10 lipca 2012
10 lipca 2012, wtorek ( powracające )
Miałam naście lat, zapisałam się do pracowni foto. Dali nam aparaty, już wtedy antyki, prostokątne, dwuobiektywowe pudła. Patrzyło się od góry. Ale jak rysowały na szerokiej kliszy! I posłali na foto-łowy po okolicy. Potem ciemnia. Ręce się trzęsły, maczane w sosach. I zdejmujące pierwsze własne odbitki z suszarki. Instruktor na tej wypieszczonej, pokazowo skadrowanej postawił cztery brutalne krechy długopisem. Wykastrował. Stworzył. Pamiętam ból. I olśnienie, gdy wreszcie dotarły do mnie słowa "Teraz jest interesujące".
Ktoś powiedział, że aby stworzyć piękną rzeźbę trzeba wziąć blok marmuru i usunąć to, co niepotrzebne. Można i czterema kreskami brutalnie szczerego długopisu. Zostały we mnie. Wpisane.
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53
3 maja 2024
Ciscollo!Arsis
3 maja 2024
Co wiesz o bólu?Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis
1 maja 2024
To już maj...Marek Gajowniczek