7 grudnia 2019
Olszewo-Przyborowo
Za ogrodzeniem z palisad drewnianych na sztorc postawionych
Czterech konnych, po dwóch przy bramach czuwa z pochodniami
Niewiasty, rycerze i dzieci śpią snem spokojnym pod skórami
Oby Bóg zachował nas i naszą ziemię w opiece
Mrok zasłony snu, przewrócony odruchem na drugi bok
Niemoc słowa, ciała, projektor wzroku z kolejną taśmą
Film, którego nikt nie zna początku i zakończenia
Może był, może jest rzeczywistością, prawdą, historią?
W oddali szachownica pól oświetlona blaskiem księżyca
Za ciemną ścianą lasu świat żyje swoim niepisanym prawem
Z mocnymi zębami, wzrokiem, słuchem i szybkością
Laur przetrwania do czasu kolejnego zwarcia
W głowach managerów spokój przed walką o udział w rynku
Nawierzchnię wykładziny czesze maszyna piorąca
Ochroniarz podrzuca kartę magnetyczną do góry
Magiczne liczby, fakty przemówią jutro na zebraniach
Miejsca istnieją, zmieniają się czasem z biegiem lat
Poza błękitem nieba, drewnem chat, mokradłami, lasem
Jestem tu, wyrwany z objęć skórzanych foteli i luster ścian
Śpijcie wiecznie w pokoju, Wielcy Architekci Rodu
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch