6 marca 2014
na głębokie wody
z chmur kłębiastych nasączą się myśli
chłonne jak gąbki małe główki
stróżki łez moczą policzki takie tam troski
krople deszczu wylały wody
ulicami idzie w glorii bosa miłość
ciebie mi brak jak na chlebie masła
konwalie uciekły przed świtem
delikatne dzbanuszki zaraz się urwą
na końcach lancetowatych liści rosa
wisi ciężko biec nie może
znaczę drogę dzisiaj być nie mogłem
jutro odnajdę w sobie człowieka
popłynę wpław przez życie
czekaj mamy czas
szare dni pomaluję kolorem nieba
jesień złota to bogactwo wystarczy nam
na ścianie love
kilka zdjęć na dnie szufladowej nocy
szaro w pokoju od kadzideł zadymiony obraz
na fotelu pies śni o ostatniej bajce
świerszcz za piecem skrzypce głaszcze
z cykadami usypiam na kanapie
w kominku ogień podziwia stare drewno gdy wypala zwoje
17 maja 2025
wiesiek
17 maja 2025
dobrosław77
17 maja 2025
violetta
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
Toya