5 november 2012
2 november 2012, friday ( tak bardzo chciałaś syna )
rozumiałam twoje zmiany nastrojów choć nic nie mówiłaś
wiedziałam od początku a potem kiedy już byłaś pewna
kupowałaś zielone słoniki na ścianę przygotowywałaś miejsce
w sercu wielkiego domu najbliżej brydżowego stolika
dziś świat przywitał wymyślone ty z radością nadałaś imię
zaciśnięte piąstki domagają się i usta krzykiem żądają miłości
przytulasz karmisz tą matczyną największą oddałaś się bez reszty
witajcie osobno choć razem jakiż krzyś podobny do twoich pragnień
pięknie się uśmiechacie zza czerwonych astrometrii utrwaliłam scenę
mam nadzieję mały że zagarniając nie odbierzesz mi przyjaciółki
nie marszcz brwi nie nadymaj policzków nic nie poradzisz już kocham
śpij opowiem ci bajkę o ideach ustawionych na półkach u dziadka platona
19 june 2025
wiesiek
18 june 2025
wiesiek
18 june 2025
Jaga
16 june 2025
wiesiek
16 june 2025
ajw
14 june 2025
wiesiek
14 june 2025
ajw
12 june 2025
wiesiek
12 june 2025
Jaga
11 june 2025
wiesiek