5 kwietnia 2012
malowidło
namalowałam ci obraz
chyba autoportret
stoi na lichych sztalugach
do połowy przykryty firanką
twarz jest zwyczajna
ten sam nos usta
oczy jakby inne
chyba już się w nich nie tli
dusza za to ubrana na zielono
wychyla się przed pierś
i na niej rozsypuje
w otwarte okno wpada wiatr
nie łagodzi lecz muska boleśnie
dotyka ust na których
smak zupy mlecznej
jeszcze radośnie tańczy z językiem
dopada uszu
i huśta się jak najpiękniejsze kolczyki
trącając tęsknie o szeptane niedawno
"kocham cię córeczko"
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi