Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 1 października 2013

PROSTA KONKLUZJA


kiedy rozgrzewa mnie myśl
co będąc nim uczyniłbym światu
otwartych żył dotyka chłód
 
tak wiele jest we mnie
dużo więcej niż potrzebuję
a często być tylko człowiekiem
czasu zwyczajnie brakuje
 


liczba komentarzy: 12 | punkty: 7 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 1 października 2013

WIARA

cierpienie jest po to aby wiedzieć
co boli a bóg i szatan dlaczego
 
możesz wierzyć lub nie że oni
walczą o twoją duszę i tak jesteś tu
po to aby walczyć o nią sam
 
wygrać może tylko człowiek
 


liczba komentarzy: 4 | punkty: 3 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 28 kwietnia 2012

zwierciadło myśli

lustro na ścianie
znajomy człowiek milczy     
jest nieprawdziwy


liczba komentarzy: 5 | punkty: 10 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 28 kwietnia 2012

interpretacja

 
drogą prostą wyblakła dziewczyna
gdzie jest bóg pyta Munch
wygiął barwę i kreskę jakby dzień
strachem się kończył
strachem zaczynał
 
po co ten obraz o co ten krzyk
wypasione anioły o źrenicach rekina
na necie lepiej malują kolor i szyk


kredyt kartę wyprintują na parkingu multikina
katedrę w leasing wezmą dla rappowego idola
shopping przez skrzynkę discount zawoła

w końcu to ja
robię popyt i podaż
kręcę ten świat 
     
 
a ta głupia na moście cała w bólach dlaczego
 
dlaczego chłopcy gdzieś walczą w mundurach
 
o ropę sex pieniądze easy lives dla tych co rządzą
 
boi się o to że lody się topią na obu biegunach
 
pod kwaśnym deszczem wymiera natura
 
 
 
ważne jest dziś rynek hymny śpiewa
 
sopranem i basem nowy model boga
 
w promocji ful opcja na pełnym wypasie
 
za gotówkę i na raty bank wewnątrz
 
byś czasu nie tracił po chmurkach obłokach
 
bujał kieszeń i głowę trząsł gacie albo pękał
 
gdzieś za grosz marny fajny zginął chłopak
 
 
 
tu horoskop marzeń dorzucą ci gratis
 
nie musisz szukać innego demiurga
 
smętkom po kościołach co łaska
 
najmniej piątkę sypać na tacę
 
hipermarket na kredyt cię ochrzci
 
pogrzebie a podobny fachura
 
wyspowiada wybierzmuje
 
każdego ślubu udzieli
 
tuż obok kasy


   


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 28 kwietnia 2012

podobny inaczej

tak samo żywność przerabiam
na marzenia wspominam babcię
zamiast bajek mi wiersze czytała
lokomotywy symfonia
ciszy kolana zginała
 
do poezji współczesnej
stosunek mam normalny
biorę ją w każdej pozycji
na ogół bez orgazmu
 
jak wszystko zżarta inflacją
w mc’donaldzie dla dorosłych
sto funtów drewna rośnie i stoi
więcej niż sto i to za pół godziny
 
tatuażem pustych liter panczowane
pocą się tomy w modnych okładkach
 
tresura w klatce głowy
 
parnas ocieka
dwururką oczu
skorupą światła
oddechem pająka
popielniczką piersi
nietoperzem w łonie
skamleniem boga
 
bełkotu łan użyźniany
frankensteinami metafor
 
panierunek słów
świeżość udaje
 
myśl lubię saute
z subtelnym garni


liczba komentarzy: 19 | punkty: 10 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 17 kwietnia 2012

poker

ściemniasz ale wchodzę
do twojego świata

stawiam wszystko

nie będę sprawdzał
w puli nasze życie

czekam

dopóki ty w moim śnie
a ja w twoim



/przed chwilą sprowokowany Szel/


liczba komentarzy: 5 | punkty: 4 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 17 kwietnia 2012

płynne wymiary

jednorazowy
w przypadkowym miejscu
wsiąkam do czasu


liczba komentarzy: 2 | punkty: 8 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 15 kwietnia 2012

tak jakby już wyzwolony

pod obłokiem marzeń
jak pogięty drogowskaz
pozostały chwile

duże bujane
mniejsze wygodne
splątane nad ziarnem
drogi przerwany cień

pomimo krat
wciąż zielony

dopóki przed
słonecznik
nadziei


liczba komentarzy: 25 | punkty: 11 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 15 kwietnia 2012

wibracje pod powieką

wiosny czas minął
na strychu fotografia
oczy zmoczone

ogród wysychał
zatrzepotała rzęsa
wracają chwile

na strunach marzeń
jesień budzi kolory
snów korytarze


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 14 kwietnia 2012

róż ciszy czarno białej

milczymy razem
każde innym kolorem
łatwiejszy powrót


liczba komentarzy: 17 | punkty: 16 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 14 kwietnia 2012

przypowieść o dobrym człowieku

źli ludzie
używają przemocy
człowiek dobry
przestrzeń uprząta
humanitarnie

brzydzi się żelazem
w ręku porcelanowy kubek
nie przyciąga uwagi

pomiędzy cudze życie swoje
wrzuca słowa media wybiera
właściwy aromat kawy
świąteczną markę
cygara z lubością ogląda
czyste ręce i czeka

tylko czeka


liczba komentarzy: 14 | punkty: 8 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 12 kwietnia 2012

tren

pamięci Kasi


chwilę byłaś a miejsc pustych tyle
boli każdy kawałek twojej ciszy

w oczach piasek mistyczny horyzont
za którym śmiech rozdrobniony
świeży jeszcze a już tak daleko

tu zwykłe pytanie co warte
skoro nic jest o chwilę stąd


liczba komentarzy: 10 | punkty: 13 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 10 kwietnia 2012

Lichszy niż liszka


 
but stąpnął miękko
niczego nie poczuła
szedł ścieżką obok


liczba komentarzy: 3 | punkty: 9 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 10 kwietnia 2012

w zaklętym kręgu

świt nawet kiedy słońce wstaje blady
odchodzi dalej do żywych
tu w rysach domów
plamach dachów widzi nazwiska

mają zasiłek z opieki
wygaszone oczy i garść dzieci
na ławce albo pod ekranem
zapalanym na krótko wieczorem
a w niedzielę za dwa złote
aby poczuć że święto

że boga nie wymyślił ksiądz
są gdzieś ślady

tędy nie przechodzi
bo zapach arizony
topionego smalcu i pieluch
żołtych od zapomnienia
wilgotnych jak godziny
co mieszają myśli
kurczą do małego punktu

wtedy już tylko wstać
iść drogą daleko
aż wróci obojętność


liczba komentarzy: 7 | punkty: 10 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 10 kwietnia 2012

pascalopodobny

w tej samej
wciąż innej rzece

wewnątrz trzciny
strach
żródło siły

wiatr ani myśli
nie decydują
jak długo jeszcze
na tym brzegu


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 14 grudnia 2011

* * *

miało być tylko dziś ale bogu nie wyszło
klonowanie dzięki czemu nie jest nudno
mamy coś czego nie mamy czyli jutro
jutro to jutro owo tak jak by ono istniało
kwestia poczekać ileś tam godzin
ono będzie tu na miejscu nigdy
takie samo dla każdego
dziś nie wiadomo co przyniesie
ale na pewno zmieni coś lepiej
gorzej inaczej wszystko inne
albo już jest albo było

ono zawsze dopiero będzie

zamierza być nigdy nie zaistnieje

jeszcze się nie narodzi już umiera

zmartwychwstaje dziś

z twarzą inną tak samo
wyczekującą
jutra


liczba komentarzy: 12 | punkty: 11 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 14 grudnia 2011

mały kadr białej nocy


 
biblia alkoholika mówi że umysł
zmartwychwstaje po trzecim
tylko czasem brak anioła
 
mój nie odezwał się na face-booku
przywalony kamieniem dnia codziennego
klikam w enter otwiera mi się whisky
 
przecież to za oknem musi mniej więcej
wyglądać normalnie nikt nie jest
geniuszem ani szaleńcem
kolejny drink potwierdza 
pierwsza była kobieta
potem sfermentowało jabłko
światu potrzebny był ktoś
kto to wszystko wytłumaczy


liczba komentarzy: 51 | punkty: 22 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 13 grudnia 2011

krótka solidarność

ziemi i sztandarom
ślisko od  bohaterów
doszywanych ojców
po salonach nadętych

nie swoim ogonem merdają
spod ludzkiej twarzy
 
tam gdzie na ustach pieczęcie
chmurne niebo bez jaskółek
 
muszą krakać orły wspólnie
szybują wrony ustawione
sabaty igrzyska szczury
w menu on line dostępne
na twitterze facebooku
same zagryzą etapowych
zwycięzców tego wyścigu  
 
kolejne szeregi załatwia rynek
kredyt albo haki prostują 
 
słupki nie ogrzeją domu
drogi chleb tanie słowa 
wykarmią gromadę żuczków
które znów wezmą się za ręce
 
zamienią miejscami
 
 
13/12/11


liczba komentarzy: 1 | punkty: 5 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 12 listopada 2011

spóźniona trzeźwość spojrzenia

pamięci brata

uczepiony chwil
czas nie miał czasu

teraz życie tak zwyczajnie 
istnieć musi bez ciebie
rozpętana samotność
w przełyku kromki 
słów czerstwych
pospiesznie
porcjowane    

puste usta butelek 
krzyczą że umarłeś wcześniej
nim odeszło ciało 

dziś póżno z nich pozbierać
krople tego co chciałeś
powiedzieć nam i światu
01-02/11/11


liczba komentarzy: 10 | punkty: 9 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 30 października 2011

A TAK WOGÓLE

klikam w enter
otwiera mi się whisky
biała mysz czeka


liczba komentarzy: 5 | punkty: 7 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 30 października 2011

migotanie

chwilę bieg przerwany
łuną zniczy martwe milczą
nieśmiertelne ipady

dogasa zapach imion
czas woskiem przecieka
kończy przydział ciszy

kieszenie już płoną
ekranem terminarzy

jedynie wiatr pozostał
kołysze cienie zasłuchane
jak świeca do świecy szepce

…pamiętasz tyle było tu twarzy

wszystkie kiedyś w płomieniu
zmieszczę


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 29 października 2011

* * *


dopóki nie znasz

chcesz mieć na całe życie


święte prawo własności

to zbyt mało


aby przyzwyczaić się

do migren

prania skarpetek


wspólnego udawania
zachwytu
nad brakiem wyboru





liczba komentarzy: 3 | punkty: 3 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 28 października 2011

proza życia

kobieta życie rozumiała
musi ugotować wyprać wyprasować

mężczyzna brał

miał obowiązek dostarczać środki
w międzyczasie pił

żyli długo
i nieszczęśliwie


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 28 października 2011

* * *

wilgotno celebruję utwór
 
jeszcze rumienią mnie przyszłe spojrzenia
 
z tego co ukryte niewiele ubyło
ale zwyczajnie jestem szczęśliwy
inaczej ułożyłem litery w biuście
talii biodrach wymiary nobla
 
wystarczy do jutra
 
myśl starzeje się szybko
 
żaden poeta nie jest
ostateczną formą wiersza


liczba komentarzy: 23 | punkty: 10 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 2 października 2011

list niebieski I

chyba nie wiesz
jak trudno mieć ciało

chronić przed nim duszę

zamiar czyn albo zaniechanie

prawie zawsze siniaczą sumienie

treść kartek w lustrze dookoła

napisana w twoim języku

nie ma tu ludzkiego ładu

drogi prostej co trafia

do nieba lub piekła

bez mitów zwyczajnie

jak znieść prawdę o życiu

dopiero śmierć odpowie


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 1 października 2011

cztery pory życia

otwarte oczy
mówią do wnętrza głowy
wiosny obrazy

świat miód podaje
słabemu kości łamie
emocji siła

słowo dojrzewa
inaczej jesień czyta
zapisany czas

przenikliwe wersy
skrobię na białej szybie
paznokciem myśli


liczba komentarzy: 8 | punkty: 8 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 1 października 2011

Ewangelia wg Lecha

na początku był płot potem słowo
a wolność co przez nie się stała
jam to nie chwaląc się uczynił
słowo było dobre kiedy jeszcze nie było moje
było nasze i wydało sztandar do wolności
droga po dywanach przypadła kapłanom
od początku co byli ze mną przy słowie

stół nowej religii robiło wielu aż stał się okrągły
równi i równiejsi rzekli więc niechaj będzie rynek
i widząc że jest dobry podzielili go między sobą
walczyliśmy o szanse dla reszty ze wskazaniem
chłopaków ze styropianu i mieli oni być lojalne
ale duch pieniądza zstąpił z góry oślepił wybranych
z drzewa poznania za szybko rwali salony ordery

a lud widząc to chciał rozliczać i szemrał kto i za co
zamieniał władzę na władzę w swoje ręce wziąłem
nie chciałem ale musiałem bo by się pozarzynali

z rozpędu obiecane miliony wymieniliśmy na pluralizm
aby dać świadectwo demokracji i pomieszać języki

cała robota nie wyszła najlepiej wolne soboty niedziele
i święta przypadły bezrobotnym dobra opieka lekarska
gościom z zagranicy tablica z sierpniowymi postulatami
muzeum bo za dużo trzeba było na wzór kościoła
zrobić ich dziesięć i nik do dziś by się nie czepiał
że kartki i talony rynek sam przedrukował na ceny
słowo i sztandar zamienione tylko na wskaźniki
młodzi jak chcą Japonii czy Irlandii muszą sami
pojechać do wolności Stany nie chcą dawać wizy

tym co chłopską mądrość mi przypisują
i tym co winą za dziś obarczają powiadam
na dole możesz sobie fruwać skakać lub biegać
u góry powszechnie znanej sile ciążenia podlegasz


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 1 października 2011

matka marynarza

spacer nad brzegiem
ktoś powiedział panta rhei
dotknęła brzucha


liczba komentarzy: 9 | punkty: 10 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 30 września 2011

polityka dziś

szczek sfory kundli
obsikują nogawki
wyżej nie sięgną


liczba komentarzy: 5 | punkty: 5 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 30 września 2011

bogini oczu

figury kwiatem
budzi skrzydła motyla
usypia słowem


liczba komentarzy: 0 | punkty: 7 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 8 marca 2011

słowo o pornografii

żenujący obsceniczny
bywa śmieszny obraz
kiedy język rozdeptany
z podpaskami myli smoczek

lubię wybiec se w poskokach
ale wracam...
...kiedy huj wybija oczy
w rytmie cza-cza albo rocka


bhratkowsky'emu...z sympatią :)  (szczególnie ...ale nie tylko jemu)
...i z nadzieją że admin "słowotwórski wybryk"... wybaczy


liczba komentarzy: 7 | punkty: 8 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 8 marca 2011

kiedy o kobiecie

chciałbym
 
całym sobą
w bosą trawę
pąkiem kwiatu
w strunę rosy
wszeptać ciało
w liście warg
deszcze włosów
w duszę wiatru
wsłuchać wiosnę
w skowyt krwi
odrzeć łąkę
z szadzi mgły
 
w kamień ciszy
potok słów
 
i upojnie umieć
cierpieć
 


liczba komentarzy: 14 | punkty: 4 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 6 marca 2011

sterylnomięsne pokolenie

 
 
medialnie zmodyfikowana
demokracja fenicka
od milionów odcięła miliony


krwawe łzy ociera ziemia
 
śmieciowe akcje
biednych istnienie
 
arlekiny martwych sankcji
nad  bogatych sumieniem
 


liczba komentarzy: 6 | punkty: 1 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 5 marca 2011

ostatni puchar / ekfraza IV

 
pod kroplami rozbitych nadziei
mięśnie płynu głodne odłamki kształtu
dokonują się  bezgłośnie
 
z rozdeptanych ruin twarzy
przezroczysty krzyk czyta szkłem
opisaną krawędz horyzontu
 
jutro było tu wczoraj dziś odbicie
spod łopatek jak ostatnie tchnienie
bańka wspomnień chwilę jeszcze
utrzyma wodnisty tobół
nad rozwartą paszczą tafli
pod którą honorny grosz ostatni
obol wprost w pazur charona


liczba komentarzy: 3 | punkty: 4 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 4 marca 2011

z innego laboratorium

do poezji współczesnej
mój stosunek normalny
biorę w każdej pozycji
na ogół bez orgazmu
zżera ją inflacja
choć w mc’donaldzie
dla dorosłych sto funtów
drewna dalej po sto za godzinę
 
poza tym przerabiam żywność
na marzenia wspominam babcię
zamiast bajek mi wiersze czytała
z zapartym tchem po ziemi i obłokach
jej lokomotywa ciszy kolana zginała
 
tej symfonii już nie mam mieszane uczucia
tresura w klatce głowy kiedy parnas ocieka
dwururką oczu skorupą światła
oddechem pająka popielniczką piersi
nietoperzem w łonie skamleniem boga
 
bełkotu łan użyźniany
frankensteinami metafor
 
głodnemu panierunek słów
przydaje smaku ukrywa
świeżość surowca
 
lubię myśl saute
z subtelnym garni


liczba komentarzy: 4 | punkty: 7 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 6 lutego 2011

z pamiętnika marynarza

po trzeciej kartce kalendarza
linia brzegu ma kształt piersi

ulica krótka
na osiem neonów

wsparte na kontuarze
długie cygarnice
wolno sączą mazagran

za barem lemonka szugar
coca bacardi

mirror de courtoise

misz masz językowy
si si yes wsio o'key

pachną portfele

...i co ty wiesz Archimedesie
jak na ciało zanurzone
w trzecim cuba libre
działa ciało
wbite w jeans i oklejone jedwabiem

mane thekel fares
taxi hotel please


liczba komentarzy: 9 | punkty: 8 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 6 lutego 2011

wyznanie

spóznił nas los
powiedzieć kocham nie mogę
na smyczy oczy trzymać muszę
platonicznej miłości krzyża
dzwigać nie potrafię
bom tylko ciało i domysł duszy

w sen cię zabrałem i jak stary dąb
gdy tchnienie wiosny
krwioobieg w nim ruszy
czerpię z ciebie
jak z ziemi czerpie on i jak on skrycie
doświadczam wzruszeń

już taka słabość we mnie
że choć trzepot twoich rzęs
roztrącone śmiechem włosy

dłoni liść piersi kęs
srebrny potok twego głosu
lśniących oczu miękki czar
i kuszący jak niebiosy
słodki kielich twoich warg

w dzien chłonę
bukiet twojego ciała
pieszczę gdy zapada zmrok

bądz moją
we śnie


liczba komentarzy: 7 | punkty: 5 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 6 lutego 2011

romanca up to date


przyjdz do mnie jak maj albo czerwiec
welon zapachów doliny mchu

po schodach prostych
dziś takie czasy

potem może brakować tchu

i słów

aby nie milczenie świerszczy
i psów
w letnią wiejską noc

chodzi o spojrzenie
jasny gest
ruch

tak abym wiedział
twój orgazm
skreśla mnie
czy zaiskrzy znów


liczba komentarzy: 10 | punkty: 4 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 5 lutego 2011

* * *

po mojej stronie
jabłka
codzienność

na przemian z nadzieją

coraz bardziej
boję się myśleć kto
rzuca kośćmi

wciąż ci sami proszą
o chwile
zawsze otrzymują

wieczność


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 5 lutego 2011

syndrom czasu

dobra poezja rosła w dzieciństwie
potem już tylko fast foody

coraz trudniej znależć czas
na myślenie jak to wiatr
opowiada pszenicy o bochnach chleba
a cisza drży słowiczą pieszczotą

czyż noc może mieć kształt ust
a dzień spękane dłonie

można przyjąć że pieniądz
pachnie życiem ale kiedy świerszcz
zaczyna kosić trawę sierpem księżyca
a drzewa mówić żywicą
mały przycisk i świat normalnieje

krew już ma kolor czerwony
mord to mord gwałt to gwałt
obrazek po obrazku
w błotko bezmyśli

tak prościej dwa w jednym
a obok na półce modne okładki

tam niech sobie poeta
z niebieskich oczu
nagiej kartki
dobywa woń ciał
wpisanych w smak łąki
flamenco podwiewane
westchnieniami pióra
tańczącego w palcach


liczba komentarzy: 21 | punkty: 8 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 4 lutego 2011

zamiast horoskopu

wieczór pusty od marzeń
pęcznieje w głowie

wokół klatka albo poligon

chciałoby się kopnąć to życie
jak porzuconą menażkę

sprawdzić
czy coś jeszcze

w środku


liczba komentarzy: 3 | punkty: 2 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 1 lutego 2011

* * *

niektórzy rodzą się umarli
potem żyją i umierają codziennie

dokładnie w głąb i z głębi
na przemian i równocześnie

najczęściej są nieżywi ale mają przeczucia
kiedy już muszą żyć pilnują aby się spełniły

czasem słychać jak mówią

o chorobach wiedzą wszystko oprócz przyczyn
o lekarstwach wiedzą wszystko oprócz skutków
o życiu nie wiedzą nic najgorzej że trzeba żyć
o śmierci nie wiedzą nic najlepiej byłoby umrzeć

czasem widać jak myślą kładą ręce pod brodę
koniecznie chcą być odysem bondem
matą hari albo matką teresą

po czym szukają winnych
ręce wędrują na uszy

znów muszą umrzeć
zbyt ciężko być sobą


liczba komentarzy: 7 | punkty: 7 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 31 stycznia 2011

to właśnie my

tak zwani prawdziwi mężczyzni
kochają trochę inaczej po cichu

wolimy grzesznice od świętych

niedzielny obiad ale mały deser
anonimowy
wagon kolei podmiejskiej
gdzie oczy przechodzą
na pracę w podczerwieni

i wymiarach dziewięćdziesiąt
sześdziesiąt dziewięćdziesiąt

myśli jedne na drugie
łysieją na głowie
siwieją na brodzie
sterczą na sutkach

fakty i tak nie rozumieją
marzeń
dlatego peron
pozostawia nas wzdłuż

ze stygnącym obrazem

zawsze o kilka stacji
za daleko


liczba komentarzy: 17 | punkty: 9 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 30 stycznia 2011

tu mnie nie ma

znajdzcie mi nową ziemię

i niechaj światło tam będzie dobre
a pierwsze słowo wezmę na siebie

może niewiele zmienię
ale ewę jabłko i szatana
napewno przeprogramuję

wystarczy że choć na chwilę
zamiotę pod dywan
mistyczne perpetum mobile

tu mnie nie ma

klony telemeranty
miliardy prób
i tylko jeden ukrzyżowany
pomysł na życie

tu mnie nie ma

dni miesiące lata
wypełnia brak
mojego programu

dajcie mi nową ziemię


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 30 stycznia 2011

wiara

widziałem jego twarz
w naszych oczach
wtedy morze przy burcie
sięgało nieba

i słyszałem jak rozmawiał z metalem
wtedy wiatr przed ich głosem uciekał

potem odszedł
i nie pytał czy wierzę


liczba komentarzy: 4 | punkty: 9 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 29 stycznia 2011

S. O. S.

may day...S. O. S.
kilka iskier zatrzęsło myślami

mayday...mayday

wszystko albo nic decyduje
chwila w której dzieje się człowiek

stoję w sercu a na mostku
cyrkiel dotyka linijek życia
odpycha dzwignię
i od stępki po maszty
słychać zastrzyk adrenaliny

czas nie należy już do nas

gdzieś za okładką horyzontu
ciemny anioł bawi się w alchemika
skarcony przez boga rozlał
ciemne kolory metali
zatarł granice wody i nieba
teraz spłoszonymi skrzydłami
łamie stalowy papier kadłuba

nad nim tylko strach
jak mewy bez piór
zabłąkane pośród bałwanów

czeka na nas


liczba komentarzy: 7 | punkty: 9 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 29 stycznia 2011

dotknąć gwiazd

o szczęściu można wiele
a ja chciałbym zwyczajnie

oddech śpieszny przerywany
muska mnie o brzasku
ty nad moim przebudzeniem pochylona
mat zrenic przeszklony dzikim blaskiem
usta drżące gotowe rozmarzone

i trzymam cię jak w potrzasku
chwil które jeszcze
już zanurzoną


liczba komentarzy: 1 | punkty: 7 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 28 stycznia 2011

przed wylotem w morze

radość wyjazdu smutek rozstania
światło zgaszone już jutro a dziś
porozrzucany na oścież bialy ekran
sufitu bezsennie barwią przyszłe sny

przed chwilą w powietrzu
biegały oczy najbliższych

pies  milczy ogonem pyta po co 

miejsce tak dobrze zaznaczone

wilgotny nos pociesza mi rękę
pomiędzy ścianą a wąskim
przejściem po mojej stronie

pamiętam raz śnił mu się zapach cieczki
i nie był wtedy na środku atlantyku

czochram sierść głaszczę pysk on wie
ile psiego na jedno życie ludzkie


liczba komentarzy: 13 | punkty: 3 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 27 stycznia 2011

powrót z morza

już jutro
znów sen porośnie jawą

wsłuchani w szept krwi
zdziwionej utratą lęków
poczujemy jak powraca
nie nazwane
to co odebrało morze

od twojej słabej istoty
do moich ramion
przepłynie fala
stokroć potężniejsza
niż bezmiar oceanu i czasu

wleje moc
bez której człowiek
to kilka
wypłukanych ze znaczenia
liter


liczba komentarzy: 6 | punkty: 4 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 27 stycznia 2011

na drugiej łące

po deszczu gwiazd
na łące popiołów
dwunogów nie będzie tylko
sto czterdzieści i cztery tysiące
jak mawiali prorocy
nie będzie krzyku
nie będzie podziałów
tam już nie będziesz 
tylko człowiekiem

i drwal nie będzie musiał
siekiery przyciskać do piersi
on będzie nią
i ona będzie nim
i sobie nie będą niezbędni

zaś starszy anioł 
z uśmiechem wytłumaczy
nieporozumienie
na długo przed mojżeszem 
nie nienawiść lecz brak miłości
człowieka spodleniem 

więc choćbyś psalmy śpiewał
i nie wiem jak zgrzytał zębami 
ziaren miłości nie umiał zasiewać
ta łąka poza twoimi progami

                                          Zb. Herbertowi                      



liczba komentarzy: 7 | punkty: 6 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 26 stycznia 2011

* * *

birds paradise i mucha w rosole
misterium rzeczywistości
symfonia jeśli umiesz
żyć z wdziękiem
świątobliwie i skalanie
trójwymiarowo
widzisz świat
naprzemian podły i uroczy
odbierasz jako muzę duszy
ani dobrą
ani złą
i nie zmieniasz
nie pragniesz posiąść
erotycznym wejściem
z otwartymi żyłami i szklanką głowy
napełnioną whisky i utopią


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 25 stycznia 2011

o mężczyżnie I

mężczyzna dojrzewa inaczej
najpierw ma już osiemnaście
potem tylko czterdzieści plus
po drodze buduje dom
wystarczają mu dzieci
wyprane skarpetki

potem

drżą mu włosy w nozdrzach
kłamie sobie w oczy
kupuje zabawkę
nie dla swojego wieku

podnosi stopy
oddech pęka
gaśnie słońce

wraca tętno
pielęgniarka poprawia pościel
on poprawia włosy wąs
i
swoje czterdzieści plus
znowu zaczyna dzielić
przez.....mhm.....
(to nie istotne)

                                         czerwiec 1996


liczba komentarzy: 4 | punkty: 3 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 25 stycznia 2011

bez tytułu

ostatnio coraz częściej
potykam się o kropkę
znak zapytania przeprasza
i z blaszanym uśmiechem
turla się dalej przede mną
nie wiem współczuje czy szydzi
domyśla się chyba że pod górę
czułem sie bezpieczniej
od niedawna ktoś ciągnie popycha
schody mają wieść w dół
łatwe religie trzy w jednym
quick service z dostawą do domu
trans-misjonarze lekarze chaos recept
i krzyk pustych emocji rozrzuca obrazy

dobrze że stara taśma wehikuł czasu
raz po raz przenosi mnie w przeszłość
ślepy jazzman zapala świeczki nazwisk
godzinę  dwie  zostawiam ciało w fotelu
reanimuje mnie cisza słyszę tykanie zegara
recenzje ryb zachwyconych w akwarium na pólce
otwieram okno i wietrzę dym z papierosa bogarta
który wyszedł przed chwilą
nie uchylam okiennic
wczoraj tuż obok u mc donalds'a
widziałem boga
przyprawiał życie
sosem knorra

                                       maj 1997


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 24 stycznia 2011

rozmowa ze słoniem

mały czy dorosły
patrzę na ciebie
z wyższego poziomu
żaden to powód do dumy

bo cóż że umiem zgiąć ci kolana
że nie znasz legendy
swego pochodzenia

sawanna czy klatka
nigdzie nie musisz udawać pana

ty jesteś słoń ja tylko człowiek
dopóty dopóki wewnątrz
prętów sumienia


liczba komentarzy: 5 | punkty: 3 | szczegóły

Jerzy Wilski

Jerzy Wilski, 21 maja 2010

o poezji wziętej i prawdziwej

wyszła krowa na spacer z psem duże gały
lśniąco przeżuwają świeżonocne grafitti
poprzerywane strugą moczu tego z parteru
chwiejnie czka kwaśnym strumieniem opróżniając
siebie i butelkę arizony a balkon wyżej wzięty
poeta leniwie sączy z gwinta kadry podwórka
łyk po łyku naprzemian papier i pusty żołądek
na żywo soczyście ku uciesze podpitej gawiedzi
na modnych spędach gdzie rzucane naprzemian wiersze i kapsle kręcą ładne kółka i nieruchomieją jak głodny
krytyk który wybrał strawę ducha zamiast łatwej kasy
poeta czytuje coś czasem boleje że urodził się za pózno
ale ma swoich krytyków więc często razem nie czują poezji
tej prawdziwej jak modlitwa kiedy z bólu albo życia radości
wybierasz boga który jest wystarczająco doskonały
i koniecznie nieskończony aby myśl błądziła głęboko
muskana puchem skojarzeń niebieskich albo różowych
kiedy już widzisz więcej niż widzą oczy idealizujesz
obraz zachowując podobieństwa
mają zgadzać się kontury i aura

a otwartych ran codziennej rzeczywistości
niech doświadcza prawdziwy bóg albo szatan

żyjesz dziś ale świat miał być
przyjazny dla człowieka

poezja jest aby aby o tym śnić



........-------------................---------------..............------------





poezja jest
kiedy pomiędzy zmysłami
a brzegiem myśli nie ma nic
oprócz zdumienia 

kiedy deszcz pereł bosych
nie drażni w zagrodzie 
jest jak zapach jaśminu
co bezwstydnie wchodzi 
szparami w deskach 
przydrożnej sławojki

ziemię opowie gwiazdę rozmarzy by chciała
wyrwać się niebu jak wiosna na lód gorąca
pląsać nago na palcach flamenco roziskrzona
sen łaki wniebowezmie śmiechem i barwami

a najbardziej jest kiedy słowa tkają pąki
gołąb dłoń drżenie i młodą pierś znaczy
kiedy zawstydzone miłość kreślą
milczenia kwiatem obsypaną
oczy wilgotnieją kolorem
ciepła ciszą opisanym


liczba komentarzy: 2 | punkty: 6 | szczegóły


10 - 30 - 100




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1