24 lutego 2012
bezdomna
byłam drewnianą ławką
furtką na wpół otwartą
pochyloną głową topoli
kieszenią w spodniach wydartą
byłam wspomnieniem poranka
kawą na obrus rozlaną
rękawem białej koszuli
książką dedykowaną
nie byłam tylko naprawdę
w piżamę twoją ubrana
i dłonią w dłoni zamkniętą
i tą co była kochana
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch