3 grudnia 2013
1000
jak tysiąc słońc płonie wiersz
za zasłoną kryję twarz
to wszystko co mam w sobie
głęboko chowam myśli
sekrety maluję na płótnie
szkicem na papierze
dłutem w drewnie
jak w teatrze gapię się na scenę
kilku aktorów ciemne światła
iskry w duszy jak minione nadzieje
opłakuję łask doświadczenie
schylam głowę w podziękowaniu
jak wieszcz głodny pod drzewem
spragniony wiedzy niespokojny
karmię się każdym dniem
nieświadomy przeznaczenia
brnę na głębokie wody
ochrzczony i namaszczony
składam pokłon tym przede mną
nadchodzi jak nocny gość nieproszony
7 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
7 listopada 2025
absynt
6 listopada 2025
wiesiek
6 listopada 2025
sam53
6 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
5 listopada 2025
sam53
5 listopada 2025
sam53
5 listopada 2025
ajw
5 listopada 2025
wiesiek
5 listopada 2025
wiesiek