4 sierpnia 2020
Pokora nieśmiertelności
Zgasło światło,
ludzie się rozeszli
miałem w głowie
potężny mętlik.
Wszystko jakoś mnie
dziwnie swędzi
jestem przywiązany do szyn,
po których pociąg pędzi.
Niby rozumiałem
jestem sobą
i zrobię to czego
inni nie mogą
uwolniłem się,
zmierzyłem okiem pociąg
naładowałem się wiarą,
naładowałem mocą.
Maszyna pędzi, słyszę jak
głośno dyszy
biegnie kot
prosto do myszy
pojedynek muszę wygrać,
bo to się liczy
dojrzewam do skutków
unikam ich przyczyn.
Jednak,
coś we mnie pękło
niepewność porwała mi wiarę
na pewno
zrozumiałem, że
wiara obiecywała
fałszywą wierność.
Jestem duszą, której
nie można zniszczyć
po ranach licznych
jestem tarczą
biedny pociąg oraz ludzie w nim
i wszystkie ich myśli
smak kolejnej rysy
metaliczny, ale pyszny.
25 grudnia 2024
2512wiesiek
25 grudnia 2024
Tomasz Beksiński - 1958-1999Misiek
25 grudnia 2024
Święto to szabat - sobotadobrosław77
24 grudnia 2024
0032absynt
24 grudnia 2024
Poczęstujcie się ceramicznymijeśli tylko
24 grudnia 2024
Zdrowych, spokojnych i pogodnychEva T.
24 grudnia 2024
całe życie czekamysam53
24 grudnia 2024
Cud Bożego NrodzeniaMarek Gajowniczek
24 grudnia 2024
2412wiesiek
23 grudnia 2024
ukłony od MistrzaAS