Post Scriptum, 13 marca 2018
nie trzeba łez między popioły
tu słowa smakują ciszą
i krwią z przegryzionej wargi
jesteśmy solą w nieznanych
oczach miliardów bogów
tej samej naiwnej matki
kiedy zachodzą słońca
kładziemy łby cieniom pod nogi
by rozedrgać bezpańskość
wpisaną w chemię
Post Scriptum, 8 stycznia 2016
szukałem namiastki raju
w głębokiej toni źrenic
nie pozwoliłaś odnaleźć
chciałem zniknąć na moment
w rozchyleniu warg
a wtedy zamknęłaś usta
składam zatem rezygnację
możesz spokojnie odetchnąć
Post Scriptum, 30 stycznia 2016
najgorsza jest myśl
która aż skręca flaki
choć pozornie spokój
równoważy gniew
później...
zazwyczaj jest dobrze
czas naturalnym tempem
zmierza w tę samą stronę
co zwykle
Post Scriptum, 8 stycznia 2016
jesteś muzyką
melodią zapisaną na
pięciolinii duszy
biegiem palców po
rzędach czarnych i białych
twardym od strun opuszkiem
i nawet kiedy nie stroisz
w walcu na tysiąc pas
zapominam
Post Scriptum, 25 stycznia 2016
dałem się omamić
flashbackiem pierwszego wejrzenia
w którym czas zatrzymał się na chwilę
na wieczność
w półmroku
walczyłem z kaskadą
paranoicznych myśli
słów których nie odszczekam
czynów zbyt pochopnych
bitwa z góry przegrana
bo tamtego wieczoru
rozstawiłaś straż
wokół wszystkich śladów
w kronice wspomnień
Post Scriptum, 23 stycznia 2016
Każdego dnia jest nas mniej
Oddaleni od siebie trwamy
Czekamy na wiosnę uczuć
Historia zatacza krąg
Abstrahując od miłości
Mierzy czas z między palców
Kto wie jakie słówko jest KLUCZEM? Do wygrania talon na balon :)
Post Scriptum, 22 stycznia 2016
'' To, co zdarzyło się w dzieciństwie i we wczesnej młodości, to jest taka matryca, która pozostaje w nas na całe życie. I tego nigdy nie zapomnimy, to będziemy zawsze pamiętać, bo to jest pierwsze wrażenie: ..'' Zdzisław Antolski
młodość nie odchodzi zostaje do końca
pozwala wracać do miejsc bliskich
gdzie nawet szydercze uśmiechy malkontentów
mimo iż wtedy zdawały się dokuczać
teraz są kroplą w morzu wspomnień
to właśnie ona zna wszystkie szlaki
nie pozwala gubić drogi gdy patrzymy wstecz
oczarowuje gamą zapachów i smaków
wszystkich ''pierwszych razów''
jest jedyną boczną ścieżką
między zgliszczami spalonych mostów
Post Scriptum, 21 stycznia 2016
Pamiętasz ciszę?
To dziwne uczucie,
kiedy patrząc ci w oczy,
zniknąłem dla świata?
Każde słowo,
powiedziane później,
nie było w stanie
dorównać tej chwili.
Nic wielkiego, a jednak,
moment utrwalony
w pamięci.
Czasem wraca,
bez pardonu włazi z butami;
z uśmiechem pytając "Pamiętasz?"
Post Scriptum, 12 stycznia 2016
Okładka, w skórzanej obwolucie, o idealnej giętkości,
bez tytułu i autora. Nie powie nic, kiedy rzucisz okiem.
Jeśli zajrzysz do środka, wstęp pokrótce wyjaśni treść,
ukrytą w rozdziałach, na ponumerowanych stronach.
Tam znajdziesz prawdę o wartości, wystarczy czytać dalej.
Dopiero wtedy będziesz w stanie prawdziwie ocenić,
czy dobrze jest zatracić się w świecie cudzych myśli.
Post Scriptum, 12 stycznia 2016
zamknięta w płaskich ekranach
przekolorowana wizja spraw
propaganda w jakości hd
przyciąga widzów w każdym wieku
hipnotyzuje różnorodnością treści
wszystkim co ''dobre'' dla konsumenta
fałszywy obraz rzeczywistości
gdzie między spokojną egzystencją
a codzienną walką o przetrwanie
nie ma miejsca na reklamy sponsorów
Post Scriptum, 11 stycznia 2016
zawieszony w czasoprzestrzeni
kreuję swój mały wszechświat
myśli - z początku obłoki
widma czające się w głowie
odległe planety wspomnień
krążą - raz dalej raz bliżej
tam czas ma inny wymiar
powietrze nie smakuje tak samo
w niby galaktycznym ładzie
dusza i serce jak mgławice Kasjopei
powiązane ze sobą gromady
tylko słońce (choć nie zawsze)
oświetla jedną stronę księżyca
Post Scriptum, 31 stycznia 2016
Za każdym razem
kiedy trącony natchnieniem
sypałem słowa pod stopy
zbierałaś je z ziemi by układać listy
wypłynąłem na otwarte wody
między falami wzburzonych myśli
szukam twojego światła
Post Scriptum, 31 stycznia 2016
raz jeden szczon przypadkiem
zakochał się po uszy
obiecał pannie uczuć moc
kawałek swojej duszy
ona słuchać go nie chciała
odwracając wzrok
w końcu tak mu powiedziała
wprawiając gościa w szok
''łachudro znikaj precz
swą cenę dobrze znam
jam dla bogatych jest
tą najpiękniejszą z dam...''
próbował jej tłumaczyć
''moja miłość nie kosztuje''
lecz na nic to się zdało
ona w zamożnych gustuje
góra forsy szybka fura
wolno stojący dom
''miłość dla niej to jest bzdura ''
wspominał z żalem szczon
''łachudro znikaj precz
swą cenę dobrze znam
jam dla bogatych jest
tą najpiękniejszą z dam...''
długo się zastanawiał
co począć dalej ma
zapomnieć o niej nie mógł
na zwłokę jakby grał
''ciągle siedzi w mojej głowie
czegoś ode mnie chce?''
nerwy wciąż mu psują zdrowie
gdy wspomni słowa te
''łachudro znikaj precz
dopóki humor mam
jam dla bogatych jest
tą najpiękniejszą z dam...'
Post Scriptum, 9 lutego 2016
Za górami, za lasami,
mieszkał Donald z pachołkami.
Gęba wredna i fałszywa,
cóż ten wzrok zabójczy skrywa?
Kombinują jaśniepany:
"Polski naród wykiwamy,
nie połapią się na czas,
że oszuści wielcy z nas."
Zamiast służyć polskiej nacji,
wolą bronić Niemców racji.
Hejże orły i sokoły,
Europa z zadem gołym,
czeka aż ją cmoknie ktoś.
Donek pierwszy, to jest gość!
A w sąsiedniej tam krainie,
Gdzie moralność wszelka ginie.
gdzie sweet focie szogun cyka,
rządzi Bronek herbu byka.
Ach poczciwa to chłopina,
przed Putinem kark swój zgina.
On przyjaciel miast i wsi,
Pro civili Wu-Es-I.
Wszyscy Bula tam kochają,
oponentów w dupie mają.
Jeszcze Ewa nam została,
ta co Smoleńsk przekopała.
Od łopaty ma pęcherze,
to jest babka, mówię szczerze!
Ona ci postawi loda*,
mimo że już nie jest młoda.
Zna się Ewa na tych sprawach,
z nią przecudna jest zabawa.
A ja się grzecznie teraz zapytam.
Jak to jest że w "państwie prawa",
mimo że na ławie kawa.
Zdrajcy wolni na ulicy
Bzdety do szczekaczki krzyczą?
Bogate elyty, w kraju nad Wisłą,
by zapracowane szczęście nie prysło;
narobią pod siebie
i rzucą tym w Ciebie.
Tłumacząc się później "no cóż, tak wyszło."
* https://www.youtube.com/watch?v=CpS8ALM0eZU
Post Scriptum, 8 stycznia 2016
zasiana we łbie
zupełnie przypadkiem
ubrana w banał paranoja
jak koktajl mołotowa
wypity na raz
nasączyła wnętrzności
z płomyka wybuchł pożar
który strawił wszystko
prócz dwudziestu jeden gram
niezidentyfikowanej substancji
Post Scriptum, 12 lutego 2016
częstotliwość zmiennokształtnych
myśli bywa różna zależnie od czasu
miejsca i długości nadawanych fal
dostrajamy się rozumiejąc lub nie
właściwy kontekst odbieranych treści
Post Scriptum, 10 lutego 2016
Wisisz u serca, jak breloczek
przy kluczach.
Ciężko stwierdzić, czy
to coś więcej, czy tylko
przejściowa arytmia?
Pomyśl, świadomie chcesz
rdzewieć, by kiedyś
osiąść pyłkiem na kartach
przykrych doświadczeń?
Post Scriptum, 8 stycznia 2016
wiem będzie ciężko
opanować smutek
łzy zaleją szklanki
słowa staną ością
kiedy ostatni raz
przyjdzie się żegnać
nie trać ducha
na widok martwej twarzy
sześć stóp pod ziemią
nie sięga żaden ból
i od piekła ciepło w tyłek
Post Scriptum, 9 lutego 2016
Oto jest nimfa, na
dworze nocnej pani.
Tajemnicza, ledwie
dostrzegalna w pierwszej
kwarcie, tańczy.
Srebrna koszula utkana z
mglistych kłębów, delikatnie
głaszcze skórę.
Trawa, zieleńsza niż
zwykle, zalśni skroplona
jej potem.
Post Scriptum, 7 lutego 2016
Co noc, z miasteczka Rem,
odchodzi pociąg widmo.
Ponoć maszynista cierpi
na bezenność.
Za jego oknami pory roku,
na zgiętych karkach drzew,
stroszą pióra.
Czasem, jednostajny stukot
zakłóci znajomy głos.
Wtedy błądzę po przedziałach,
gubiąc wątek i cel podróży.
Post Scriptum, 3 lutego 2016
Pewnej majowej nocy,
światu obojętny szczon.
Rzekł ''Mam serdecznie dosyć,
Toć piękniejsze panny są.
I niejedna może czeka,
by ją pokochał ktoś.
A nie jak ty wciąż zwleka,
dając mi przy tym w kość.''
''Łachudro znikaj precz,
swą cenę dobrze znam.
I co ty o mnie wiesz?
Jam najpiękniejszą z dam.''
Więc odszedł szczon bez słowa,
pojąwszy w końcu że,
swój czas tylko zmarnował.
''Ona nadal ma mnie gdzieś.
Chociaż serce popękało,
w głowie spokój mam.
W sumie to się dobrze stało,
będzie gicior, radę dam.''
Aż tu do jego drzwi,
zapukał kiedyś ktoś.
Miłosne déjà vu,
niespodziewany gość.
Chodzące siedem nieszczęść,
w sukience z marche aux puces
Przyszła z wiosennym deszczem,
być jego serca miss.
Post Scriptum, 1 marca 2018
she smelled like fear and forget-me-not
the day I questioned my own egsistence
burried deep under her delicate skin
reincarnated silence of our thoughts
turned night that gave birth to wolves
into a dreamless falling
i woke up the sun on the ceiling
just in time for last words
allowed by the hangman
Post Scriptum, 4 kwietnia 2018
najbardziej nienawidzę cię nad ranem
kiedy podnosząc ciężar nie twoich już krzyży
pomijam własne marzenia
"ku słońcu ku niebu na zachód na wschód"
zatopić księżyc w pełni szklanki
byle jak najdalej
od domu gdzie obce łzy
po samobójczych próbach i wstydzie
za wolność o smaku wódki
Post Scriptum, 26 lutego 2016
Wracasz po cichu
w tej samej sukience
z korsażem na nadgarstku
karmazynowe rumieńce
zalewają horyzonty moich sfer
odchodzisz bezgłośnie
ciemniejąc z wolna na
tle optycznych złudzeń
stopami dotykasz
nieboskłonów
Post Scriptum, 26 stycznia 2016
Na Lublanę spadł deszcz
Zamknięte w kroplach
Cząsteczki pochmurnych łez
Ściekają z szarych policzków nieba
Chciałaś zasnąć snem wiecznym
Nie zdając sobie sprawy
Że tam za oknem, moknie szczęście
Krzycząc z daleka ''Stój!''
Post Scriptum, 27 stycznia 2016
w życiu
zbyt często oglądam się
za siebie
gubiąc niekiedy krok
w poezji
marzę tęknię podziwiam
wersyfikując myśli
oddycham słowami
w muzyce
zatracam się bez pamięci
czując każdą nutę
jak dreszcz na plecach
w miłości...
Post Scriptum, 8 marca 2016
Ty, co w życiu tak wytrwale,
niezłomnością imponujesz,
jesteś świata piedestałem,
za co dzisiaj Ci dziękuję.
Tyś opoką jest istnienia,
matką, która ciężkie brzemię,
zniesie w bólu i cierpieniach;
w Tobie wielka siła drzemie.
Tyś poezją - wieczną muzą,
metaforą boskich myśli.
Wiosną, latem, dziką różą
snem, co się na jawie przyśnił.
Wszystkiego najlepszego drogie panie ;)
Post Scriptum, 14 lutego 2016
Poezja, jest ewolucją
idei, kwintesencją znaczeń
mniej lub bardziej istotnych;
wyłuskiwaną z zastygłych słów.
a wiersza ni ma...
czasem bywa że grafoman
chcąc wymyślić wierszyk jaki
twór niezgrabny w mig wykona
pokazując swoje braki
słowa takie byle jakie
sensu mało albo wcale
wciąż marnuje tylko papier
bredząc przy tym niebywale
mili państwo śmiech na sali
miał być wiersz a wyszła ściema
bo długopis mu nawalił
i w dodatku weny nie ma
Post Scriptum, 14 lutego 2016
dziś pianino już nie milczy
kurz klawiszy nie dotyka
nuty brzmią na przekór ciszy
delikatna to muzyka
palce swą powinność znają
aż się rwą do klawiatury
przyspieszają i zwalniają
elementem są struktury
dźwięczną wdzięczność tobie daję
co najtwardsze skały skruszy
tak na zawsze twój zostaje
czas uzewnętrzniania duszy
Happy Vday...
Post Scriptum, 29 sierpnia 2018
'Let's make ma angel...' said God one day;
'...a piece of heaven for mortal eyes.
She'll save a soul that's gone astray,
guide it back home, through darkest skies."
And there on a dot, somewere in space,
God put an angel, the cutest thing.
And all the life was so amazed,
'she's like a jewel in crown of kings.'
Out of the blue, she stands in my door;
like piece of Eden, stunning, and proud.
Set heart on fire, its very core;
'is this a dream, am i aloud
to feel this love and even more,
to find my peace in heavens arms;
to see my life in amber stones,
to care for her untill i die?
This mirracle in no mans land,
where people love each others hate,
is what i fight for couse i stand
behind what's beautiful and great.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis