Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 26 marca 2024

Takie tam

Idy marcowe

Jakże melancholijny i piękny dzień.
Każdy dźwięk jest harmoniczną.
Szkoda, że tak łatwo zapomnieć raj.


liczba komentarzy: 3 | punkty: 5 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 12 stycznia 2022

Agnieszka - Staurologia

I

Czy to było wtedy
Jak płakałam idąc?
Trawa miała kolor khaki
Miałam opaskę na głowie.
Hałdy cegieł przypominały mi
O kulturach paleolitu.
Bardzo vhciałabym zrozumieć,
Dlaczego mnie kochasz.
Czy to za to, że mówię?
Że potrafię zrobić sobie śniadanie?
Chcesz wiedzieć więcej?
Gdzieś między ustami a żołądkiem
Mam raka.

II

Teraz.
Oglądam paznokcie.
To smutne.
To ciekawe.
Deska po której dziecko pisało długopisem.
Oddal się.
Trochę mnie nie ma.
Są ściany pokoju.
Firanki.
Nie wiem, czy są, ale je widzę.
Co jest?
Poświata.
Ktoś głaszcze mnie po włosach.
Ktoś dotyka moich ramion.
To poruszające, a jednak niewykluczone, że nic z tego
Nie zostanie.
Będę leżeć na łóżku w ubraniu.
Będę fantazjować o 1000 i 1 przepisach na bezbolesne umieranie.
Będę sięgać po używki.
Będę się bać.

III

Życie jest nudne.
Dnie mijają nudno.
Jest tak nudno, że możnaby zabić się
Bez żalu.
Lubię patrzeć na alejkę twoimi oczami,
Szczególnie wtedy, kiedy wiem, że o nic w tym
Nie chodzi.
To taki mój performance.
Słyszałam, że lubisz moje białe firanki,
Więc odpowiedz na moje pytania.
"Jesteś, jesteś, jesteś..." - głaszczę cię po głowie
A ja wciąż mogłabym się zabić.

IV

Będę pytać ściany.
Ściana - jej będę pytać.
Będę pytać...
Wisi hak na doniczkę, wisiały obrazy -
Istna ptaszarnia.
- Spójrz, ile tu ukrytego życia - mówisz moimi słowami
I wskazujesz na śpiew ptaków.
Tylko czy potrafisz przemawiać w ludzkim języku?
Bo niezrozumienie to taki wielki lej...
Wiem, że jak van Gogh, lubisz śmietniki.

V

Upiłam się.
Wodzę wzrokiem po pokoju.
Monitor, filiżanka po kawie.
Moje stopy.
Moje dłonie.
Moje plecy.
Żałuję, że straciłam rysunek, na którym portretowałam
Moje plecy.
Były ciszą.
Były Sfinxem.
Czuję moje włosy.
Teraz nikt mnie nie dotyka.
Ale jestem na to dziesięć lat za stara.
Ciało więdnie gdy wzrasta świadomość?
Trzeba zostać platonikiem-hipokrytą.
I palić.
Nie jestem francuzką.
Idę zapalić.
Serio, wyjazd.
Spadaj.
Odpieprz się.
Mam raka, ziom.
Na raka jest sok z cytryny.
Jak wypijesz szklankę soku z cytryny,
To dostaniesz order uśmiechu.
"Ha Ha Ha".
Zrobię sobie dobrze jak będzie ciemno
Na razie chce mi się rzygać.

VI

Głębia pokrywa się z pustką.
Niektórzy mówią o moich wierszach że są bardzo głębokie.
A ja nie wiem nic o głębi, wiem tylko o pustce.
Odkryłam właśnie plamę oleju na klawiaturze -
Może śliny?
Przez chwilę się do siebie poślinimy, to nawet fajne
Ale później przyjdzie czas na głębię, tj. na pustkę.
Nie ma żadnej głębi, jest tylko pustka.
Choć nie powiem, kręci mnie, kiedy śpisz,
A ja wyobrażam sobie ciebie jako SS-mana.
Nie odbierz tego źle
Bo lubię też bezradność i rozpacz w twoich oczach.
Zawsze próbuję je sobie przypomnieć.

VII

Lubię trzecią nad ranem.
To chyba dobrze, że jeszcze coś lubię?
Lubię, kiedy wszystko wygląda jak namalowane przez
Genialne dziecko, chociaż malował to zidiociały dorosły.
Zastanawiam się wtedy, czy palić jeszcze jednego papierosa
Czy pisać.
Kiedy słyszę ludzkie dźwięki na wszelki wypadek spluwam.
Sklep będzie otwarty za dwie godziny.
Podobno pamiętasz, jak byłam młoda, ale ja tego
Nie pamiętam.

Ok. 2018


liczba komentarzy: 5 | punkty: 5 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 26 listopada 2022

Kondensacja

z oddali widać dwie linie
wystrzał śniegu pod otwartym
zapomnieniem

linie - szczypce w rytmie i biała
pajęczynka powidok szumi jak
pustka na schodach


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 5 kwietnia 2022

Trzy wiersze gwatemalskie

białe okna
kremowe koszule

papierosy kawa
i niebo promieniujące

kobiety w południe
dźwigają wodę i chleb

ściany są suche jak piasek
ściany znaki nieba

II

Ptaki.
Po raz pierwszy dzisiaj
Idę tędy.

Mężczyźni mówią
Piją, machają rękami.

Paprocie porastają poręcze.

Kobiety mówią
Głos odbija się od ścian.

Słońce osiada w kroplach
I wsiąka w białe tkaniny.

Domy
Zamykają w sobie diamenty.

III

Biel.
Najprostsze słowa.

Woda już wrze
I znów coś się wydaje.

Zwyczajni ludzie
Małe widzenia.

Nie ma rzeczywistych potrzeb
Poza słońcem i ciszą.

Nie ma tam ani tutaj
Tylko firanki.


liczba komentarzy: 3 | punkty: 4 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 31 stycznia 2023

Tubal-Kain

Aż do tego cienia który kołysze się w rytm Za
Podwójnymi drzwiami Są tu okna i baseny,
Nenufary, stokrotki i kaczeńce Za poręczami
Za zbiornikami wodnymi kołyszą się w rytm
Spacerującego ciała Są w nim okna i baseny,
Nenufary, stokrotki i kaczeńce Za podwójnymi
Drzwiami, za poręczami, za zbiornikami wodnymi
Są w ciele okna i baseny, nenufary, stokrotki i
Kaczeńce


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 18 stycznia 2022

Bóg mieszka w domu naprzeciwko

Bóg mieszka
W domu naprzeciwko.

Tylko wisi nad nim
To szare niebo.

Jeszcze się widzi jak błyszczy
Jak skrzypi huśtawkami.

Albo ocenia
Budynki.

Kiedyś powiedziałem:

"Dziwnie mam skonstruowany
Ten swój mózg."

Polecił
Pojechać nad wodę.


liczba komentarzy: 3 | punkty: 4 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 31 marca 2022

Niech boli

Linia lotu ptaków
Wzdłuż korytarzy wiosennych
Za jasnym kamieniem słońca

To nad miastem
Nad osiedlami
Ta cięciwa jaskółki

I mętny żar trawy
I żyły przekwitłej ziemi
I stałe trawienie

Bo ziemia nas miażdży i gniecie
Aż do myśli najczystszej
Błędnej


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 5 kwietnia 2022

Martwa natura

I.

Próżnia w świetle rzeczy. Białe firanki i obraz. Jestem zacienioną sadzawką.

II.

Stalowy czajnik. Białe firanki - i ściana w świetle południa. Próżnia wśród pomarańczy.

III.

I ściana. Czyste okna. Stalowy czajnik. Jestem tkliwym światłem bezustannego umierania.

IV.

Próżnia w świetle rzeczy to tkliwość umierania.


liczba komentarzy: 3 | punkty: 4 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 14 kwietnia 2022

Wiersz o paleniu papierosa pod klatką

Słońce - dobre miejsce.
Chce się palić. A ja stoję
W jednym miejscu. Cia-
Ło chce palić. Mija mnie
Sąsiad. Słońce, przestrzeń
I zieleń. To jest nabyta wol-
Ność.*


"Słońce, przestrzeń i zieleń. To jest nabyta wolność" - Le Corbusier


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 14 grudnia 2021

Rzędy realności (pogoda)

Dziewczęce, mroźne - światło. Planetarna litera w sko-

Szonej trawie. Pogoda jest dziś źródlana. Jaka piękna

Pogoda!



Jaka piękna

Pogoda! Trzeźwo-senna

Jak w Hollywood.



Przyznam się panu - nie umiem żyć i nie wierzę - właściwie w nic.

Jaka piękna pogoda! W sterowaniu żurawiem, albo na uniwersy-

Tecie, w więzieniu -



Jakież tam muszą być rzędy realności!

Ok. 2020


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 18 sierpnia 2021

W transfiguracji

Jego kość jest zużyta
A oczy rozpłynięte
To purpurowy kwiat krwi
Jakże to piękne słowo Jaźń
I młyn świata z promieniem słońca
Ziemia trawa siano śmierć i dzika wiosna
I ich bezforemne dłonie
Skąpane w wiekuistym ogniu
Wyrzeźbione jak dłuta przez skały przez podkop -
W transfiguracji


liczba komentarzy: 3 | punkty: 4 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 23 listopada 2023

Ezra Pound - Francesca

Weszłaś prosto z nocy
I miałaś w dłoniach kwiaty,
Teraz przyjdziesz z ludzkiego zamętu,
Ze zgiełku słów mówionych o tobie.

Mnie, co widziałem cię wśród rzeczy pierwszych.
Gniew ogarniał, gdy wymawiano twe imię
W miejscach pospolitych.
Chciałbym, żeby chłodne fale opłynęły mój umysł,
I żeby świat usechł jak zwiędły liść
Bym cię znów mógł odnaleźć -
Samą.


liczba komentarzy: 3 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 8 grudnia 2023

Rymowanka

Nietzsche, Nietzsche, to przez Ciebie tak pier-Nietzsche!


liczba komentarzy: 11 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 11 maja 2023

Cytat z klasyka - Tadeusz Różewicz

Tadeusz Różewicz - W środku życia

(...)

to jest woda mówiłem
gładziłem ręką fale
i rozmawiałem z rzeką
wodo mówiłem
dobra wodo
to ja jestem

człowiek mółwił do wody
mówił do księżyca
do kwiatów deszczu
mówił do ziemi
do ptaków
do nieba

milczało niebo
milczała ziemia
jeśli usłyszał głos
który płynął
z ziemi wody i nieba
to był głos drugiego człowieka


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 31 stycznia 2023

Mysz

W ciszy odkrywa się pustkę. Życie, ktoś pyta.
To prawie boli, bo w ciszy odkrywa się pustkę.
To boli, a życie upływa. Nic się nie zaczyna. Nic
W ciszy. Ktoś mówi, to prawie boli gdy mówi
Zbyt cicho. Bo w ciszy odkrywa się pustkę. Ży-
Cie, ktoś pyta. To boli i pogrąża. To boli, gdy ktoś
Mówi zbyt cicho. Tak to się dzieje. W ciszy odkry-
Wa się pustkę. Tak to się stało. Życie, ktoś pyta. To
Boli, a życie upływa, bo tylko tu jest życie, żywioł,
Kochanie. To prawie boli, gdy mówię zbyt cicho,
Bo w ciszy odkrywa się pustkę. Życie, ktoś pyta.
Tylko w ciszy, tylko w pustce.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 23 kwietnia 2024

Three poems

---Living inside a Master-Piece


Nothing to say living inside a Master-Piece.
As I've been younger - I searched for existential police.

All is left to overlook and to smile
Some challenge zen for a while.

Angelic women believe in something - that's so far from my mind
Although I've become an indifferent kind.

For me? Precisely everything - can be so very nice
As I get my whiskey with ice.

I don't mean there is something too bad
It just looks as I am - of rather ironic clad.


---Regret


There is a little bit of hate in my wound.
Nobody knows how those muddy things

Come inside;

A spark from far away dives into the World
Though it's hard to love one's own dirt.



---With no Craft


Empty sadness as I laid
Though someone - needed me to stay;
And I used to comtemplate this subject:
With no Craft - I found myself an object.

So deeply pleased - as the Other enjoyed my fruits
So I stood up and worn my boots -
Let's take a mile or seven
Follow me - we'll go to Heaven...


liczba komentarzy: 6 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 30 listopada 2023

Kondensacja

Pod Krzyżem - góry; wicher. Milczenie.

Krew... Ptaki... Źródło... Wsie... Miasta....

Płynie strużka krwi przez czystą wodę

I dym kadzidlany.



Pij, niech się sen rozpłynie po ciele. Jesteś

Wśród jezior - i trzy kule nosisz w mózgu.

Wieje wiatr i płonie ognisko; Kozicę wi-

Działem na wzgórzach.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 6 stycznia 2024

Świadek myli się z natury rzeczy

Niedziela.
Żaluzje nie wpuszczają
Słońca.

Ani nie słychać dziś ptaków.

I nic nie koncetruje się.
Może na tym jak włosy porastają
Ciało.

Na tym jak słychać rozmowę z ulicy.

Na tym jak kropla spływa po skórze
Na czarny fotel.

Poza tym nie ma przecież nic, bo
Świadek myli się z natury rzeczy.


liczba komentarzy: 7 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 16 stycznia 2024

Fragmenty ze mnie

1. Ona tam robi niesamowite rzeczy z językiem i wakizashi. Widać, że laska kocha ból. Boże, co ja bym dał za taką kobietę. Oświadczyłbym się jej, gdyby to nie było zbyt skomplikowane.

2. Ciągle nikt Cię nie rozumie? Mnie w sumie też. Nie ma takiej jaźni w kosmosie która w pełni przeniknęłaby moją.

3. Czasami mi się wydaje, że jestem jedyną jaźnią we Wszechświecie.

4. Dzisiaj mi się śniło, że opłakiwałem śmierć Nietzschego. Nietzsche umarł jakoś niedawno a ja żałowałem że nie zdążyłem z nim przedyskutować jakiejś arcyważnej kwestii.

5. Fragment z Verlaine'a

Jam jest cesarstwo na skraju wielkiego konania
Co widząc jak idą barbarzyńce białe
Układa swe akrostychy
Wytworne i niedbałe

6. Fragment ze mnie

Chciałem być najlepszy
w dziedzinach które stworzyłbym sam
ufając jedynie własnym sądom.

Aby tak
doścignąć wschodu słońca,
i móc już w nim pozostać
nie byłem bowiem na tyle łaskaw
by pozwolić sobie go oglądać

Nie było już czasu
zadawano tylko krótkie pytania
i tylko krótkie padały odpowiedzi

Nie było już czasu...

C z e g o w i ę c m o ż n a c h c i e ć ?

7. Fragment ze mnie II

Pierwsze promienie wiosennego słońca
przypominają zapach poprzednich lat
a to - wspomnienie:

Źbła trawy między kostkami brukującymi
drogę
Stukot podków powinności na ulicy nieopodal
parku

Woźnica w lekkim rauszu
ma dostateczny pretekst
by zaniechać przemyśleń.


"Żyć" - śpiewa - "dłużej niż przez pół godziny."

Ok. 2008


liczba komentarzy: 7 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 30 grudnia 2022

Moje słowa nie mają mocy

moje słowa nie mają mocy
a myślami sięgam niedaleko
to cisza jest najmocniejsza
i czarny pies rodzi się z niej
za dnia oczekuję na świat
przecięty z niebem - ten nagi dzień
kołysze mnie niekiedy

***

Jeszcze tylko chwila pustki
Łagodnej dla ciała i nie żądającej nic w zamian
Świadomej jak światło wpadające przez okno
Aksamitnej jak myśl
Jeśli na nią spojrzę
Usłyszę swoje imię i będzie niezważone
Jak wszystkie rzeczy codzienne


liczba komentarzy: 4 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 23 marca 2022

Okno - cień.

Okno
Cień.

Dzicz
W przestrzeni.

Tataraki
I zniszczenie.

Krajobrazy.

I taki połysk
Różowy.

Takie światełko
Nad łąką.

Co to?

Nitki nerwowe.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 10 lutego 2024

Valentine's Day

so beautiful is the question "why" left without an answer

***

Grał Pan w System Shock 1 albo 2? W dwójce System to Kobieta. Kobieta na statku kosmicznym Von Braun zamienia wszystkich w zombie i się ich rozpierdala a poza tym hackuje drzwi karty kredytowe i korzysta z energii PSI. Lilith- Czarny Księżyc. Są Kobiety którym sprostać potrafią jedynie filozofowie.

***

Hypnotize - mesmerize
Smoke is a symbol of a prayer
dont close your eyes dont paralyze
conjure me or I will kill you

Never again and never bbefore
make this while sacred forth
dans for me and get undressed
I want to see your truth

Hypnotize mesmerize
justify my temptation
close my eyes and paralize
otherwise I will kill you

Ashes of love fatamorgana
dreamy picture spiced with bitter
spiced with hot spiced with death
for heart itself cannot please

hypnotize mesmerize
whisper sing and tell me lies
find an ease on sandy seas
be as true as truth is

it's a living beast
time measuring with a heartbeat
hot blood life breed
winddancing leaves remind of a pleasure

hypnotize mesmerize
many dreams about one affair
spirit is carnal and magic is true
im a murderer and smoke is a prayer


***


Jego krok jest bardziej rozkołysany
jego poznanie szersze

On wiesza na gałęziach metalowe i szklane kulki
zasłaniając się wachlarzem

on żyje wystawnie
jest wielkim bogaczem
wciąż zmienia swoje domy
potrafi je burzyć

one chronią od głosów
teraz ma tylko czereśniową wiatę

jeszcze nie skomponował kolejnej rezydencji
nie będzie już miejsca dla biedaków i głupców


***

A ty? Bo nie widzisz tego tak jak ja, co znaczy, że nie potrafisz wejść do mojego świata, ponieważ nie jesteś go godnym.

Szukałem boga.

Wybaczam

***


Uderzałam jego pierś
lecz ona spała

musiał o tym wiedzieć gdzieś głęboko
w swoim śnie
gdzie tańczył z fantazją

może moja pięść zadała mu śmierć
a może była kroplą deszczu

czy też którymkolwiek z głupich ciosów
jego bezsilnych wrogów

bałam się tylko
bym nie stała się najgorszą z jego mar

bo wtedy oboje byśmy umarli

***

I know you wanted me in the shape
Yet I am a ghost

Still you may find me danceing
If you will come to be sun for me
I will dance for you

Still you may find me in the eyes
Realize that skaye is the bloom's expression
Everything came unexpectedly easy

I know a man
That doesn't want to live forever
And that might be a haiku
But silence of white poeople sounds another way


***

The highiest and praised the most is Love. Mysterious and mighty. Beneath are the gods.

Fantasy Grace Beuaty
danceing and singing.

Beneath are angels that use to
lead us through the planes.

Needs, feers, sym and antipaties
Together, they may shape channels
blow the winds
rivers of our will
of death.

Free creation
suffering
materia

We may find asa Mirror!



***



Sometimes I do yell toward sky
My darling
Its uneasy for me to explain why

Maybe the word that sounds despair
will make us a bit closer in understanding of this affair
but so many prisms and hundred reflections
devided us

by the wall made of glass


***


Dark blue poison in my velvet
Well is it's and blood composition
Vapour
Heart and living veins and lips
Breath - Dance - Death
Electricity
Music plays and light flickers parfumend with
Erotism of the last living
Inside a dead city by night

Telegram from a dead city

"Unborn baby will be born to fond"

Telegram from a dead city

Hey babe, just telle me while you wanna take a ride
I'll be there I'll hand you a gun and tell you to stop but
If you want...

***

I cannot reach you
sometimes I think that
I don't care if we are going to die


***


In the city of seldom
whol faith has gone dry
they just now fear od death
in the city of seldom
only my magic
so please leave me

there is no sens for live
and no one believes
nothing beneath
i'ts forbidden to dance
can change this pleace
and dont break my heart

Oh Jenny Jenny Jenny
My deep valentine
Oh Jenny Jenny Jenny
You cinnamon soul

***

do you know what happens with love you cannot give?

***

someday I'll go far away
and bid you a farewell kiss
same bitter as thankful
forgiveness for all those years


liczba komentarzy: 7 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 28 stycznia 2020

IV wiersze dla samego siebie

I
 

Nie ma radości ani żalu w głuchych uderzeniach serca.
Pocisk świszczący w pustce południa omija je.
Tylko lotny narkotyk strachu krąży w mięśniach ud.
To tym jest chwila wiecznie nadchodząca.
 

II
 

Wybór to utajony szał.
Długo nim obracam aż ułożą się moje kamyki.
Niech wszystkie gałęzie połamią się do gołego pnia.
Niech nie pozostanie nic prócz najczystszej bezmyślności.
 

III
 

Unoszę białą chorągiew w pełni słońca.
Igrają miraże na talfi jeziora.
Czarne drzewa i otwarte nad nimi.


IV


Wieczne dziś jest dniem powietrza.
Miękkie ciało nieustannie napotyka jego kamień.
Szybko ulatniają sie wonne olejki.
Dniem rządzi równo krew i beztroska.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 13 listopada 2021

Dwie płowe wstążki

Dwie płowe wstążki z m3



Sen - powierzchnia

(Akryl na desce w rozmiarach 38x73 na temat "migawki ze slow life" pisane w któregoś lata na uboczu nieudanych wariacji n.t. Heideggera i Eliota)


Od czego się zaczyna?
Taboret stoi przy łóżku.
Telefon, książka, filiżanka
Barwy błękitne i piaskowe
Naziemny ocean.
Światło pada spoza kadru,
Kątem oka widzę rurę od kalory-
Fera
I nie dzieje się nic szczególnego.

(- bez okularów... fotografowanie... głębina...)
Próżnia

Muszę zapalić. Ktoś nastawił czajnik. Upał.
Na trawniku rosną kwiatki.



Eteryczny błękit

Z jednoodcinkowego cyklu "Niespełnione Ambicje". Autoironia na własne wybory egzystencjalne pisana podczas kryzysu wieku (rzekomo) dojrzałego - charakter żartobliwo-rozpaczliwy z subdominantą terapeutyczno-egotyczną i narkotycznie ambiwalentną (- ta ostatnia ma symbolizować bóle rodzenia, które przez chwilę zatruwają umysł w ten sposób, iż zgrzytająca wielość wydaje się być czymś fundamentalnym)


Eteryczny błękit mojej ściany
I wersalka! Duża, prosta czion-
Ka na białym tle! Czterysta ksią-
Żek! Rury od kaloryfera i rolety!

Płynę ku nieznanym szczytom gór,
Ja, atom podatny na rozkład wśród
Protez, dżungla psychiczna na świę-
Tych przedmieściach.

Piwem i lulkiem czczę was, rury od
Kaloryfera, choć miłość mnie nudzi
I męczy! Kubańskie pomarańcze w
Tanim dyskoncie i zakaukascy recy-

Dywiści - Boże, piękne jest to piekło!
Otchłań przykryta lukrem, młode na-
Rody kształcone przez telenowele i ab-
Solutna zagadka!

Płynę na tratwie, płynę i płynę i płynę,
Płynę w kierunku ściany, płynę z łóżka
Do ściany, płynę na tratwie, pragnę
Dużej, prostej czcionki na białym tle!

Ja, atom podatny na rozkład wśród
Protez! Czterystu książek! Rolet! Wersalki!


liczba komentarzy: 6 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 1 lutego 2020

Baśń

XXI. Baśń
 
Robaki, stonogi, roje o perlistych pancerzach, zamieszkują gaje. Miękkie i 
Robotliwe, w sercu dzikiej puszczy, wśród brzęczenia os i nacichania pta-
Szarni. Żuki toczą kulki z gnoju, przebierając żuczymi odnóżami, niosącymi
Szmaragdowy pancerz, kryształek mózgu i tłusty odwłok. Śmieszne żuki!
 
Żucze życie, życie robacze, życie stonóg nie ma morału. Nie mają morału lasy
Ani dzięcioły, ani papugi, ani derkacze, pantery też nie mają morału. Nie mają
Morału kulki z gnoju, nie mają morału śpiewy i trele, nie mają morału ramiona
Galaktyki. Nic nie ma morału. To właściwie smutne - że jest - i nie ma morału.
 
 


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 28 września 2021

Pusta miska

Pusta miska.
Możesz mierzyć nią czas.
Głodem fizycznym.

Niebo zachodzi chmurami.
Oczywiste znaki.
Pierwszy oddech na jawie.


liczba komentarzy: 6 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 25 września 2021

Cztery wiersze

I


Smak ścian i nagłych jak rakieta chceń - utrata pewności uchwytu.

Nie lubię tej mieszaniny treści żołądkowych i światła słonecznego.

Czarne spodnie i niebieskie trepki ze sztucznej skóry - kod szerokie-

Go obrotu szyi i żywa migawka malarstwa historycznego. Nie czuję

Już dawnej rozkoszy stawiania kropki i wolę kontemplować filiżan-

Kę kawy. Samotny bębnię palcami o rurkę regulującą wysokość fote-

La - gdy po latach badań uznałem, iż każda teoria ma wartość instru-

Mentalną, tj. jej zadaniem jest dostarczać przyjemności. A ta pojawia

Się dopiero po krótkim spacerze.





II


Myślę niekiedy że człowiek to chyba pojemnik

A całe "ja" definiuje się przez dążenie do unika-

Nia bólu. Ale niektórzy w szczególnie wyczuwa-

Lny sposób są też sobą - głosem ze studni. To

Chyba ci którzy - jeszcze - przekonani są o praw-

Dziwej wadze czegoś. A więc nie mogę już uogól-

Niać mojego stanu nieważkości.





III


Moja nicość czasem roni łzę.

Widzę ją między splątanymi kablami

Jak wiernie czeka po tej stronie muru.

Rozchodzi się po krwiobiegu by nieza-

Uważalnie wykrzywić twarz.

Interesuje ją waga ludzkiego życia.

Syci się ciemnością i od lat wypłukuje ją

Strumień.



IV


Litery nadają tor kilku najbliższym godzinom

Choć wypłukuje je strumień. Tak czy inaczej

Spełniają jakąś funkcję. Ta najbardziej własna

Dętka zaczyna brzmieć i wymięte chusteczki

Przypominają rzeźby. I nawet chrześcijańskie

Karaoke z pobliskiej świetlicy brzmi trochę jak

U Lyncha, za wymiennikownią, między liśćmi.

Przecież nie wyznaczyłem kierunku.


2021-09-21


liczba komentarzy: 3 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 22 września 2021

Co ma byt?

I


Co ma byt? Czy byt
Ma wszystko, na co
Popatrzysz? Można
Więc wpatrywać się
W gwóźdź w ścianie
Tak długo, aż stanie
Się skupieniem ca-
Łego świata? To sa-
Mo można powie-
Dzieć o wszystkim
Innym. Jest coś ra-
Dykalnie nieistotnego
W akcie percepcji.
Coś cienkiego jak
Źdźłbo trawy; śmierć.
Prócz tego wokół pływają
Gówna.



II


Chcę żyć. Życie jest
Tym czemu poświę-
Cam uwagę. Tryska-
Ją muszki owocówki
Nad pomarańczami.
Podoba mi się tak u-
Mierać, w ckliwej me-
Lancholii korzeni tego
Porzuconego świata.
Z kratek wentylacyjnych
Wydobywa się czad któ-
Ry działa jak narkotyk;
Gdy w kuchni albo łazie-
Nce przenosisz się na
Chwilę w nieznane, wszelkie
Ściany stają się przezroczyste
Jak eter i dobiega cię tylko
Głęboki i drgający tembr
Ziemskich, kosmicznych
Milczeń.


liczba komentarzy: 7 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 10 września 2021

Hollow Songs

VII. L.


Umysł faluje a ciało spada. Życie jest dobre. Trawa, zie-
Mia, błoto i światło. Umysł faluje a ciało spada. Koło do-
Mów, na ławeczce, wśród wróbli i gołębi. Życie jest dob-
Re. I pustka, odblask światła w oknie. Ziemska, nasłone-
Czniona pustka. I dymiące kominy. Pustka i trawnik ko-
Loru khaki. Umysł faluje a ciało spada. Życie jest dobre;
Niekiedy spada podczas spaceru.





XII. Barwa



Na przedmieściach słowiki. Duża ilość zieleni. I wspa-
Niałe, barwne Le Corbusiery. Popielne paprocie, żela-
Zne kraty, ziemskie sklepienia. Popielne dziewczęta i
Łagodne wierzby. Szkoła wśród wierzb z żelazną kra-
Tą. Popiół, popielne paprocie. Popielne dziewczęta. Ma-
My piękne osiedle z dużą ilością zieleni i wspaniałe,
Barwne Le Corbusiery. I śpiew słowików, głęboka zie-
Mia, ziemskie sklepienia.






XIV. D.



Przychodnia i spacer. Tam, koło poczty, spacer na rauszu.
Myślałem, że się przewrócę. Takie było kuszenie. Tam, na
Bruk, gdzie świeci słońce. Za ustępem. Gdybyście widzie-
Li nasz gmach szkoły. Cieszą wszystkie korytarze. I okna
W żółtej ścianie. Tam, koło poczty. Człowiek szaleje z bez-
Czynności, i kto ma zdrowe ręce, ciągnie na budowę. A na
Poczcie? Jakie tam siedzą dziewuchy! Ale wcześniej trzeba
Się dobrze upić. Takie jest kuszenie. I tam, na bruk, gdzie
Świeci słońce. Przy cokole.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 6 września 2021

Gry i zabawy

I - Przez rybie oko


Jest lato. Jest letnio. Latem jest letnio. Ściana żarzy się eterycznie, stoi brzozowy taboret
A na nim sporo kapsli.

Żarówka się nie żarzy, nie żarzy się wolfram - żarzy się ściana. Budynek naprzeciwko
Też się żarzy.

A samochody i ludzie wyglądają jak z wycinanki; a ja przez oddech łączę się ze światem
Bo ma konsystencję powietrza.

Tak źle! Nie, nie źle. Powietrznie! Tutaj piękny, plastykowy kwietnik - zbiornik na ziemię,
Korzenie i kwiat. A tam zagajnik, po którym spaceruje sąsiadka!

Tysiąc kiepów pod klatką i kilku złodziei. Ludzka głupota.


II - Życie i czas


Jeszcze wszystko może się stać. Odrzutowiec zostawi paseczek na niebie. Ktoś przejedzie
Czerwonym ferrari. Przejdzie para trzymająca się za ręce

A ja zawsze mogę zapalić sobie papieroska,
Napić się oliwy z oliwek,
Pojeździć na elektrycznej hulajnodze.

Na kolację Krakowska

W pokoju - Rembrandt
W kuchni - Cezanne.

A jak ktoś zachleje albo trafi do psychiatryka?


liczba komentarzy: 8 | punkty: 3 | szczegóły


10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: Three poems, With no Craft, Regret, Living inside a Master-Piece, Z któregoś z etapów, Mixtape, O bzdurach (stare), Modne wiersze, Takie tam, Fraszki - warianty, Słodko - gorzki, *** (I will pay with...), *** (I'm not the most...), Z klasyka II, Z klasyka, STARE (ok. 2011), Motto z kiedyś, The deepest trick, Bittersweet (PL / ENG), Fertile (ENG), Beat, Valentine's Day, Poezja ciemna (Uwaga, Heavy) (ENG), Rysunki tuszem / Po południu / Nocne motyle, Spokój jasnej listopadowej nocy, Of lucidity and stillness (eng), [Fantazmat], Langeweile - Mixtape, Noir Au-Revoir, L'ecole normale, Przyśniło mi się, Wisława Szymborska - Jaskinia, To coś, Tekściory, Niecodzienna idea, Sen, Fernando Pessoa - Harveswoman, Fragmenty ze mnie, Dwu klasyków, Florencja w deszczu - Iwaszkiewicz, Cytat z klasyka (Rilke), Świadek myli się z natury rzeczy, Vesperale, Sylwester, Rymowanka, I dance between the Old Dreams, Kondensacja, Ezra Pound - Francesca, Hymn młodych konserwatystów, Plus ratio quam vis, Quasi-fraszki, Kiedyś zanotowałem, Fraszki, Cytat z klasyka - Domoklos Szailagyi, Bilecik, Minor Gravitas, A mnie po prostu nie ma.rtf, Na marginesie, Nitka (Opisanie fali), Czas o którym milczy się, Wrzutka (PL / ANG), Igrzyska sportowe IV, Igrzyska sportowe III, Igrzyska sportowe II, Igrzyska sportowe I, Piosenka głupia, Heliograwitura (scherzo), Ballroom, Dimitryj (Symetria), Cytat z klasyka - Tadeusz Różewicz, Wiatr - poruszenie, Mysz, Tubal-Kain, Cytat z klasyka, Admirałowie, Ars moriandi, Ostrość, Moje słowa nie mają mocy, Kondensacja, Kochaj dzikiego łabędzia, Na początku (ok. 2015), Wiersz o paleniu papierosa pod klatką, Martwa natura, Trzy wiersze gwatemalskie, Niech boli, Pisanie, Okno - cień., Husserl's Electronica, Trzy wiersze (Witka), Ugly Boy, Bóg mieszka w domu naprzeciwko, Rozprężenie, Agnieszka - Staurologia, Dyptyk, Gąszcz, badyle, czerń i błoto, Rzędy realności (pogoda), kamień piaskowy, Dwie płowe wstążki, Pusta miska, Cztery wiersze, Co ma byt?, Hollow Songs, Gry i zabawy, Kolory, Sportowy, W transfiguracji, Pusto jest na polu i brzęczy próchno, Baśń, IV wiersze dla samego siebie,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1