31 sierpnia 2011
gniazdka
nigdy nie miałam problemów z jąkaniem, rodzice się kochali,
ładna buzia, kilku złych kolegów i kompleks głupszej siostry ― to wszystko,
koniec niespodzianek, ja tylko tak wyglądam, jak gdyby namieszali we mnie
obleśni wujkowie. znasz mnie dobrze, szykują się poważne plany, więc nie patrz
już na to dziecko, ono nie jest głupie, tylko boi się psów i jeży, nie zniechęcaj się,
nasze będzie lepsze, ale najpierw opowiedz, jak umierała ci matka, chcę być
otyłym chłopcem z piątej klasy i kolorową bozią z pustym uśmiechem, która obiecała
za wiele - pozwoliła zasnąć, pustym pokojem i krzykiem. miło jest patrzeć, jak płaczesz,
sama też lubię się wzruszyć, nie próbuję zrozumieć - coś mogłoby zostać na dłużej.
a przecież my nigdy nie będziemy jednym, choć jedno może nam zostać
ze swoim jąkaniem, rozbitą rodziną, miłością do psów, jeży i saren.
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga