5 november 2012
2 november 2012, friday ( tak bardzo chciałaś syna )
rozumiałam twoje zmiany nastrojów choć nic nie mówiłaś
wiedziałam od początku a potem kiedy już byłaś pewna
kupowałaś zielone słoniki na ścianę przygotowywałaś miejsce
w sercu wielkiego domu najbliżej brydżowego stolika
dziś świat przywitał wymyślone ty z radością nadałaś imię
zaciśnięte piąstki domagają się i usta krzykiem żądają miłości
przytulasz karmisz tą matczyną największą oddałaś się bez reszty
witajcie osobno choć razem jakiż krzyś podobny do twoich pragnień
pięknie się uśmiechacie zza czerwonych astrometrii utrwaliłam scenę
mam nadzieję mały że zagarniając nie odbierzesz mi przyjaciółki
nie marszcz brwi nie nadymaj policzków nic nie poradzisz już kocham
śpij opowiem ci bajkę o ideach ustawionych na półkach u dziadka platona
21 january 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 january 2025
Zaloty na lodachajw
21 january 2025
2101wiesiek
21 january 2025
Dla równowagi.Eva T.
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga