20 february 2011
dzień siódmy
pod słonecznym niebem
jaskrawa plama dachu
niczym lotnisko przyjmuje
białe szybowce mew
martwą ciszę odmierzają
obojętnym tykaniem zegary
zagęszczając pustkę istnienia
popiołem z resztek nadziei
ostrze świetlnej smugi
z wolna pełznie po ścianie
by niepostrzeżenie zniknąć
w ociemniałej tafli okna
a w mrocznej pętli czasu
pozostała już tylko namiastka
życia zawieszonego między
jednym a drugim marzeniem
gdy noc rozbłyśnie światłami
za każdym kręgiem lampy
przystanie na chwilę śmierć
wybierając kształty żarówek
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma