28 stycznia 2011
przed wylotem w morze
radość wyjazdu smutek rozstania
światło zgaszone już jutro a dziś
porozrzucany na oścież bialy ekran
sufitu bezsennie barwią przyszłe sny
przed chwilą w powietrzu
biegały oczy najbliższych
pies milczy ogonem pyta po co
miejsce tak dobrze zaznaczone
wilgotny nos pociesza mi rękę
pomiędzy ścianą a wąskim
przejściem po mojej stronie
pamiętam raz śnił mu się zapach cieczki
i nie był wtedy na środku atlantyku
czochram sierść głaszczę pysk on wie
ile psiego na jedno życie ludzkie
18 grudnia 2025
violetta
18 grudnia 2025
wiesiek
18 grudnia 2025
smokjerzy
18 grudnia 2025
sam53
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta