4 sierpnia 2020
Pokora nieśmiertelności
Zgasło światło,
ludzie się rozeszli
miałem w głowie
potężny mętlik.
Wszystko jakoś mnie
dziwnie swędzi
jestem przywiązany do szyn,
po których pociąg pędzi.
Niby rozumiałem
jestem sobą
i zrobię to czego
inni nie mogą
uwolniłem się,
zmierzyłem okiem pociąg
naładowałem się wiarą,
naładowałem mocą.
Maszyna pędzi, słyszę jak
głośno dyszy
biegnie kot
prosto do myszy
pojedynek muszę wygrać,
bo to się liczy
dojrzewam do skutków
unikam ich przyczyn.
Jednak,
coś we mnie pękło
niepewność porwała mi wiarę
na pewno
zrozumiałem, że
wiara obiecywała
fałszywą wierność.
Jestem duszą, której
nie można zniszczyć
po ranach licznych
jestem tarczą
biedny pociąg oraz ludzie w nim
i wszystkie ich myśli
smak kolejnej rysy
metaliczny, ale pyszny.
19 kwietnia 2025
dobrosław77
19 kwietnia 2025
Eva T.
19 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
18 kwietnia 2025
jeśli tylko
18 kwietnia 2025
violetta
18 kwietnia 2025
wiesiek
18 kwietnia 2025
sam53
18 kwietnia 2025
Misiek
18 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
17 kwietnia 2025
Eva T.