Krzysztof Piątek, 22 lutego 2013
Jestem tu,
a może mnie nie ma?
Może nie chcę by mnie widzieli?
Może sam się nie widzę?
Krzysztof Piątek, 25 lutego 2013
Stołek.
Zwyczajnie stoi,
nikomu nie szkodzi
stoi i słucha życia.
Siadają przy nim,
rozmowy się kleją,
czasem się kłócą
a on stoi i słucha życia.
Zwykły stołek
jest tak blisko
milczy, służy, jest
Krzysztof Piątek, 29 stycznia 2012
Nie widzę perspektyw na jutro,
będzie przysłowiowe " futro "
Koniec marzeń o cudzie
Zostaje w swoim brudzie.
Sam zupełnie wśród nienawiści...
zero zrozumienia dla starań.
Może to z głupoty, może zawiści...
ja już miałem itak dość zmagań.
Kochałem....
Krzysztof Piątek, 8 stycznia 2011
Chcąc być najlepszy, upadam w dół,
ciągle niżej i niżej w klasyfikacji.
Jak nie powstanę, rozkruszę się w pył,
taki maleńki, kompletne nic.
Słysząc, że góra jest silniejsza,
od maleńkiego wiaterku jakim jestem.
Słysząc, że Orbit jest lepsza,
niż jakaś tania drażetka, którą...
się staram być.
Nic, wielkie nic
a maleńkie coś.
Zrozumie ktoś?
Co robię źle, że wszytko lepsze jest?
Choć staram się,
wciąż brodzę i do niczego nie dochodzę.
Krzysztof Piątek, 10 marca 2013
Zamknąłem rozdział, miał taki pozostać
wciąż jednak książka kusi swoją treścią.
Wyrzucając ją przysięgłem zapomnieć,
odkopałem przeszłość, złamałem przysięgę.
Pamiętam ile łez wylałem przy każdym rozdziale.
Pamiętam ile krwi wylałem, gdy zapomnieć przysięgałem.
Pamiętam gdy zacinałem się przekręcając każdą stronę.
Teraz jednak znów chce mnie, woła,
ja jej nie chcę , lecz serce się domaga.
Krzysztof Piątek, 27 grudnia 2011
Brązowe oczy szukają
kolorów wsród czerni i bieli...
nuda z samotnością się dzieli
duszą i życia kruchością.
a drogi nadal nie widać...
idąc przez pola, czasem przez bagna,
tonąc raz za razem...
brud ciągnie się,zraża.
Żadnego domostwa w pobliżu
nie da się zaspokoić żywota.
Trzeba iść wciąż przed siebie...
ciągnąc od błota do błota.
Krzysztof Piątek, 14 lipca 2010
Zgroza, przede mną, przed oczami.
Potwór ukazał swoje oblicze.
Moja dusza zalana wspomnieniami
a serce na nowo złamane.
Piekło znów w środku.
Nie wiem jak szukać nieba.
Chowane w zarodku,
pojawiło się gdy nie trzeba.
Bomby,zniszczenia,krwi,pomsty,
zero przebaczenia, nic do stracenia,
ulgi z zemsty pragnę,
może tak znów powstanę!
Krzysztof Piątek, 26 listopada 2010
Niespokojny dzień...jak burza
gromy strzelają,
głowę rozwalają.
Pełnia niepowagi,
dusza, człowiek nagi,
gdy jest pełen zła,
zupełnie się odkrywa.
Oby nie za późno wstał,
oby jeszcze w dobru został,
jak nie to nie odrodzi się,
mimo, że po burzy,
tęcza jest na niebie,
słońce znów powstaje
lecz człowiek nie zawsze,
cały zostaje.
Krzysztof Piątek, 28 stycznia 2013
Słyszę tylko kłamstwa,
pożerają mnie.
Przerażająca ścieżka,
zamykam się.
Staję przed wyborem,
walczyć z potworem?
Zbić okno,wyskoczyć?
Czy dać się grzmocić?
Świat mój skamieniał,
sens się pozmieniał.
Z tysięcy marzeń,
nie został
nawet kamień.
Krzysztof Piątek, 3 stycznia 2019
Analizował swoje występki.
Twarz ukrył w dłoniach i łkał.
Żal, wstyd, po plecach ciarki.
Potem z kolan wstał i ....
otrzepał spodnie.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
16 maja 2024
1605wiesiek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis