6 maja 2012
Senny dreszcz deszczowy
całą noc padało śniłem jak spływa kropelka jarzębiny
wodzę za nią do połowy spijam goracymi
sen przechodzi w dotyk a one twardym różem czerwienieją
wiem przyszło lato dzień gorący a marzną oczekiwania
nie słyszałem od mlaskania czekoladą nic osobistego
rozkruszamy popękane frustracje tygodnia
zamykając sobotnią kawą
kofeina nadziewana nadzieją podnosi humor
duszna niedziela opisywana obiadem w srebrach
w kwartecie z kwintą na nosach
siedzimy nie przy tych stołach
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga