4 sierpnia 2020
Pokora nieśmiertelności
Zgasło światło,
ludzie się rozeszli
miałem w głowie
potężny mętlik.
Wszystko jakoś mnie
dziwnie swędzi
jestem przywiązany do szyn,
po których pociąg pędzi.
Niby rozumiałem
jestem sobą
i zrobię to czego
inni nie mogą
uwolniłem się,
zmierzyłem okiem pociąg
naładowałem się wiarą,
naładowałem mocą.
Maszyna pędzi, słyszę jak
głośno dyszy
biegnie kot
prosto do myszy
pojedynek muszę wygrać,
bo to się liczy
dojrzewam do skutków
unikam ich przyczyn.
Jednak,
coś we mnie pękło
niepewność porwała mi wiarę
na pewno
zrozumiałem, że
wiara obiecywała
fałszywą wierność.
Jestem duszą, której
nie można zniszczyć
po ranach licznych
jestem tarczą
biedny pociąg oraz ludzie w nim
i wszystkie ich myśli
smak kolejnej rysy
metaliczny, ale pyszny.
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi
24 listopada 2024
od wczorajsam53
24 listopada 2024
Anioł stróż (Budda)Belamonte/Senograsta
24 listopada 2024
Po ludzkuMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
0012.
23 listopada 2024
Myśldoremi
23 listopada 2024
z oddechem we włosachsam53
23 listopada 2024
Psychologia wskazuje wzórdobrosław77
23 listopada 2024
ZnaniMarek Gajowniczek