28 stycznia 2011
przed wylotem w morze
radość wyjazdu smutek rozstania
światło zgaszone już jutro a dziś
porozrzucany na oścież bialy ekran
sufitu bezsennie barwią przyszłe sny
przed chwilą w powietrzu
biegały oczy najbliższych
pies milczy ogonem pyta po co
miejsce tak dobrze zaznaczone
wilgotny nos pociesza mi rękę
pomiędzy ścianą a wąskim
przejściem po mojej stronie
pamiętam raz śnił mu się zapach cieczki
i nie był wtedy na środku atlantyku
czochram sierść głaszczę pysk on wie
ile psiego na jedno życie ludzkie
28 listopada 2025
violetta
28 listopada 2025
absynt
28 listopada 2025
Jaga
27 listopada 2025
drachma
27 listopada 2025
wiesiek
27 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
26 listopada 2025
jeśli tylko
26 listopada 2025
jeśli tylko
26 listopada 2025
Jaga
26 listopada 2025
wiesiek