31 marca 2011
transformacja
wcześniej
czy później w
trywialnych pointach
znajdzie
się człowiek z
którego ścieka młodość
minuta po minucie
pali życie stracone
blask zwęglonych pejzaży
skurczone kamienie odbijają
się w półzamkniętych
oczach
cięzko jest patrzeć na
ich cierpienie
niedługo zaczną mówić
ludzkim głosem
wyrzynani słowami ludzie
idą smutnymi ulicami na
oślep
echo kroków
skończy w tym roku
dwadzieścia dwa lata
transformacji
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch