16 listopada 2014
Gniew
Brak sił, zmęczenie, głód. Powrót z pracy
Gniew przeciera zmęczone oczy
Na każdy wyraz, dźwięk winnych
Wszystkich w promieniu złości
Milczenie, z każdym słowem kamień
W stronę winnych, bo są w tym miejscu?
Spokój, posiłek, lądowanie w łóżku
Pragnienie chwili dla siebie, oddech
…. Przymknięte oczy,
Powrót do świata bliskich, po wszystkim
Uśmiech, rozmowa, czas wspólny
Gniew odszedł ze zmęczeniem
Oby nie powrócił
5 lutego 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
5 lutego 2025
Językowy pucMarek Jastrząb
4 lutego 2025
byłoby dobrzesam53
4 lutego 2025
łóżkosam53
4 lutego 2025
BezzimieJaga
4 lutego 2025
WiosenkaMelancthe
4 lutego 2025
MamidełkoTrepifajksel
4 lutego 2025
....wiesiek
4 lutego 2025
Przez palce czas przeciekaMarek Gajowniczek
4 lutego 2025
NAPIĘCIA POWIERZNIOWEAtanazy Pernat