28 kwietnia 2012
podobny inaczej
tak samo żywność przerabiam
na marzenia wspominam babcię
zamiast bajek mi wiersze czytała
lokomotywy symfonia
ciszy kolana zginała
do poezji współczesnej
stosunek mam normalny
biorę ją w każdej pozycji
na ogół bez orgazmu
jak wszystko zżarta inflacją
w mc’donaldzie dla dorosłych
sto funtów drewna rośnie i stoi
więcej niż sto i to za pół godziny
tatuażem pustych liter panczowane
pocą się tomy w modnych okładkach
tresura w klatce głowy
parnas ocieka
dwururką oczu
skorupą światła
oddechem pająka
popielniczką piersi
nietoperzem w łonie
skamleniem boga
bełkotu łan użyźniany
frankensteinami metafor
panierunek słów
świeżość udaje
myśl lubię saute
z subtelnym garni
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 listopada 2024
0311wiesiek
3 listopada 2024
Listopad.Eva T.
3 listopada 2024
Pokój za ziemięMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
światłojeśli tylko
2 listopada 2024
Kampania - erotykMarek Gajowniczek