cieslik lucyna, 18 stycznia 2014
biała szata świat przykryła czysto wkoło i przyjemnie
delikatnie ją wiatr zmiata jeszcze pani zima drzemie
gdy obudzi się dopiero kto tu rządzi nam pokaże
sprzymierzeńców swych ma wielu już szykuje wierne straże
zawierucha jej poddana gdy mróz szczypie gra muzyka
śniegiem sypnie po kolana nieokiełznana i dzika
może dać nam do wiwatu wszak przekorną jest królową
dzisiaj śniegu drobny płatek jutro armia ich nad głową
ma strategię rządzi srogo niczym w wojsku taki rozkaz
zawsze idzie własną drogą trudno takiej pani sprostać
więc na baczność jej poddani ona wyjść na swoje musi
teraz na jej łaskę zdani śnieg już pierwszy zaczął prószyć
Autorka L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 17 stycznia 2014
W czasach stalinizmu
wielka propaganda
brak obiektywizmu
jedna wielka granda
sztywne wiadomości
nieprawdziwe sprawy
nie było litości
i nic dla zabawy
niby raj był u nas
bez żadnych złorzeczeń
kronika jak strażnik
trzymała swą pieczę
w kinie przed projekcją
rzecz obowiązkowa
jak w szkole przed lekcją
wielka była głowa
od tych wiadomości
tak różnych od życia
dzisiaj tak nie złości
gdy wyszła z ukrycia.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 17 stycznia 2014
Bajki tamtych czasów
Jacek i Agatka
oraz Miś z okienka
nie było Puchatka
za to Ptyś z Balbiną
Muchomorek Żwirek
małe wielkie kino
przed spaniem na chwilę
Reksia nie zapomnę
sentymentem darzę
tak to wraca do mnie
gdy czuję się starzej
Bolkowej kompanii
mało było zawsze
świat bajek zabawny
wspominam a jakże.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 16 stycznia 2014
Kawiarniany stolik
w geesowskiej sieci
pojemnik do soli
na nim napis świeci
tudzież na talerzach
półmiskach i szklankach
więc do tego zmierzam
niezła wyliczanka
tak oznakowane
sztućce i zastawy
literowe znamię
w imię słusznej sprawy
to nie żaden kaprys
pracującej masy
wszechobecny napis
jednak trochę straszył.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 16 stycznia 2014
Nie jest to pochlebny temat
nawet trochę bierze trema
wstrętna trutka papierosy
o wspomnienie też się prosi
chociaż wybór był niewielki
dobrze że tak było nawet
za to kartki i kolejki
dziś nie każdy zdaje sprawę
wszędzie wszechobecny dym
w biurze na ulicy smród
wszystkim było dobrze z tym
niereformowalny lud
wchłaniał tę mieszankę w płuca
sporty mocne i klubowe
skąpy zakaz nie nauczał
że trujące i niezdrowe.
tak bez filtra i osłony
więc rak zbierał swoje żniwa
nikotyna z każdej strony
zabójcza i bardzo chciwa.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 14 stycznia 2014
noc włosy ma czarne i oczy urocze
daje sny koszmarne miłe i prorocze
jak na jawie śnimy wtuleni w posłanie
nim się obudzimy już mamy pytanie
co nam darowała jakie ma znaczenie
w senniku jest prawda i snu określenie
objaśnienie symbole wszystko opisane
więc poznajmy to co nam jest nieznane
sennik jest ciekawy dowiesz się wszystkiego
to dobra zabawa że fikcja co z tego
daje do myślenia bez szkody i strat
bez wątpienia sennik stary jest jak świat.
Autorka L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 13 stycznia 2014
Chwalić to czy może ganić
żarcik to jest czy reklama
lecz gdybania moje na nic
niech się więc obroni sama
absurd jest i śmiechu kupa
ktoś kalorii tu dołożył
i zwyczajnie się wygłupia
przecież taka ilość zmorzy
i czy takich kufli sporo
doda chęci animuszu
raczej to fantazja chora
piwo piją bez przymusu
zaś po pracy czas do domu
a nie stać z piwem pod budką
rząd chciał robotnikom pomóc
jednak w swej dobroci utknął.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 13 stycznia 2014
Niby zwykła czarna ciecz
jednak zapomniana
unikalna stara rzecz
inkaust do pisania
niegdyś atramentem zwany
w potocznym sloganie
robił kleksy oraz plamy
to było pisanie
stalówki i wieczne pióra
kałamarz staruszek
czarne palce oraz skóra
o tym wspomnieć muszę
jednak mimo tych trudności
nie było tak strasznie
do momentu gdy zagościł
długopis na zawsze.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 13 stycznia 2014
każdy coś swego posiada o co przez lata zabiegał
nie mówi nie opowiada czy to kupił czy sprzedał
jednakże w nas ciągle tkwi ta wada głęboko ukryta
człowiek zazdrosny jest zły z zawiści zębami zgrzyta
dużo jest do kupienia kuszą te wszystkie luksusy
nigdy to się nie zmieni każdy coś chce i mieć musi
kole w oczy bliźniemu zdrowie bogactwo uroda
pobudek wiele ku temu ciągle drugiemu szkoda
tak zawiść zżera powoli zmieniając ludzi oblicza
wcale ona nie boli to stary jak świat jest zwyczaj
może nie wszyscy są tacy to ona zbiera swe żniwa
jakby na to nie patrzeć natura odzywa się chciwa
czy są jeszcze wśród nas co inne wspierają wartości
ludzie co mają twarz bez cienia uczucia zazdrości
za świecą szukać takiego to wada głęboko ukryta
zawsze nas korci do złego zazdrość o drogę nie pyta
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 11 stycznia 2014
Miałam taki jak z obrazka
pralka plus wirówka zestaw
wprost mi mówisz to porażka
jak tu prać instrukcję przedstaw
w co tu najpierw włożyć ręce
jak ogarnąć stertę prania
pytań wciąż zadajesz więcej
a tak miała każda mama
i ja prałam ile wlezie
wirówką wciąż zachwycona
śpiochy i pieluchy świeże
lepiej niż teraz automat
mydło starte jak buraki
o zdumienie twoje słyszę
złoty środek właśnie taki
rewelacją był Cypisek.
L.Mróz-Cieślik
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
27 listopada 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 listopada 2024
Mgła ustępujeJaga
27 listopada 2024
Camouflage.Eva T.
26 listopada 2024
Zjesiennieniedoremi
26 listopada 2024
2611wiesiek
26 listopada 2024
0021absynt
26 listopada 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
26 listopada 2024
Doświadczaniedoremi
26 listopada 2024
z niedopitym winemsam53
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta