26 lipca 2017
źli panowie
dawno ich nie było, od ślubu śnią mi się życzliwe
położne, pulchne bobasy, laktatory i zdrowe jaglanki,
to pewien rodzaj spokoju, już we mnie nie namieszają,
teraz tylko choroby wieku dziecięcego, upadki
z huśtawki i te pierwsze dni w przedszkolu, płacz dziecka
tak prawdziwy i głęboki, jakiego oni nie dali mi poznać.
ostatnio budzę się jednak często, to nie pory karmienia,
to ciężkie kroki z oddali. nie martw się po nas nie przyjdą mówisz
robią porządek z gadami, jestem dobry, jesteś dobra,
twoi rodzice dobrzy, dziadkowie chyba też (przypomnij jak
z nimi było?), mój ojciec zbudował tysiąc domów dorobił się
garba i zwyrodnień kręgosłupa, a oni? spójrz na nich,
sprawiedliwość idzie.
śnią mi się fajne babki, już dorosłe, nie pasują tu trochę,
mają siłę stawiać opór, marzyć o tym co nieopisane
w dozwolonych książkach. panowie robią porządki,
Hania ściska dłoń ukochanej, Zosia przytula niemowlę
o skórze koloru palonego karmelu, dziadek też jest ich winą.
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek