8 may 2010
majowy sen
poranny blask słońca
lśniącą klingą
rozciął moje powieki
nim zdążyłam
pożegnać cudowny sen
pachnący tobą
wielki bukiet jaśminu
w żółtym wazonie
nucił o wiecznej miłości
utrwalonej majem
z roku na rok mocniej
biel naszych włosów
nie zamknie drzwi
do krainy czułych marzeń
bo przecież serca
wciąż wygrywają rytm
poznany tej wiosny
kiedy ubrani w młodość
jutro niewiadome
odgadywaliśmy ustami
i choć nożyce czasu
rozcięły wspólną drogę
znów się spotkamy
na skrzyżowaniu losu
słysząc dzwon
rozśpiewany radośnie
w locie jaskółki
ku nieba bezmiarowi
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek