doremi, 21 lipca 2012
Leśne jury zaprosiło biedronkę na sesję zdjęciową. Do zdjęć oddelegowano – wytrawnego fotografa- znanego w całej okolicy niedźwiadka wykidajło, przygotowanego w każdej chwili do interwencji w razie przepychanek i gorszącego zachowania fotoreporterów, co nie należało w tym lesie do rzadkości. (... więcej)
Istar, 21 lipca 2012
W tym śnie kobieta, która na ciebie patrzy jest twoją córką. Właściwie to bez znaczenia, bo i tak się nie poznacie. Ona przyjdzie na świat sto lat później, w zupełnie innym domu niż ten, o którym oboje marzyliście. Jest znaną pisarką. Jej rodzice dziwą się, kiedy kolejne tomy opasłych (... więcej)
zuzanna809, 19 lipca 2012
Ten ksiądz na pogrzebie Cesi tak o niej mówił, jakby jaką Matkę Tersę chował. Niech jej tam ziemia lekka będzie, ale co on tak z tą dobrocią wyskoczył? Wiem, jaka była, wszyscy wiedzą! A co o mnie powie? Co komu dała Cesia? Bo ja to całe życie tylko praca, kościół i cmentarz. Nic dla (... więcej)
Wanda Szczypiorska, 19 lipca 2012
Mieszkałam na waleta. W służbówce mojej mamy. Była wychowawczynią w internacie. Powinna odejść na emeryturę, a dla nas to oznaczało wyrok. Bezdomność, rozdzielenie, w najlepszym razie łaskę krewnych. Lecz dyrektorka i jej mąż, to byli przyzwoici. ludzie, podarowali mamie jeszcze (... więcej)
carmen, 19 lipca 2012
Człowiek. Istota bardzo krucha. Bardzo dobrze umie udawać. Ile razy próbowałeś kogoś oszukać, wciskając kit, że jest dobrze, a tak naprawdę wszystko w tobie krzyczało i wołało o pomoc? Znasz to. Bardzo dobrze. Adopcja. Słowo piękne, bo dające innym ludziom nadzieję, na normalne życie, (... więcej)
Belamonte, 17 lipca 2012
Ogień oczyszcza i zabija.
Woda chroni życie, pozwala mu istnieć, oczyszczając, balsamując
i duszę i ciało; jest przecież kolebką.
Czasem pragnę kąpieli w ogniu by się zabić jak bezmyślne dziecko.
Przyjazne życiu mogą być ogień i woda i powietrze i ziemia.
Ogień nie może być (... więcej)
Kardemine, 17 lipca 2012
1933 r.
Jesień trzydziestego trzeciego roku była doprawdy zachwycająca. Liście niczym kolorowe kwiaty sypały się z nieba jak pierwszy śnieg. Świat okalała jakaś spokojna, przytłumiona melancholią radość. Nie było martwoty, jęku samotnych wierzb, zawodzeń oszalałego wichru. Był tylko (... więcej)
bosski_diabel, 16 lipca 2012
Mamy tutaj książkowe rojenia, mamy tutaj serce
rozjątrzone teorią; widocznie tu jest zdecydowanie
się na pierwszy krok, ale zdecydowanie się
osobliwego autoramentu: człowiek się zdecydował,
ale tak jakby runął z wysokiej góry,
jakby spadł z dzwonnicy: poszedł
popełnić zbrodnię, (... więcej)
laura bran, 16 lipca 2012
stalowe słońce w sypialni. kubatura pokoju zalana chłodem, a na jej dnie ja. dryfuję. po pustych ścianach przeraźliwie krąży zgrzyt. wpadł przez uchylone okno i nie może wylecieć. na zewnątrz majestatycznie prężą się długie szyje dźwigów; poruszają skrzypiąc niemiłosiernie w kolankach. (... więcej)
Veronica chamaedrys L, 16 lipca 2012
Tamtej nocy siedzialam w oknie. Paliłam papieros za papierosem. Czekanie upijałam czerwonym winem, żeby nie bolało. Przyszedłeś wreszcie, zmarznięty, nagi w pelerynie przeciwbluesowej z mgły, z kieszeniami wypełnionymi bluesami na każdą okazję. Naszyjnik z listków seradeli i muszelek połyskiwał (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
12 października 2024
Krzew płonący ogniemdobrosław77
12 października 2024
Nadziewanavioletta
11 października 2024
NieuchwytneArsis
11 października 2024
zwyczajny dzień - a mniesam53
11 października 2024
1110wiesiek
11 października 2024
Jak to wytłumaczyćYaro
10 października 2024
WIERSZ ZE ŚPIWOREMAtanazy Pernat
10 października 2024
NETFLIXAtanazy Pernat
10 października 2024
NA SZLAKUAtanazy Pernat
10 października 2024
ZACIERAM ŚLADYAtanazy Pernat