25 lutego 2015
gdzie indziej
pogrywam sobie
uciekam stąd do gdzie indziej
na inny ląd jak najdalej tu niepogoda zimą szare dni
depresji nie pomoże nic
ani dobre słowo ni kieliszek młodego wina
zarzucam procha
oby do podniebienia się nie przykuł
szklanka wody z biedry dobra na wszystko
dni trącą na wartości a ja z nimi
biedny człowiek chory bez nóg
głodny życia siadam na rower pod górę pieszo
oby jak najdalej ze mną chodź
są fajne zielone światy
pełno słońca
zachody każdego napotkanego
wschodem gdy śnisz uciekam
na ławie list zapomnij i nie pisz
6 lipca 2025
violetta
6 lipca 2025
wiesiek
6 lipca 2025
Yaro
5 lipca 2025
dobrosław77
5 lipca 2025
violetta
5 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
5 lipca 2025
Arsis
5 lipca 2025
jeśli tylko
5 lipca 2025
jeśli tylko
4 lipca 2025
Jaga