Krzysztof Konrad Kurc | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (15) Poezja (243) Proza (5) Fotografia (67) Dziennik (10) |
Krzysztof Konrad Kurc, 6 października 2013
nie wiem co teraz jest na południu Francji
prawdopodobnie wszy są wszędzie takie same
i wszędzie ludzie mają głowy z włosami
nie ufam naukowcom i Einsteinowi nie wierzę
bo przyszłość może należeć do kogoś w kaftanie bezpieczeństwa
uczeni to taka dziwna nazwa posiadaczy idee fixe
nieudane próby są ich codziennością
gdy przewidywanie zagłady stało się dochodowe
rozpoczęli klonowanie Nostradamusa
kiedyś byłem z nim na południu Francji i rozmawialiśmy o Tobie
Krzysztof Konrad Kurc, 4 października 2013
sny przedwczesne opowiadały o śmierci w pobliżu
nie pamiętałem o nich do dzisiaj
przewidywanie zdarzeń stało się moim utrapieniem
wymiotuję przepełniony nadzieją
Krzysztof Konrad Kurc, 20 sierpnia 2013
biały odmęt sufitu unosi klaustrofobię
która nie daje mi zapomnieć snów
symbolizujących ciepło i dobro falami
wyrastające z różowego optymizmu
przed obudzeniem ukrywam się w rumie
smak cukru trzcinowego łagodzi ból
po zanurzeniu w trzech kolorach szumu
mój wewnętrzny Hiob śpi spokojnie
Krzysztof Konrad Kurc, 9 sierpnia 2013
znajdujemy na plaży dwoje obcych sobie ludzi
dobrze jeśli mają bose stopy
dobrze też jeżeli nikogo oprócz nich tam nie ma
łatwiej im wtedy spotkać się
szybko z kilku zdań stworzą smutną opowieść
niebanalnie ale naiwnie
wystarczy tylko wpleść w nią trochę przeszłości
i chłód Bałtyku w puencie
po której wiatr przysypuje zygotę piachem
Krzysztof Konrad Kurc, 31 lipca 2013
zwabił kilkoma błahostkami dorosłe okazy drapieżnych dni
teraz spokojnie łaszą się do jego rozrzutności
zostawi je kiedy znudzi mu się władza nad pewnością siebie
nienasycone będą krążyły przy legowiskach
dzisiaj do ułożenia pozostało jeszcze kilka bezpańskich dat
skundlonych przez noce silniejsze od snów
powinien już zacząć oswajanie się z myślami o śmierci
ale z wrodzoną lekkością marnotrawi czas
Krzysztof Konrad Kurc, 17 lipca 2013
historie jednodniowe opowiedziały się same
plastyczne słowa już są rozłożone w zdaniach
zostało jeszcze trochę czasu by je zapisać
i banalne zmywanie winy stało się zdradliwe
w dziecięcym pojęciu czystość jest mokra
a teraz częściej chodzimy do gorących źródeł
poprawiać krążenie myśli pomiędzy nami
coraz więcej szczegółów na starych zdjęciach
Krzysztof Konrad Kurc, 16 lipca 2013
życie rodziło się w kałużach
teraz reumatyk Krzysztof przenosi nad nimi dzieci
nikt inny nie chce
kościoły i miasta nasączone wilgocią
kobiety przeplatają między palcami nienawiść z wybaczeniem
nie potrafią już samodzielnie rodzić
strach w każdej strefie czasowej
staje się nurtem wiodącym również dla iluminatów
miłość straciła sens
Krzysztof Konrad Kurc, 28 czerwca 2013
niepotrzebna, pustym trupom modlitwa
z kamiennych ścian, strach pierworodny
osiadł na ramionach rzeźbiarzom, boga
krucha nieśmiertelność, z sody i żywicy
Krzysztof Konrad Kurc, 6 czerwca 2013
doba jest wyimaginowaną jednostką miary
od nadziei do nadziei
czas wytrawiony przemieszczaniem się słów
po chropowatych polach
bez wyjątków trwa ziemista rzeczywistość
nie ma gdzie zbłądzić
nawet jeżeli sens staje się tylko zmierzchem
Krzysztof Konrad Kurc, 22 maja 2013
w każdy wtorek, zabieram swoje furie na łódkę
trzy siostry - czytam im, Czechowa
pojedyncze wersy, o miłości
cytuję z pamięci, o śmierci
późnym wieczorem, powracamy do domu
w którym przez wszystkie okna widać to samo
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
26 grudnia 2024
MamidłoArsis
26 grudnia 2024
Królowa wiatru - z tomuBelamonte/Senograsta
26 grudnia 2024
Pod Twoją, Matczyną Obronę...Marek Gajowniczek
25 grudnia 2024
Powrót FeniksaBelamonte/Senograsta
25 grudnia 2024
przy tobieYaro
25 grudnia 2024
2512wiesiek
25 grudnia 2024
Tomasz Beksiński - 1958-1999Misiek
25 grudnia 2024
Święto to szabat - sobotadobrosław77
24 grudnia 2024
0032absynt
24 grudnia 2024
Poczęstujcie się ceramicznymijeśli tylko