doremi | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (52) Poezja (411) Proza (3) Fotografia (94) Grafika (5) Wideo wiersz (5) Pocztówka poetycka (10) Dziennik (7) |
doremi, 13 kwietnia 2020
pozornie - wszystko ok,
otula mnie zapach kwiatów,
śpiewają ptaki,
rozkwita przyroda,
a jednak...
patrzę na puste ulice,
parki, place
i mimo woli szukam ludzi.
Widzę jednego człowieka - to sąsiad,
z natury mrukliwy, ponury człowiek,
który
kłania się z uśmiechem,
o i z balkonu
nieznajoma kobieta
pozdrawia machając dłonią.
W okresie niepewności, zagrożenia,
wszystkie te gesty odbieram
ze zdwojoną siłą.
Przywracają wiarę w człowieka,
w dobro,
lepsze juto...,
a Święta ...
i tak - na swój sposób - są piękne :)
doremi, 9 kwietnia 2020
Czego nam panie możesz dać
w świecie strachu i niepewności...?
Daj nam - w obłędzie trudnych spraw,
choć trochę wiary i radości...
Czego zaś oczekuje świat,
zawłaszczony, zdegradowany..?
Z pewnością pragnie otwartych serc
i by w myśleniu zaszły zmiany.
Co my od siebie możemy dać
gdy hejt - jak wirus - wszędzie gosci...?
to jasne jak słońce - odrzućmy "broń",
brakuje spokoju i wrażliwości...
doremi, 9 kwietnia 2020
ile trzeba mieć siły...,
gdy walka o życie się toczy,
aby - gdy dusza płacze,
zachować spokojne oczy.
oczy - bo tylko te widać,
gdy dookoła " wiatr wieje"
jakże to ważne znaczące ,
aby dawały nadzieję...
doremi, 9 kwietnia 2020
Nie wolno się poddać pandemi
i konieczne są obostrzenia
gdy bezwzględny - wirus w koronie
z dnia na dzień - cały świat zmienia
cóż - należy pozostać w domu
aby nie mógł się wszędzie rozgościć
jedynym sposobem - osłona
i nie da się tego uprościć
powoli wejdziemy do życia
wzmocnieni - pełni wiary miłości
lecz dzisiaj stosujmy zasady
bo nie da się tego uproscić
doremi, 4 kwietnia 2020
Nie pytaj co dalej,
nie ma odpowiedzi,
nikt dokładnie nie wie
co w wirusie siedzi...
nie wiadomo również,
co czasy przyniosą
i gdzie dać drapaka,
gdy przyjdzie ta z kosą,
póki jeszcze życie,
cieszmy się choć chwilą,
postawmy na trunki,
niech życie umilą.
https://www.youtube.com/watch?v=dfQUANtgcx4
doremi, 4 kwietnia 2020
niczym białe anioły
z siłą - niemal od Boga
leczą służą oddaniem
gdy w sercach wielka trwoga
pełni wiary zapału
przędą nadziei nić
rzucając na szalę zdrowie
by inni mogli życ
znamy bieszczadzkie anioły
co są ukryte w kniejach
nasze - białe strudzone
niosą ufność nadzieję
za ich wielkie wyzwanie
chcemy choć wdzięczność dać
bez ich oddania trudu
przepadłyby cały świat
Dziękujemy !
doremi, 3 kwietnia 2020
odrzuć pychę chciwość butę
i innymi nie pomiataj
spójrz
dziś drzewo kot lub gołąb
czują się panami świata
doremi, 30 marca 2020
Gdzie się młodzieńcze czasy podziały,
kiedy człowiek niczym konik brykał,
dzisiaj - aż strach pomyśleć -niestety,
jest
w grupie największego ryzyka.
doremi, 28 marca 2020
przybiera na sile,
rozmiary co raz to większe,
burzy harmonię, spokój,
rani, pustoszy, wnętrze.
Zwlaczyć ją można wspólnie,
z siłą wręcz niepojętą,
aby cierpienie innych,
stało się rzeczą świętą.
Trzeba wyciszyć pychę,
wejść w szlachetniejszą rolę :
uśpić zwady i waśnie,
obudzić dobro, pokorę,
bo w tym bezwzględnym świecie,
antidotum czy lekiem...
jest
by dostrzegać - tych słabszych
i zawsze być CZŁOWIEKIEM.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
23 listopada 2024
Psychologia wskazuje wzórdobrosław77
23 listopada 2024
ZnaniMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
Delikatny śniegvioletta
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta