybierają teraz same 
kiedy zechcą rozwodzą się z nami 

smutno mi że nie ma już dam
powiedz mi Kazimierzu 
jak ja mam być dalej 
uprzejmy dla naszych Pań 
( Przepraszam Panie. To żart!) 

Leszek K. 


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 18 february 2012

Usiądź przy mnie

nie będę gniewać się na ciebie
ani boczyć
po co nam kłótnie
będziemy czuli dla siebie
w różach deszczu
i wrzawie miasta
usiądź przy mnie
i uśmiechnij
popatrz mi w oczy
na moje dłonie
poukładamy swoje słowa
daleko na chmurkach
twórczo jak lubisz
twych oczu kolorem
Leszek K.


number of comments: 3 | detail

Leszek

Leszek, 13 february 2012

Co będzie jak mnie zabraknie

nic nie będzie moja Haniu
tylko zgaśnie jedna gwiazda 
po cichutku, gdzieś wysoko
na samiutkim firmamencie

 a zapłonie gwiazda nowa
kto o starej by pamiętał
może wnuczka
 może żona
 dla nich zawsze gwiazda świeci
 pełnym blaskiem 
tak jak nowa

może i ktoś zapamięta

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 11 february 2012

Muza

malarz obraz malował w kolorach
na płótnie - w skupieniu 
ciemnymi barwami malował
w różnych odcieniach czerwieni 

podobał się obraz 
chwalił się nim wszystkim
pokazywał i go podziwiali 

namalował na nim muzę 
z motylimi kolorowymi skrzydłami
założył jej na nogi pończochy długie
w czarne poprzeczne pasy 

muza jest malutka jak pszczółka
usiadła na kapeluszu muchomora
zadziwiona 
patrzy na świat zaczarowany
pięknymi dużymi oczyma

oczy brązowe jej namalował 
duże myślące błyszczące 
założył na szyje obrożę
na ręce bransolety stalowe

by odlecieć nie mogła 
by została tylko jego 
ona płakała 
czeka - na wybawcę swego
( Dla mej muzy Hani)

Leszek K. 


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 9 february 2012

Fiołek

kwiatek drobniutki 
płatki ma fiołkowe 
zapach fiołkowy 
wszystko ma fiołkowe 

zakwita wiosną na trawnikach 
i ozdabia moją działkę
tworzy malutkie kobierce 
cieszy oczy fioletem 

dzieci nim odliczają zabawę
gdy bawią się w chowanego 
kryją się jedne
szukają drugie 

może odnajdą wiosnę

Leszek K. 


number of comments: 1 | detail

Leszek

Leszek, 8 february 2012

Nadzieja

jest wodą
to wiele dróg
są kamieniste
śliskie
wiją się
szumią
hałasem ogłuszają
aż spadną

spłyną ułudą
oszukaniem i kłamstwem
w końcu ginie
w toni głębokiej
realu życia

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 7 february 2012

lipiec2009

https://plus.google.com/u/0/photos/106474783625180582586/albums/5706053553788655361/5706070094229954418

wczoraj czytałem ks. Twardowskiego
jego oczami widziałem świat
wyczarowany
pełen dobra i miłości
upchany mądrością jak rodzynkami
przesłanie jak ludzi kochać
i żyć
Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 6 february 2012

Wenus

wieczorny spacer
 morza brzegiem
na niebie kotłują się  
wiercą - szaleją chmury 
zapowiadają złą pogodę
wiatr bawi się nimi
pogania je i przegania
maluje obrazy
snuje opowieści

na brzegu cud dziewczyna
 zjawa 
w morzu moczy stopy
Wenus z obrazu ożywiona
wyłaniała się z morskiej piany
ze snu 
zasłania świat  cały

 fale walą  o brzeg
złoszczą się i pienią
 zazdrosne o bóstwo 

wiatr chochlik nimi pomiata
przegania do brzegu 
powraca do chmur 
 baluje

ja i wieczorna Wenus
wiatr mym konkurentem
zazdrośnik - zabrał dziewczynę

Leszek K. 
http://leszek-blog.blogspot.com/
:)


number of comments: 12 | detail

Leszek

Leszek, 2 february 2012

był dzień 1-02-2012r.

zmarła poetka
we śnie
jak przystało
 tak powinni umierać poeci
 
w snach
rodzą swe wiersze
śpiewają pieśni
żyją marzeniami
 
była moim wzorem
daj Boże jak Ona
 
Leszek K.


number of comments: 3 | detail

Leszek

Leszek, 1 february 2012

Kosodrzewina

zdeptałem góry
szczyty wysokie
nad reglami w chmurach

chłostana wichrem, śnieżycą
króluje kosodrzewina
roślina wytrzymała i dumna
niewielka
piękna i dzielna w swej surowości
jedyne tam życie
ozdoba krajobrazu
gdzie orły mają gniazda

krzak
zabrałem z sobą
posadziłem w ogrodzie
będzie swoją historię opowiadać
o dawnej przygodzie
o przyjaciołach zapomnianych
o moich latach dumnych
gdy wędrowałem z przyrodą zbratany
o latach przebrzmiałych

dawnych
  
Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 28 january 2012

Ławeczka

dziękuję za
zaproszenie 
chętnie przy tobie usiądę
na naszej
ławeczce
przysunę się bliziutko

przytulę się
troszeczkę
poczuję twój zapach
wymieszany z zapachem ogrodu

wchłoniemy go całym sobą
będziemy śnić na jawie
o
czasach minionych
gdy byliśmy młodzi
gdyśmy się poznali
szalenie kochali


szybko mija życie

jeszcześmy się sobą nie
nacieszyli
a już się zestarzeli


oj życie

 
Leszek K.
 


number of comments: 1 | detail

Leszek

Leszek, 26 january 2012

Zaproszenie


pójdziemy razem przez łąkę
przez szczyty górskie - daleko
aż dogonimy gorące słońce
jak uczucie nasze, jak grań, ogień

Pozdrawiam
Miłego wieczoru życzę

Pragnę 
zaprosić Panią/Pana na prezentację mojej książeczki Wierszy " Miłość z jesiennym liściem" odbędzie się 3 lutego w teatrze Dialog w Koszalinie o godz. 18. Imprezę ma poprowadzić aktorka tego teatru Bożena Kaczmarek. Zapowiada się wiele chwil wzruszeń.  Będzie mi bardzo miło


number of comments: 5 | detail

Leszek

Leszek, 23 january 2012

Plucha

Na dworze plucha
pachnie grobowym nastrojem
myśli kołaczą się w głowie
więc piszę - smętne wiersze

o tym ze było już wszystko
że się zdarzyło też przecież 
więc po co trudy i znoje
 pochłonie nas czas kiedyś
w krainę niebytu

lecz przecież  są dzieci
a i wnuki u niektórych
 uśmiech rozdają beztroski
nie interesują ich zawiłości historii

to najważniejszy cel naszego istnienia

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 21 january 2012

świat w kamieniu

http://www.youtube.com/watch?v=-wyBbkVeTyI

zaklęte słońce
sprzed lat tysięcy
w życia kamieniu
elektron 
magiczną silą obdarzony


gdy przyłożysz ucho
opowie o czasach zamierzchłych
gdy  się tworzył
nabrał mocy
żył – krążył w żyłach
rany leczył

oglądał zaczarowane lasy
żywicą kapiące 
w krainie olbrzymów paproci
owadów świat 
w nim zaklęty 
który zaginął 
którego już nie ma 
ale był


dlaczego zaginął
taka kolej rzeczy

Leszek K.


number of comments: 4 | detail

Leszek

Leszek, 20 january 2012

w ogrodzie

zobaczyłem ją tam
pod listkiem swego krzaczka
w otoczeniu siostrzyczek
wielu
one zielone
lecz ona dojrzała
nabrzmiała sokiem
w czerwieni piękna
kusi kolorem
prosi - zjedz mnie
woła do mnie

nie wzbraniałem się
zerwałem jagodę
delikatnie
skosztowałem kawałek
niebo w ustach
rozpływała się sama
kusiła słodkością
jak to truskawka

szukam następnej

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 19 january 2012

Pytanie

ktoś pisze wiersze wyrazami
jak Picasso symbolami

inny zachwyca rytmem
wiersz brzmi muzyką

trzeci o przyrodzie 
kwiatkiem pachnącym zachwycony

czwarty swe uczucie zawiera
pisze o miłości

co to znaczy 

nic 
artysty dzieło sercem się ceni

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 17 january 2012

Moja ścieżka

najpierw była mała
malusieńka
włóczyła się tam i ówdzie
południową częścią kraju
gdy okrzepła
rosła z miastem
które nazywało się Nowe
dla niej w nim
wybudowano przedszkola i szkoły
sklepy, bary mleczne

byli w nim koledzy
pierwsze miłości
które oddech zatykają
nie pozwalają wykrztusić słowa zaklętego

ze ścieżki wyrosła ulica
już nie była uliczką w osiedlu
lecz autostradą pędzącą w głąb kraju
trudną i wyboistą
pełną znoju

toczyła się tam i tu
połączyła się w dwu strumieniową
od niej odbiegły dwie ścieżki
uliczki życia znowu nowe

gdzieś daleko zostało miasto
które nazywało się Nowe
droga dobiegła nad morze
zatrzymała się tutaj na stałe
zaplątała w zielonym mieście
które kojarzy się z koszem
tutaj zapuściła swe ścieżki
wyrosła w ulice i place
pojawiły się tez całkiem nowe
i one
ponownie zdążają do świata

Leszek K.
http://leszek-blog.blogspot.com/


number of comments: 3 | detail

Leszek

Leszek, 16 january 2012

Miałem dom rodzinny

- jak wszyscy
ojciec i kochana matka
w niedziele obiad przy stole
później - pojawiła się siostra
była młodsza o lat bez mała siedem
nie zrozumiałem nigdy
dlaczego była

było z nią kłopotu bez liku
miałem ją na swej głowie
skończyły się wędrówki
z kolegami po lesie
musiałem ją pilnować
nie rozumiałem tej kary

po latach stało się jasne
gdy z siostrą zostaliśmy sami
najważniejsze
to był dom – który był nasz

jest niezapomniany

Leszek K.
http://leszek-blog.blogspot.com/


number of comments: 4 | detail

Leszek

Leszek, 14 january 2012

pamiętasz psa

( dla siostry)
 
- który nie wrócił
przepadał na dni całe
uganiał się gdzieś za suczkami
gdy zgłodniał
wracał z podwiniętym ogonem
 
kundel podwórkowy
jakich wiele
z długą sierścią
w plamy biało brązowe
razem ganialiśmy koty ze śmietnika
 
był przyjacielem
biegał ze mną
gdy na rowerze
zwiedzałem okolice
 
dnia pewnego
nie wrócił
z swojej psiej wędrówki
 
pewnie gdzie indziej wędruje
http://www.youtube.com/watch?v=e81DGUZp53Q&lc=1h_ggTiuhI6ubWxFvWuFN07029fZW3I14LxEn0uJmlU&feature=inbox

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 13 january 2012

Sen

Gdy ze zmrokiem umilkną świerszcze 
a zaczną swoje rechoty żaby 
zmęczeni tańcem 
zmęczeni sobą 
uśniemy słodko otuleni w kwiatach
na łące ziołowej 

w nocy 
ostrzeże nas sowa 
ciepłem otulą stokrotki 
swymi płatkami żółte kaczeńce 
poduszką będą twe ręce

na naszej łące rozpachnionej 

drzemać będziemy 
przytuleni 
jak kiedyś Tristan i Izolda 
rankiem 
obudzi nas słońce 
sen się skończy

wtuleni ze złudzeniami 

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 12 january 2012

Pamiętasz

jak uczyliśmy się tańca
ty gibka i śmigła
a ja
z nogami ciężkimi prawdziwa kłoda
muzyka - przerażeniem gra
tańczyła wtedy cała szkoła
był bal dla wszystkich klas
a mnie - zabiła trwoga
ta zwykła
 z młodzieńczych lat

lecz gdy spojrzałaś
z błyskiem w swym oku 
w sercu mym stajał lód
na zawsze zapamiętałaś
moja droga
tej lekcji szaleńczy trud

Leszek K.
(zapraszam - http://leszek-blog.blogspot.com/)


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 9 january 2012

Ptasia wiosna

wita mnie przebiśniegiem
białym pierwiosnkiem 
  budzi nowe życie 

 ptaki 
obejmują w posiadanie lęgowe  tereny
cała natura cieszy się wiosną
 przyglądają mi się w ogrodzie
czy można  zaufać
ogrodnik z ptakiem współżyją od wieków
miło z nimi bratać  się wśród kwiatów

pierwszy wypad w ogrody wiosny
 kos przyfrunął się przywitać
przysiadł śpiewając na gałęzi
skoczył pod krzaczek  
tak jak zwykle
grzebie wśród  liści
na mnie zerka
 jak by chciał mnie wybadać

drozd 
przysiadł u sąsiada na drzewie 
podgląda dokładnie co robię
w tamtym roku byliśmy przyjaciółmi
 teraz odleciał i zaśpiewał pięknie

zięba kolorowa załatwia interesy
pod krzakiem jaśminu
 bada swój teren
mną się nie przejmuje
 czegoś tam szuka
może nadszedł czas zakładania gniazda

na niebie defiladą przelatują szpaki
 strasznie krzykliwa gromada
krążą we wszystkie strony
 mocno czują wiosnę
nie wyobrażam sobie 
jak można skrzywdzić ptaka

sroki nie widziałem
gdzieś tam skrzeczy
jest inteligentna
 nawołuje w niebezpieczeństwie
nie lubię ich na działce
 bo te okropne stworzenia 
wyjadają z gniazd jaja  innym ptakom

tak wyglądało moje przywitanie wiosny
parę godzin na słońcu w towarzystwie  ptasim
miło spędzony czas wśród  pierwszych kwiatów
 które swe główki wychylają  ku słońcu

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 7 january 2012

Drozd

on mnie podglądał
nie ja jego
rozumiał cel  i sens życia
 usiłował mnie nauczyć

ja zarozumiały
gruboskórny
 słuchać nie chciałem

rozwalony na fotelu
ważny  swą  wysokością
siłą
że pozwalam mu żyć
istnieć

on rozumiał tajemnicę
 wspaniały - swą odwagą
podszedł do  nóg
z grabkami walczył o robaka
– dla dzieci
małe odważne ptasie serce
 
matki
 
Leszek K.


number of comments: 1 | detail

Leszek

Leszek, 6 january 2012

Mewy

( z cyklu ptaki )

 na dachach gnieżdżą się mewy 
królują nad naszym miastem 
wygrały wojnę z kawkami 
teraz rządzą na całej przestrzeni 

do życia potrzeba im mało 
trochę miejsca, na dachu -  na gniazdo 
coś zawsze znajdzie się w śmietniku 
a jak nie wieje, to i pofruną nad  morze 

dzisiaj w mieście spokojnie 
nie słychać krzyków o świcie 
małe mewy już podrosły 
już nie zagrażają im sroczki 

siedzą na dachach, teren lustrują 
widzą wszystko co tylko się zdarzy 
niech ktoś im chleb wyrzuci 
zrywają się z krzykiem do lotu
potrafią łapać go w locie
zaraz zlatują się całą gromadą 

 krzyczą na siebie, chleb wyrywają 
to moje, zostaw, nie rusz, uciekaj 
gdy zobaczą człowieka do lotu zrywają 
z krzykiem 
jak można, one przecież tu jedzą 

Leszek K. 


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 5 january 2012

Kawki

Z cyklu ptaki

to są właśnie kawki
mają czarne kubraczki
ale szaliczki białe
a może i popielate
u nas jest ich cała gromada
przedstawiać ich nie wypada
uwielbiają rozgrzebywać śmieci
szukają po trawnikach
przysmaków ślimaków
skosztują tez innych robaków
nie pogardzą tez chlebkiem
droczą się o teren z mewami
zerkają na ludzi złym oczkiem
takie właśnie są kawki
bardzo żarłoczne

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 4 january 2012

Sroka

 z daleka 
wróblom przygląda się sroka
z boku na bok kiwa główką
jakby myślała, kombinowała
jakby wiedziała wszystko
zrywa się, podleci kawałek
sprawdza czy w porządku
ma zadanie poważne
strzec by się nie pojawił wróg
ostrzec, okrzyczeć
lecz nie ufaj jej zbytnio
ona ich jak swe stado strzeże
ale i jajeczko ukradnie
czasem i pisklę, jak się uda 


Strzeżcie się wróbelki sroki

Leszek K. 


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 3 january 2012

Wróble

Dla Hani - wróbelka
Wiersze z cyklu ptaki

jesień - dokazują ptaki
nie martwią się już o młode
szukają jedzenia przed zimą
zawiązują znajomości nowe

stado wróbli spadło na jabłonkę
krzykliwe, niespokojne
usiedzieć nie potrafią
jeden nadskakuje drugiemu
to dziobek wytrze o korę
wyostrzy, udaje groźnego
wtem coś ich wystrasza
z szumem, świergotem
zerwą się do lotu
polecą dalej
gdzie lepiej
przyjemniej

gdzie nie były jeszcze

Leszek K.


number of comments: 4 | detail

Leszek

Leszek, 2 january 2012

Siostrzyczko

pamiętasz naszej mamy uśmiech
zgasł zbyt wcześnie
jej obiecałem
będę z tobą zawsze
pamiętam twój pierwszy uśmiech
rosłaś na moich oczach
stałaś się kobietą

Dobrze ze jesteś

zawsze 

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 31 december 2011

Nowy Rok

Drobnym kroczkiem
za obłoczkiem
 raźno bieży - nowy roczek
niesie worek niespodzianek
i zawodów  drugie tyle

już z daleka, na dzień dobry
każdy składa mu życzenia
by był zdrowy
i bogaty
odrzucił precz  kłopoty
miłość przyniósł wszystkim ludziom
wojny zgasił, pokój dawał

by był lepszy - niż ten stary

Leszek K.
W nadchodzącym 2012 roku życzę wszystkiego najlepszego. Spełnienia najskrytszych marzeń, a przede wszystkim zdrowia


number of comments: 3 | detail

Leszek

Leszek, 30 december 2011

Listy

Teraz piszę wiersze
lepsze czy gorsze - nie wiem

kiedyś pisałem listy
z wojska - dla dziewczyny
czytała je, były krótkie
jak piosenka z poligonu
odpisywała porządnie
to były drogie listy
trzymałem je długo
jak należy, w papeterii
wyrzuciła je żona
jak śmieci, na śmietnik

Teraz piszę wiersze
lepsze czy gorsze - nie wiem

Leszek K.
W nadchodzącym 2012 roku życzę wszystkiego najlepszego. Spełnienia najskrytszych marzeń, a przede wszystkim zdrowia


number of comments: 12 | detail

Leszek

Leszek, 29 december 2011

Mówisz Polska

ja widzę 
sosnę strzelistą
do nieba jak my ku życiu się pnącą
za światłem i ciepłem
góruje swym zielonym kapturem
 nad braćmi

 buk rozłożysty
konarami  rozpiera się na wszystkie strony
czaruje srebrzystym cieniem
 orzechami  kusi dziki

 mocarny dąb
poskręcał w węzły gałęzie
 stoi mocno
jak na siłacza przystało 
nie boi się wichrów ni  burzy
żołędziami nas raczy

piękny kasztan
ozdoba wśród drzew
kusi pięknem kwiatów
biżuterią owoców
liści wachlarzem

 niepozorny klon
gdzie mu do innych - wielkich
zajmuje skromne miejsce w parterze
słońce zabiera krzakom

 oraz dywan z szeleszczących liści
brązami poprzetykany starannie

wszystko to - zdobią ptaki
które najbardziej kochają Polskę

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 28 december 2011

Kręta ścieżka

oj ścieżynko kamienna
wśród skał poplątana
powiedz mi wyboista
dlaczego jej tu nie ma

idę stromą dróżką
kamieniem porosłą
wysokimi szczytami
i sobie myślę - 
co robisz tam sama

pytam kosodrzewinę 
i strzelistą sosnę
czy cię ktoś widział
 twe włosy rozwiane

otulę mgłą górską 
w niej się schowam wstydliwie
o tobie myślę dziewczyno
dzisiaj i wczorajszy ranek

przejdę turnie zdradliwe
wdrapię się na szczytne skały
zaśpiewam głośno
pełnym gardłem – na świat cały
 
ze tęsknię dziewczyno
sercem połamanym 
niczym skalne głazy
za doskonałym twym widokiem
 oczu zabójczym blaskiem

niech moja pieśń się niesie
tam gdzie dymią kominy
 gdzie ty na swym ganku 
ślad zostawiłaś - jakże nietrwały

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 27 december 2011

Los od Boga

los wygrałem
 od Boga samego
reklamacji i zamiany
nie przyjmował
był kolorowy
 wysadzany srebrem, złotem
mienił się 
wszystkimi kolorami młodości

 złoto i srebro 
wytarło się szybko
na słonku wyblakły kolory
pokrył się pleśnią 
swojego wieku 
walczę z tą paskudą 
jak umiem
do czysta wycieram go 
co ranka
kolory nieprzerwanie  szarzeją
 nikt nie da za niego 
złamanego grosza
Bóg w swej wielkości utajnił
 termin jego wygaśnięcia
pożałował tez - gwarancji

 skończyła się dawno 
młodość kolorowa
czas dojrzałości
 minął z deszczem
wszystkie sprawy
 skoroszytami zamknięte
a pleśń 
rozrasta się wielkimi płatami

dzień za dniem
noc po  nocy
każda  podobna do poprzedniej
piękną ozdobą uśmiechy  wnuczek

pragnę oddać zużyty los
Tobie Boże 

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 23 december 2011

Wigilia

w oknach błyszczy choinka
na niebie gwiazdka głosi srebrem
ze nastała Wielka Nowina
Panna urodziła nam syna 
tego co zwie się Bożym

wszyscy ślą sobie życzenia
gdyż sprawa jest warta tego
ze trzeba zdrowia i szczęścia
życzyć opłatkiem 
wokół wigilijnego stołu

przy nim zbiera się rodzinka
dziadek i babcia, ojciec i matka
 gromadka dzieciaków 
szczebiocących miło
dzielą się opłatkiem 
łzę ma w oczach babka

miło tak - jak wszyscy razem
( Życzę miłych, zdrowych Świąt w wspaniałej, rodzinnej atmosferze, bardzo mi miło z Wami))

Leszek K.


number of comments: 3 | detail

Leszek

Leszek, 19 december 2011

Pobieliło Święta

diamentowym błyskiem
budzi się poranek
zawstydzone brudy
zasnęły pod śniegiem
to nic że szczypie
w policzki i nosy
 zbudujemy dla siebie
bałwana  wielkiego

zima 
bawi się igraszkami  na śniegu
w oknach błyszczy 
wystrojem choinka
nastał czas 
kolorowego blasku lampek   
 prezentów
tradycyjne Święta do życia budzi

na środku stół świąteczny 
czuje się najważniejszy
wytęskniony każdego roku
 wystrojony  śnieżnym obrusem
w dwanaście potraw  tradycyjnie ubrany
i  opłatek
nie da się Świąt obchodzić bez niego

pamiętamy o tych 
których nie ma z nami 
dla nich 
honorowe miejsce przy stole
bo ten dzień 
jednoczy nas wszystkich razem

a wieczorem oczywiście
 pasterka
na stałe wpisana w to Święto 
jak ryba konieczna
 i prezenty dla dzieci 

opłatkiem 
życzymy sobie od serca

Leszek K.
Kochani, jutro szpital, a potem oczekiwane Święta
Więc już wesołych Świąt życzę


number of comments: 10 | detail

Leszek

Leszek, 18 december 2011

Pogłaszczę cię kochanie

wykąpię cie w szampanie
oddechem swym wysuszę
ubiorę cię -  pięknie
 pragnieniem nieprzytomnym 

zjemy razem kolację
z sześć świec zapalę
w takt cichego walca
 do tańca poproszę
będziemy tańczyć
tańczyć, wokół
aż się zawróci w głowie
osuniesz się bezwładna 
w me ramiona
na rękach cię zaniosę
tam gdzie to się stanie
 będę cię rozbierać
z wszystkiego
 powoli
piórkiem pogłaszczę
 gdzie sobie zażyczysz
gdzie zadrżysz rozkoszą
 wycałuję wszędzie
 będziesz moja
tylko i mocno
do utraty tchu
aż go naprawdę zabraknie

Pogłaszczę cie piórkiem kochanie

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 17 december 2011

Ty

jesteś moja wyśniona
obłokiem
gdy żar z nieba pali
czego pragnę twe oczy
cenniejsze niż złoto
dwa szmaragdy
w blasku niezwykłym
twe włosy rozwiane
nie od wiatru
a namiętności
twe piersi gorące oddechem
od rytmu walca
do kankana dążące
zapach spełnienia
bliskość twego ciała
na zawsze żauracza
dotknąć
twego ramienia
siła niepokonana
ręce nam splata
drżące, gorące
szukające tego
co istnieje w marzeniach
nie myśl, nie broń
to teraz na pewno się stanie
 
zabrzmią anielskie fanfary
bo ty i ja - ku niebu
ku gwiazdom
do początku stworzenia świata.
 
Leszek K. 


number of comments: 3 | detail

Leszek

Leszek, 16 december 2011

Bal

pan Jerzy dziś
zaprasza na bal
porządny bal - na dużej sali
bal
w którym jest ze sto par
krokami walca - się dziś mieni

więc proszę Pań
chodźmy tam
niech koło policzka spocznie głowa
niech żyje walc
wspaniały bal
kręcą się pary wokół sali

a w kącie tam
z dala od  dam
przysiadł się pan - z różą w butonierce
smutną ma twarz
wczorajszy wzrok
proszę państwa
bal trwa - tańczymy dalej

Leszek K.

Zapraszam miłe Panie do walca 


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 15 december 2011

Był sobie raz

starszy , dojrzały Pan
i wąsa miał i laskę
na spacer chodził sam
i oganiał się tą laską

Razu pewnego zaś
Pan spojrzał, i zobaczył, oooooo
pod krzaczkiem krasnoludka
siedział tam - smutny tak
więc dla niepoznaki Pan
kapelusz swój zdjął i pyta się,o Pani,
( bo ten krasnal to była Ona)
Czy może zrobić coś On
Dla krasnala,( co był Pani)

O tak odpowiedział On
(ten krasnal co był Pani)
już idzie noc, księżyca szron
wszystko nam zmechacił
tu skrzypi coś, tam krzyczy ptak
a ja się już – o kropnie boję

Więc poprosił Pan, ( tę Panią
co była krasnoludkiem)
na swój dom, i tam się działo wiele
i został Pan, Pan i jego dom
na zawsze, z krasnoludkiem

No i teraz - najważniejsze jest
bo morał jest nie byle jaki
By spokój mieć i cichy dom
nie zapraszaj w swój dom
żadnych krasnoludków

 Leszek K. 
Proszę się nie czepiać do zapisu - to żart) 


number of comments: 7 | detail

Leszek

Leszek, 14 december 2011

Koleżanka z podwórka

Tobie, która rozświetlałaś nasze podwórko 
Tobie, która onieśmielałaś nas na huśtawce
Tobie, która  wywoływałaś nas  na podwórko  grą w piłkę
Tobie , której podarowałem mój pierwszy kwiat 
Tobie, za to żeś go do twarzy przytuliła
i że za swym życiem
 rozbiegliśmy się w świat

za twe oczy
 które jesienią 
ponownie po latach zobaczyłem
i za to ze były szkliste
kącikami  perłami ozdobione

Kłaniam się  nisko

Leszek K.


number of comments: 4 | detail

Leszek

Leszek, 13 december 2011

Nie jestem

( Na podstawie wiersza Beaty P. „Jeżeli Jesteś”)

Nie jestem 

burzą
obłokom się nie kłaniam
jak dąb wielki
 jak on twardy

ciszą
wołam cię co noc
tęsknię głośno i czekam
marzeniami 

 wodą
płynę marzeniami do ciebie
na fali uczucia i łez
one nie płyną
z wewnątrz palą oczy

kim jestem

Leszek K.
*****************
 Nie jestem burzą

 obłokom się nie kłaniam
 jak dąb wielki
 jak on twardy

 ciszą
 wołam cię co noc
 i czekam

 wodą płynę do ciebie

 wewnątrz płoną łzy

 kim jestem

(galica)


number of comments: 6 | detail

Leszek

Leszek, 12 december 2011

Jestem

mgłą nad miastem
słońcem
które do życia krwawo wstaje
deszczem
który ci głowę moczy
snem
który zgrozą Cię budzi
jestem wszystkim kochanie

a nawet niczym

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 11 december 2011

Mewy

na dachach
zagnieździły się mewy
królują nad całym miastem
z kawkami wygrały wojnę
teraz rządzą
na dachowej przestrzeni
 
do życia
potrzeba im mało
trochę miejsca na dachu
na gniazdo
zawsze coś się znajdzie w śmietniku
jak wiatru nie ma
to i odwiedzą swe morze
 
dzisiaj
jest spokojnie
nie słychać krzyków o świcie
małe już im podrosły
nie zagrażają im sroki
 
siedzą na dachach
bystro lustrują teren
widzą wszystko
co zdarzyć się może
niech tylko
ktoś chleb wyrzuci
zaraz się zlecą
gromadą
łapią kawałki w locie
 
krzyczą na siebie
chleb wyrywają
to moje, zostaw, nie rusz, uciekaj
gdy zobaczą człowieka
zrywają się do lotu
z krzykiem
 
jak można
one przecież jedzą

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 10 december 2011

Pytam się

dlaczego miłość
zadaje wiele bólu
dręczeniem serca się cieszy
rzadko jest wzajemna
czy musi

Mówią - jest ślepa

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 9 december 2011

Kobieta

w kamieniu uwięziona 
w nim zaklęta
w połowie skamieniała 
częściowo boska
Kobieta

jest ciałem i kamieniem
żywiołem i skamieliną
zimna i gorąca
miłością i przekleństwem
piękna

Leszek K.


number of comments: 8 | detail

Leszek

Leszek, 8 december 2011

Tęsknota

Nad ostrogą morską 
krąży  biała mewa
na fali usiądzie 
to słupek zaszczyci 
fala ją łagodnie kołysze  

 myślami jestem tam
gdzie mnie nie ma

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 7 december 2011

Dzwoneczki

dzyń, dzyń, dzyń, dzwoneczki
wśród kwiatów ogrodu
bąkom .na uciechę 
motyli i pszczółek 
rano budzą kwiaty 
kąpią się w ich rosie
zasypiają o zmroku 
urzekają sobą

dzyń, dzyń, dzyń, dzwoneczki
zwabiły dziewczynę 
zerwała je świtaniem
uplotła wianek  
pokochała chłopca 
 w nim paradowała 
czarowała chłopców 
znalazła swojego
ofiarowała mu wianek  

dzyń, dzyń, dzyń,  dzwoneczki
wasz żywot jest krótki
służyliście do ozdoby
dla dziewczyny płochej
( Dla Danusi z Tych )

Leszek K.


number of comments: 1 | detail

Leszek

Leszek, 6 december 2011

Dwoistość czerni

niby jest 
ale jej nie ma 
nic
a  przecież bardzo wiele
można rozświetlić
zaciemnić 
się nie da
kolor i brak koloru
jest wszystkim 
i niczym.
 tajemnica wielka
żałoby znak powagi

ciemność

wiele możliwości  dla poety 
pole dla wyobraźni 
 w czerni 
jest ci do twarzy 

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 5 december 2011

Dorośli, Mali

bawili się we dwoje 
w dorosłych
 w życie
jakie widzieli
znali

rozłożyli kocyk na trawie
nie kocyk
dom prawdziwy
ona dziecko - kobieta
on mężczyzna - dziecko
dorośli  w przedszkolu 
do szkoły za wcześnie

bawili się w rodzinę 
 jaką widzieli
znali
 pamiętali głęboko
dwie różne
lecz takie same

ona gotuje obiad 
z trawki kapusta
kamienia ziemniak
kwiatem mlecza ozdabia

 on wraca z pracy
idzie od lewa do prawa
od prawej do lewej
z przerwami 
 odpoczynkiem na ziemi

tak widział
zapamiętał 
jak ojciec

 ona potulna
 skulona słucha
 tak jak ona
matka
krzyku nienawiści
 władzy
krzyku który się domaga

tak  bawią się dzieci 
dzieci nasze
 niczyje
duże a małe

Leszek K.
Dla mojej przyjaciółki zabaw dziecinnych Steni!


number of comments: 3 | detail

Leszek

Leszek, 1 december 2011

Słowa złe

padły złe słowa
niepotrzebne nikomu
złe i zawistne
tam 
gdzie uczucie się chowa
gdzie zorzą wstaje słonce

czy się skończyło
czy było chociaż
może się  nie zdarzyło
to fala morska 
bije o brzeg wściekle 
to tylko wiatr

to sen
 poprowadził nas parami
 tam
gdzie dojrzewa miłość
gdzie rosną kwiaty
uczucia są prawdziwe
wieczne i dozgonne

czy jest miłość prawdziwa

Leszek K


number of comments: 6 | detail

Leszek

Leszek, 30 november 2011

Miałem sen

 był wczoraj 
i będzie jutro
 kolorowy jak wiersz
zapachem łąki rozkwitła wiosna
byłaś ty
w porannej mgle rozpromieniona

widziałem twoje rozwiane włosy 
jasne jak len 
wiatrem potargane
poprzetykane kwiatami wiosny

cała sukienka w kwiatach
wielkich 
 maki i chabry

miłośnie szarpał ją wiatr
nadziwić się nie mógł
jej pięknu 

 wokół 
 roześmiany świat
bawiły się  motyle
z twego ciała 
zorzą bił blask
ścieliły się pod nogi trawy

wszyscy
oddawali ci cześć
łąki, ptaki i kwiaty 
drzewa kłaniały się w pas

leżałem nagi  u twych stóp
powiedziałaś

 mój miły.

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 29 november 2011

Dzień

ociężały sobą
 skąpany w  zimnie
ozdobiony deszczem 

dzień bez słońca
wstydliwie
z chmurami się droczy
przegrany z zimnem 
drwi z lata

dzień
 pełen  złych myśli
nasycony wilgocią
pragnieniem  ciepła
 ponury sobą

dzień  
niepotrzebny nikomu
w którym 
 nic się zdarzy nie może
zamknięty w zmęczeniu 

niechciany i niekochany

Leszek K.


number of comments: 3 | detail

Leszek

Leszek, 28 november 2011

Latawce

W niebo 
wzbiły się kolorowe marzenia
wysoko, 
nad konary najwyższych  drzew
kolorowe ptaki 
tęskniące za słońcem,
pukają wścibsko 
do najwyższych chmur.

Otwierają uśmiechy 
na ustach dzieciom,
przyjmują życzenia 
płynące z ich ust,
na niebie  jak statki 
targane wiatrem, 
czego więcej możemy
od nich chcieć.

Uwiązane na lince, 
szarpią się - szalone
pragną wolności, 
polecieć z wiatrem w dal,
wolne jak ptaki, 
być częścią nieba 
zerwać więzy, 
wolności nałykać się 
na wiele lat

Leszek K.


number of comments: 3 | detail

Leszek

Leszek, 27 november 2011

Hymn Krajoznawców

( Dla Szefowej - Oli Falinskiej )

Gwiazdy srebrem rozbłysły
odpoczynku nadszedł czas
jutro znów będziemy razem
musimy wcześnie wstać
ognisko zapalimy
kartofle będziemy piec
piosenkę zaśpiewamy
radosna to będzie pieśń

ref.
Otoczmy ogień kołem
łańcuchem gorących serc
weźmy się za ręce
w nich siła umieści się
niech iskry lecą w górę
dotrą do wszystkich nas
pokochajmy przyrodę
działań konieczny czas

Znów pójdziemy razem
w przyrody przygód szlak
przywita nas urodą
zieleni, gęstwą las
mgła nas miło utuli
wędrówki nadszedł kres
rzeki czysta woda
to jest nasz wspólny cel

ref.

Ryba nam podziękuje
wdzięczny będzie rak
w strumieniu czysta woda
upiększy cały świat
gałęziami las zaszumi
wdzięczność wyrazi tym
balladę zarechocze żabka
swą arie zaśpiewa ptak

ref.

Gdy spocznie na strzelistej grani
zmęczony szczęściem wzrok
wdzięcznością napastowane buty
ścieżki przygody czują szlak
zmęczenie precz porzucisz
widoki ich pokrzepią nas
zrozumiesz jak wędrował
twój pradziad przez nasz świat
pradawny czas

Leszek K.
( kto zaśpiewa? )


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 26 november 2011

Kolory miłości

Jesienią 
cię kocham w kolorze rudym
przed wiatrem i pluchą się kłaniam
daję ci kwiaty tej pory roku
 chryzantemę
 wspomnień kolory

A zimą 
kwiaty nie rosną
więc kocham cię całą w bieli
błyskiem tęczy świeżego śniegu
i najpiękniejszym z kwiatów
wymalowanym 
na szybie mrozem

A wiosną 
miłość tężeje
świat cały 
do życia się budzi
kwitną 
żonkile,krokusy, tulipany
kochają się ptaki 
z pięknym śpiewem
i u nas 
krew w żyłach się burzy

W lecie 
cię kocham najbardziej
uwolnioną 
z kilogramów ubiorów 
sama elfem
ustrojoną 
 tysiącem kwiatów

najpiękniej jest ci z różą we włosach

Leszek K.


number of comments: 5 | detail

Leszek

Leszek, 26 november 2011

Las

dusza wolnością oddycha
zapachem igliwia upaja
zachwyt pierwotny
nie skażony
czysty
......................
wer II
oddycha wolnością  dusza
zapachem igliwia upaja
zachwyt pierwotny
nie skażony
czysty

Leszek K.


number of comments: 8 | detail

Leszek

Leszek, 24 november 2011

Góry wytęsknione

Oczy 
dalą niezmierzoną zamotane
 zmęczeniem osnute

połoniny 
na zawsze poślubione
nigdy nie zdradzone

smreki strzeliste
kosodrzewino mały ich bracie
wichrem tęsknoty wysmagane

bądźcie ze mną zawsze

Leszek K


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 23 november 2011

Budowla

gra natura w klocki
 jeden na drugim układa
gdy wypadnie jeden 
może nic
 a może się stanie
gdy wypadnie ich kilka
zawali się budowla 
ukarze 
egipskimi plagami

ważne są 
wszystkie klocki natury
troska o małych braci
o ziółko w trawie
od nich zależą plony

czy  koniec ery człowieka

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 22 november 2011

Szeptał

słowa gorące 
wstydliwym rumieńcem 
barwiły oblicze dziewczyny
kamieniem
utknęły w jej duszy
na nogi 
założyły młyńskie kamienie

Nie ma już siły
opierać się słowom
szuka na ślepo
 jego ust gorących
które szeptały
słowa bezwstydne 

czarowały
niewinną istotę

Leszek K.


number of comments: 5 | detail

Leszek

Leszek, 20 november 2011

Uśmiech

Dziewczyna 
zawarta w uśmiechu
wstydliwie 
skryta za okularami
głowę uchyla  jak ptaszek
kryje się 
za swym uśmiechem
  
oczy jej 
gorejące kosmosem
skryła za ciemnymi szkłami
potrafi porazić meduzą
zniewolić na zawsze 
 
UŚMIECHEM
wygaszającym gwiazdy 
  
Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 19 november 2011

Anioły

http://w834.wrzuta.pl/audio/axVw7gYVDIa/wiersze_szpitalne

spotkałem anioła
zszedł do mnie prosto z chmur
uśmiech miał boski
koło mego łóżka stał

nie jednego lecz wielu
piękne w swej bieli
skrzydła odrzuciły 
daleko gdzieś

nad każdym aureola
świętością wypełniona wielu serc
wyświęcone pracą
na rzecz 
człowieczych łez
z bólu stworzona
 troską pochyla się

ubabrane 
w człowiecze brudy
nieczułe 
na zapachy z jego wnętrz
pełne współczucia
duszą wielkie 
na każde wezwanie stawią się

Anioły na ziemi
poubierane w uśmiechy 

Takie znam

Leszek K.
( o kochanych siostrzyczkach z wewnętrznego B
i Stacji Dializ)


number of comments: 8 | detail

Leszek

Leszek, 18 november 2011

W zachwycie i zmęczeniu

Pociągnięte kreską słońca
wymalowane 
zapachem wiatru
wywołał mnie 
ze szczytów arogancji
zew
rwący na kawałki serce

Skąpany 
w kolorach brązu i zieleni
przyrody
 która szlifuje charakter wysiłkiem
oczy wypełnia 
strzelistych grani widokiem 
potem ozdobionych
zmęczeniem opłaconych

Byłem tam
wśród dzikiej zieleni
toczącej stałą walkę o życie
igłami 
kurczowo  trzymającej się ziemi
 odrobinką słońca
cieszy się latem

Szczyty 
otulają się mgłami 
wstydliwie
słońcem i wichrem wypalone do czysta
kamieniste ścieżki 
żądają mocnych butów
ale nic to 
w porównaniem z uczuciem
gdy nie musisz zazdrościć 
lotu ptakom

Gdy dojdziesz 
rozpalony słońcem i wichrem
nad urok wody 
czystej kryształowo 
przysiądź wędrowcze
i otwórz swe serce
Bóg tam poczeka na ciebie

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 17 november 2011

W blasku

pociągnięte kreską słońca
w blasku 
pojawiającego się mroku
srebrzysta ścieżka wymierzona strzałą 
w tarczę olbrzyma
nieba
wylanego czerwienią krwistą
srebrem wód malowanych

morze spokojne
głaskane wiatrem 
przymilnie łasi się
do brzegu piasku

a w mych oczach
ślad ścieżki po tobie
nietrwały 
tęsknotą zmywany

znów dzień 
wśród ciał stłoczonych
patrzących na siebie wilkiem
i morze
obojętne zawsze na wszystko

gdy znudzi go widok człowieka
przeraźliwym niedźwiedzim rykiem
zahuczy potworem
który niszczy wszystko
brzeg zabiera 
i woła daniny
z samego człowieka

Leszek K


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 17 november 2011

popatrz wnuczko

tu jest las
z drzewami sięgającymi chmur
zwierzęcy dom
szanujmy ten dom moja wnuczko

a tutaj płynie rzeka
wije się pięknie błękitną wstążką
mieszka tu żaba i leszcz
dbajmy o ich dom
by zawsze był czysty

a tam
jest nasze miasto
w nim nasz rodzinny dom
mieszkasz tu mój skarbie
dbamy razem by był czysty

a przecież tak niedawno
był tutaj dom
zwierząt , żab i leszczy
ptaków śpiewających na drzewach
zabraliśmy im ten dom
za to
pogniewał się na nas las

kochanie zadbajmy razem o dom
który
pozostawiliśmy dla zwierząt
by tu nie brudzić i nie niszczyć

Leszek K.


number of comments: 1 | detail

Leszek

Leszek, 13 november 2011

Nie będę

gniewać się na ciebie
ani  boczyć 
po co nam kłótnie
będziemy zawsze czuli dla siebie
w różach deszczu 
i wrzawy miasta 

usiądź przy mnie 
i się uśmiechnij
popatrz mi w oczy 
na moje dłonie
poukładamy słowa 
miło 
na chmurkach

twórczo 
jak lubisz 

w  kolorze twoich oczu

Leszek K.


number of comments: 6 | detail

Leszek

Leszek, 12 november 2011

Drozd

On mnie podglądał
nie ja jego
on rozumiał
cel  i sens życia
to on usiłował mnie nauczyć
ja zarozumiały
gruboskórny
nie chciałem słuchać 

Rozwalony w fotelu
ważny swą  wysokością
siłą
że pozwalam mu żyć
istnieć
zarozumiały

On rozumiał tajemnicę
 wspaniały - swą odwagą
podszedł do  nóg
walczył z grabkami 
o robaka – dla dzieci

Małe odważne ptasie serce
matki

Leszek K.


number of comments: 3 | detail

Leszek

Leszek, 11 november 2011

Olbrzymy

Za mym oknem wyrosły olbrzymy
swymi wierzchołkami sięgają do chmur
gałęziami, w takt wiatru, głaszczą powietrze
to świerki, sosny, dęby i buki 
o wieku o już słusznym – mi wierzcie

Pamiętają  zdarzeń bez liku
wiele wojen przeżyły w swym kącie
gałęziami poszumią lat jeszcze wiele
nie będą naszym oczom 
żałować zieleni widoku

Są też inni  wielcy olbrzymi
odchodzą właśnie czwórkami - do nieba
  idą tak -  bo tylko tak bohaterom wypada

W oczach im pozostały jaszcze
 kurzu tumany spod Lenino
kolor maków w najpiękniejszej czerwieni
i smród olejów z pięknej Normandii

Pamiętamy i tych olbrzymów
przesiąkniętych do cna 
zapachem ognisk i lasów
tych którzy obowiązek Ojczyzny 
stawili nade wszystko
nie pytali się o nagrody ani zaszczyty

 obowiązek swój stawili nad życie 

Odchodzą olbrzymy czwórkami do nieba
co po nich zostanie 
pamięć czy też drwina
czy dalej morze kłótni ambicją pisanej
kto wylał krew czerwieńszą od innych żołnierzy

Czy pieniądz 
będzie teraz przepustką do nieba

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 10 november 2011

Słowa

rzucone bezwładnie na wiatr 
poobijane o mury niezrozumienia
ogołocone nienawiścią 
wyniesione na szczyt niezrozumienia 

słowa 
delikatne jak promyk 
masujące duszę płochliwą 
pełne twojego spojrzenia 
piękne 
jak ty dziewczyno 

gdy przeminą w tęsknocie 
to świat przeszyje pustka 
smutkiem 
nieogarniętym przebita 

Leszek K


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 9 november 2011

Deszcz

Całym sobą - chłonę deszcz
życie po burzy
maluje kwiaty pereł kolorem
powietrze
nasyca ożywczym ozonem
 
Kocham
niespodziewany błysk
który światłem grzmot budzi
deszczem życia poi rośliny
kocham się
w nastroju burzy
 
Burza z ulewą są małżeństwem
miłość ich przejawia się zniszczeniem
przyroda dba o swoje prawa
wściekle niszczy

to co przeciw niej
zbudował człowiek
 
Leszek K.


number of comments: 4 | detail

Leszek

Leszek, 9 november 2011

Nadzieja

 jest matką głupich
mam swoje  marzenie
piękne
 jak poranek w ogrodzie
od lat siedzi kołkiem 
w mej nieposłusznej głowie
usadowiło się w niej mocno i wygodnie
nie chce jeść ani  nie pije
marzy 
o jednej dziewczynie
wyszlachetnionej czasem
wypiękniałej rozstaniem
ubarwionej wspomnieniami

jak się nazywa - nie powiem

Leszek K.


number of comments: 3 | detail

Leszek

Leszek, 7 november 2011

Krew

Los przeklęty
życie w łańcuchach
z wyrokiem surowym
 przez Bogów wyklęty
na karę okrutną
na wzór Prometeusza

Białe menady krew toczą
rękę szarpią zębami
godzinami się pastwią
piją życie, i dają
 
Dopóki nie osłabnę
aż okrzepnie reszta sił

wtedy odlecą
wrócą...

wygłodzone pić krew
 
Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 6 november 2011

Tarantela

Zauroczona tańcem
tarantuli piękno
groźna
wiruje z wiatrem
 
Oczy zamglone marzeniem
 studnią głębokie
nie patrz
wpadniesz na zawsze
 
Tańczy swój taniec
taniec pułapkę
siatkę pajęczą
na ciebie
 twą dusze
 serce
 
Zostaniesz na zawsze
omotany
w kręgu czerwieni sukni
oczyma zasnutymi obietnicą 
miłości słodkiej
 
Jesteś gotów
 
Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 5 november 2011

Bukiet kasztanowca

Pierwszy mój bukiet był kasztanowy
przepiękny , choć w bardzo nietrwały
ona go przyjęła całą młodą piersią
 ja z zażenowania spłonąłem czerwienią

Była piękną dziewczyną, królowa podwórka
wszystkich czarowała warkoczem w hebanach
głowę wysoko niosła na umizgi nieczuła
a jednak ją wtedy całowałem z uczuciem

Całowałem  jak tylko młodzieniec potrafi
całowałem namiętnie, lecz w krytycznej chwili
dziewczyna uciekła, wystraszona  wyzwaniem
pocałunków namiętnych,  zachowała rozumu ostatek

Gdy już po latach odnalazłem dziewczynę
tę przyczynę moich młodzieńczych rumieńców
męża pochowała, nie zapomniała 
jak w szalonych uściskach 
wyrastał  koniec przyjaźni naszej

Leszek K.


number of comments: 10 | detail

Leszek

Leszek, 2 november 2011

Pisk

Wczoraj usłyszałem pisk na dializie
ten który każdego przeraża
zwykły pisk  monitora
wyłączony ręką lekarza
 
Wczoraj na dializie zabrzmiał pisk
dla tego którego już nie ma
tak jak my przybył by żyć
do domu już nie wróci
 
Wczoraj na dializie powietrze rozdarł pisk
komuś - udręka się skończyła
wezwał go do nieba ten pisk
też czekała na niego żona
 
Leszek K.


number of comments: 13 | detail

Leszek

Leszek, 2 november 2011

Jak motyle

spotykamy się  w marzeniach
królowe jednej chwili, 
jednego westchnienia 
świata iluzji
delikatności, niewinności

jak motyle
wybuchem piękna
błyskiem  zachwytu
z brzydoty
na piedestały
w cud natury przekształcony

co jest piękne
co brzydkie
gdzie reguła
czym się kierować

w świecie marzeń

Leszek K.


number of comments: 6 | detail

Leszek

Leszek, 1 november 2011

Łuny pamięci

Raz w roku
 wśród szelestu liści
zaludniają się w tłoku 
cmentarze
galopadą barw kwiatów 
i kawalkadą świateł
łuną biją wysoko 
do świątecznego nieba
by obudzić tam - choć na chwilę
 zmarłych
opowiedzieć im o naszym życiu

Rodziny 
zbierają się przy grobach ukochanych
wspomnienia 
wspinają się do góry ze światłem
tutaj jesteś rodzino 
ponownie razem
nasi zmarli machają do nas 
miło z nieba

Są też groby 
wyścielone historią
gdzie przechodzień 
światełko czasami zapali
wspomni czas 
gdy lekceważyło się życie
czas upodlenia 
i bohaterstwa olbrzymów

Będzie mi smutno 
dnia tego
nie wiem 
czy na mych grobach światełko zapłonie
rozrzucił nas los daleko 
po świecie
 nie pomoże zaduma z tęsknotą

Leszek K


number of comments: 1 | detail

Leszek

Leszek, 31 october 2011

Wodą była

Była ogniem, była wodą
była wszystkim
była miłością i nienawiścią
słońcem poranka i kwiatem róży
była - perłą parkietu

Była i pozostała 
w oczach moich 
jak wtedy, jak kiedyś
gdy ją pierwszy raz ujrzałem
przed prawie półwieku
gwiazdę błyszczącą wśród panów
nieosiągalną, daleką

To ty mnie wybrałaś
zwykłego szarego chłopaka
co widziałaś - nie wiem
pytał nie będę

Dziękuję ci 
za nasze wspólne życie 
że mu nadałaś sensu 
 uroku sobą

miło starzeć się z tobą


Leszek K.


number of comments: 8 | detail

Leszek

Leszek, 30 october 2011

los człowieka

bigosu strukturą
raz w szczęście ubrany
znów w  życiowe kłopoty

nie trap się kochana
zawsze 
po ciemnej nocy 
swym blaskiem 
ogrzeje słonce

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 29 october 2011

Łuny

Tysiącem ogni 
 dzień ten się rodzi
żywi 
ślą pozdrowienia 

 dzień zadumy i wspomnień 
o tych 
których nie ma 

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 28 october 2011

Okno bez bólu

Za oknem złoto 
koloruje świat słońce
niebo oblekło błękitem 
drzewa stuletnie 
nagie zimą 
gałęziami 
jak pazurami rozdrapują niebo 
jak my - dążą do słońca 

Ptaków 
jak na lekarstwo 
wiadomo 
boją się zimy 
czasem sójka zabłądzi 
częściej wróbli gromada 

Spokój 
w złotym kolorze 
za oknem szpitalnej sali 
tu ból 
ludzkie nieszczęście 
krok dalej - bajka w oddali 

Leszek K.
( wyróżnienie na XVI konkursie literackim im. Eugeniusza Buczaka)


number of comments: 6 | detail

Leszek

Leszek, 26 october 2011

Dziękuję

że byłaś
odwiedziłaś
kochałaś

zabrakło  mi
 twojego spojrzenia
ciepłego jak sen
przepełnionego blaskiem
 który 
moje sny rozświetla
a nazywa się miłość

przyjdź jutro

będę czekał 

Leszek K.


number of comments: 2 | detail

Leszek

Leszek, 23 october 2011

Zapraszam na kawę

żegnam się porankiem 
ze smutkiem  
ciepłem nocy
ostatki zjaw sennych 
pod powieką
 tylko ty kawo o boska
do życia mnie wołasz

napoju zaczarowany
zapachem przepełniony
chęcią życia promieniujący

kocham twój kolor czarny
z połyskiem lekko stalowym
z pianką
oczywiście - pianka koniecznie

taką  pić zechcę

Leszek K.


number of comments: 0 | detail

Leszek

Leszek, 22 october 2011

Kwiaty

moja droga
chcę ci podarować
kwiaty
 pójdę po nie do ogrodu
wybiorę najpiękniejsze
godne ciebie

pójdę 
z samego rana
po te skąpane w porannej rosie
uzbieram bukiet mieczyków
bo wyglądają pięknie w wazonie
mam nadzieję że się 
ucieszysz.

 dawał je będę
 pojedynczo
inaczej niż zwyczaj każe
każdy wpierw ucałuję
i  podziękuję

za to
że mamy kochane dzieci
ze zawsze jesteś przy mnie
wspierasz mnie w mych kłopotach
za dzisiejszy obiad w niedzielę
i za to 
że mnie dziś pocałujesz...


ostatni kwiat podaruję za to
że miło jest przy twoim boku
dochodzić
do spokojnej starości

Leszek K.


number of comments: 6 | detail

Leszek

Leszek, 21 october 2011

Anioły

spotkałem anioła
zszedł  prosto z chmur
uśmiech miał boski
koło mego łóżka stał

nie jednego lecz wielu
pięknego w bieli piór
skrzydła odrzuciły 
daleko od siebie
precz

nad każdym aureola
świętością wypełniona wielu serc
wyświęcone pracą
na rzecz
człowieczych łez
z bólu stworzona
z troską pochyla się

ubabrane 
w człowiecze brudy
nieczułe 
na zapachy z jego wnętrz
pełne współczucia
duszą wielkie 
na każde wezwanie stawiają się

Anioły na ziemi
poubierane w uśmiechy są

Takie znam

Leszek K.
( o kochanych siostrzyczkach z wewnętrznego B
i Stacji Dializ)
.


number of comments: 11 | detail

Leszek

Leszek, 20 october 2011

Szukaj mnie

jestem wiatrem
i burzą
szukaj mnie miły
 podpowie ci wiar
gwiazdy podadzą azymut
wskażą tęsknotą
 
szukaj mnie
w kwiecie paproci
w płatkach róży
tam jestem

słuchaj
jestem w szumie drzew
miłym szemraniu strumyka
skosztuj jego wody kochanie
ja jestem  tam

znajdziesz mnie w sośnie
na skraju lasu
w krzaków jagód gęstwinie
szukaj
doczekać się nie mogę
 
lecz
gdy mnie znajdziesz
ma miła
na polanie
u źródeł ruczaju
będę cię kochać
przyrzekam
długo
jak wierna rzeka
wieczność całą
 
kiedyś
przyjdzie ta chwila
gdy się postarzejemy
w miłości
zapytasz
jesteś mój miły
odpowiem
jestem

bo zawsze byłem przy tobie
kochana 
 
Leszek K.


number of comments: 9 | detail

Leszek

Leszek, 18 october 2011

Kochanie

(dedykuję miłym Panią z Trumla)

Mogę być 
twoim wiatrem
który w ogrodzie
zapach róż nosi

Twoim snem
który po ciężkim dniu 
 jest dla stóp ulgą

Różą po rosie
która perłami 
czaruje oczy

Nawet 
dywanem czerwonym
 u twych stóp 

Będę wszystkim 
czym zechcesz

Lecz bądź

Leszek K


number of comments: 4 | detail

Leszek

Leszek, 17 october 2011

Rozmowa z matką

Stęskniłem się mamo
- nic to, ja też cię kocham synku

Ciężko mi beż ciebie mamo
- dasz radę syneczku, jesteś duży

Brakuje mi twojego ciepła 
- jeszcze trochę synku
niedługo znowu cię utulę

Szukałem cię mamo u innych kobiet
- wiem synku, wiem, nie trzeba

Nie znalazłem, ty jesteś jedyna
- kocham cię synu

Utul mnie - choć raz jeszcze
- synku, dziś cię we śnie utulę

Będę - z wiatrem przy tobie
utulę cię, promykiem słońca
i poślę ci - gwiazdkę z nieba
srebrną, wybraną tylko dla ciebie

Zaśpiewam ci - w pieśni skowronka
będę kotem do nóg ci się tulić
pogodę ci ześlę piękną, słoneczną
uścielę ci - wygodną drogę do nieba

W nocy, gdy już zaśniesz w łóżku
jak kiedyś, znów usiądę przy tobie
nachylę się, pogłaszcze, pamiętasz
będę w tej sukience - w kwiaty kolorowe

Więc synku, nie martw się że boli
że już ci trudno nadążyć za latem
że życie staje się okropnie trudne
my się spotkamy - już niedługo

Razem


number of comments: 14 | detail

Leszek

Leszek, 15 october 2011

Ty

drżysz ja płonę
dotykiem twoich oczu
każdym twym oddechem
nocy rozszalałej

bliskość serc
namiętności blask
magnetyzm istnienia

tęsknota płatka róży

Leszek K.


number of comments: 4 | detail

Leszek

Leszek, 14 october 2011

Za oknem pachnie deszczem

Rozlała się plucha
wspomnieniami
psa na dwór
wypędzić nie sposób
dzień
zachlapany deszczem
 
Lato 
gorącem zapamiętane
odchodzi z tęsknotą
moje okno
 płacze deszczem
 
Nachodzi nostalgia
wytapetowana
dawnymi czasami
gdy
świat był prosty w sobie
życia zamiarami 
 
Wracam
do czasów
zabaw szkolnych
prywatek
ze szpulowym magnetofonem
gdy tańczyło się jive'a

i do dziewczyny z czasów
gdy z rumieńcem na twarzy
uczyła mnie kroków
 już
wstydliwie zapomnianych
 
Jej
oczy roześmiane
i moje nogi
 strugane drewnem
 
Gdzie
zaginął twój uśmiech
niezapomniana dziewczyno
 
Leszek K.


number of comments: 3 | detail

Leszek

Leszek, 12 october 2011

Przepraszam

Za płacz
łzy diamentowe
za męskie grubiaństwo
padam do nóg twoich

Za moją ślepotę
gdy kłopotów nie widzę
zamiast współczucia
zal
na kolanach wybacz mi proszę

Chciałbym
wycałować dłoń
twe oczy wypełnić znów blaskiem
ubrać we wszystkie przebrzmiałe marzenia
i w perły
piękne sny niespełnione

Ale masz moje serce
daję ci je z kwiatem róży
purpurową
kolorem miłości
pachnącą
zaufaniem małżeńskim


number of comments: 0 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Pani, Wróżba, Wczoraj, Tęsknota, Ona, Zaroiło różem, Dorośli mali, Panna, Miłość, ***, Szatniarz stworzyciel, Marzenia, Góry moje ścieżki moje, Daj znak, Anioły zniszczenia, Wiatr, Karkonosze, Duchy, Zapach wiosny, Flecistka, Serce, Cyganka, Ulecz mnie sobą, Słowiki, Nazywała się Wiosna, Los pan i władca, Wiersz o miłości, Zaśpiewam z tobą, Liberum veto, Wiosenna dziewczyna, Moja droga, Słoneczne miasto, Kawa, Mówisz komuna, Muzyka, Tulipan, Cóż ci dam, Ich dwoje, Wiosna, Pisz wiersze, Kochanie, Więc śnij, Wspomnienia, Boże, Chodź miła, Ból, Mam łódź, Wiosna, Właśnie, Świt, Łzy, Był czas, Tęsknota, Wrócę poświatą księżyca, Z Tobą, Sen, Epitafium – Władku M., Przedwiośnie2, Niewolnica, Kawa, Zmierzch, Chcesz, Całuj, Oda do stołu, Łąka, Nad brzegiem, Ślimak, Miasto które rosło ze mną, Szczęście, Czerwony szlak, Morze, W krainie książki, Wczesna wiosna, Polski tryptyk kwietnia, Wielkanoc, Jak motyle, Myśl, Tango, Serce, Pamiętasz kochanie, Wiadomość, Poeta, Dwie prawdy, Dla dziewczyny o oczach zielonych, Śpiew gór, Liczba Pi, Witaj, Przytul się, Cisza, Trzy siostry, Nie widziałaś wschodu słońca, Mój los, Twój świat, Z ognia, Na moje życie przebrzmiałe, Ile, Ona - kobieta, Czekam, Skończyło się, Przemijanie, Górska cisza, Królowa smaku, Lubię czerń, Ćmy, Dla Eli Podleśnej, Dzisiaj o 9,00 wzięli ślub, Przeszczep, Moje miasto Koszalin, Męskość, Dla zabawy, Damy, Usiądź przy mnie, Co będzie jak mnie zabraknie, Muza, Fiołek, Nadzieja, lipiec2009, Wenus, był dzień 1-02-2012r., Kosodrzewina, Ławeczka, Zaproszenie, Plucha, świat w kamieniu, w ogrodzie, Pytanie, Moja ścieżka, Miałem dom rodzinny, pamiętasz psa, Sen, Pamiętasz, Ptasia wiosna, Drozd, Mewy, Kawki, Sroka, Wróble, Siostrzyczko, Nowy Rok, Listy, Mówisz Polska, Kręta ścieżka, Los od Boga, Wigilia, Pobieliło Święta, Pogłaszczę cię kochanie, Ty, Bal, Był sobie raz, Koleżanka z podwórka,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1