Nevly

Nevly, 10 june 2014

z objęć popłynę odbiciem

w naprawdę krzywym zwierciadle
miłość z maską na twarzy
wiarą w sen najpiękniejszy
upija się załamaniem światła

stracone zachody słońca
w rejsie płynących marzeń
życiem z głębi spojrzenia
odbite od tafli
spienionej falami namiętności

w roztańczonych zmysłach zabłądziłem
w naprawdę krzywym zwierciadle
w zakamarkach alkierza
powiedziały mi to twoje oczy


number of comments: 24 | rating: 18 | detail

Nevly

Nevly, 10 june 2014

kiedyś

kiedy stół był jeszcze wspólnym
gotowałaś tak smacznie
zapach domu rozlegał się po okolicy
dzisiaj spójrz
puściło ci oczko w rosole
zamiast szeptu wieczny krzyk
zgubiłem cię
gdzieś pomiędzy krzesłami
stan nieubłagany

jak teraz
zamierzasz pokazać się ludziom

taka rozdarta


number of comments: 10 | rating: 18 | detail

Nevly

Nevly, 9 june 2014

jazgot nietrafiony w czasie

jest gdzieś na świecie
pomiędzy agonią a końcem lata
miłość uśpiona w twoim ciele
zeskanowana na pożegnanie
mrzonkami o światłocieniach życia

we dwoje miało być prościej
a tu masz
bajka w totalnym widzie
uduszona oddechem
niekończącej się historii

wypalone ognisko
sentymentalne o dwóch twarzach
dla niepoznaki w nieładzie
znalezionym w garści truskawek

przychodzisz do mnie
a ja jestem tylko grzeszny
zamknięty w pewnej klatce
gubię skrzydła w kilka prawd


number of comments: 14 | rating: 11 | detail

Nevly

Nevly, 21 may 2014

na zawsze już

w młodości czy też starości
a nawet pięć lat później
rozbiegamy się w różnych kierunkach
poprzez trzy wymiary próżni
w butach pozostawionych poza horyzontem

idę dalej i jeszcze bliżej
kołysaniem bez drzwi
biodrami zdajesz się mówić wejdź
bo do tej pory było całkiem

dobrze
tylko czy to właściwy sen
podsłuchuję pomruk wydostając się z wnętrza
niecierpliwa namiętność

chciałbym żebyś zapamiętała


number of comments: 5 | rating: 20 | detail

Nevly

Nevly, 20 may 2014

metalicznie... bądź zapachem liści

wytrawna_
nowy model bez szelestu
na linii montażowej
następnym elementem są drzwi
odpowiadające standardom
aluminiowym echem
we wszystkich barwach i kolorach
zaprojektowanych na sukces

szalona_
mam tylko drzewo w kominku
po prostu

kocham cię
otwórz


number of comments: 2 | rating: 14 | detail

Nevly

Nevly, 16 may 2014

dobranoc bez koloru żadnej rzeczy

zawsze chciałem zdobyć kosmos
swoim podejściem
rzucając kilka nieważkości na kolana

w tym stanie
zobacz
dzięki farbom można latać
zastanawiałaś się kiedykolwiek nad tym
czym jest barwa
w mgnieniu
nie spuszczaj oczu z kropki na kolorze
subtelnie omijasz wzrok
to tylko iluzja
fale znajdują się poza skrawkiem światła
w ultrafiolecie świat wygląda zgoła
inaczej bez efektów specjalnych
mózg zawsze koloryzuje czarno biały
uzupełnia obraz o niebieski
potem o zielony
a potem wszystko co zobaczysz jest twoje

gdzieś tam
pośród tego co dostrzeżesz jestem ja
nad tym nie można zapanować
w ciemności nocy każde pytanie jest podchwytliwe
taki stan jest możliwy
tylko dzięki temu
czym naukowcy nazywają efekt odejścia

a kiedy już zajmiesz się barwami
dowiesz się że pośrodku kolorów
nic nie jest czarno białe


number of comments: 18 | rating: 17 | detail

Nevly

Nevly, 15 may 2014

smaczniejsza

moja prywatna już zapomniałem
do tak nieobecnej
próbuję dotrzeć po imieniu
coś na dzień dobry rzucam niepewność
determinacje pozostawiając na potem
do czasu który przychodzi lżej
niż choremu dźwiganie końca świata

nie mogę przestać się uśmiechać
muszę zachować równowagę
na szali postawiłem zbyt wiele
swoje czary odprawiałaś z lekkością
ptaków maltretujących bukiety bzu

poznałem cię lepiej niż od wewnątrz
nie wiem co dalej ale robię postępy
uodparniając się na milczenie
piszę pamiętnik skazanego na krzyk
mały miś piękny miś
w pogoni za niebem beszczeszczący piekło

kolejno odlicz
jeden dwa w domyśle
kiedy cisza nie milczy
próbuję kochać naprawdę

od środka jesteś jeszcze


number of comments: 4 | rating: 13 | detail

Nevly

Nevly, 14 may 2014

o tym jak wyhodować żal

kiedy cichnie dzień
czytam noce ze zdjęć
nie trzeba krzyku
szarość i ja jemy kolację

bo ja się proszę pani boję umierać
w samotności nawet diabeł nie jest taki hej
do przodu już tylko drzwi
zamknięte na oścież a za progiem twoja obecność
współistnieliśmy w relacjach bez spychania na pobocze
jednak
na pół etatu nie da się kochać

rzeźbiłaś z bioder kwiat tulipanu
a teraz błękitna rapsodia
tak prawdziwa jak spolegliwość balonu
obojętnie ocieka intymnym echem
spędzonym na dniach
szukajcych dwóch identycznych pestek arbuza

jest coś takiego w twoich oczach
opustoszałe drzewa i pożar w lesie
po drodze do galerii na podbrzuszu
uwitej w gniazda niewiadomej treści

kiedy cichnie dzień
zdjęcia czytają mi dom do kolacji
nie trzeba krzyku
twoje oczy mnie znają

 w doniczce pomalowanej na zielono


number of comments: 8 | rating: 20 | detail

Nevly

Nevly, 14 may 2014

z listów do świętego m

blisko coraz bliżej
zagubieni pośrodku wszystkiego
jak martwe kwiaty w butonierce
oczekujące na początek jesieni

chodź zatańcz ze mną jeszcze raz
noce wcale nie są takie straszne
żebram na zasadzie luster
palcem mokrym od wspomnień
kreśląc na szybie bezwietrzny plan

ograniczam się do człowieka na chodniku
drewniane mosty już dawno poszły z dymem
chodź zobacz i zrób to
jak kiedyś kiedy byłaś mną obarczona

spójrz ile tu jeszcze pozostało nieba
cień twoich rzęs gdybym wiedział
bez rozterek naliczanych z vatem
czekałbym na ciebie do dziś

a tak
blisko coraz bliżej
igły pod choinką
zagubione pośrodku wszystkiego


number of comments: 10 | rating: 17 | detail

Nevly

Nevly, 13 may 2014

od paryża po znamię_ kiedy razem znaczy więcej

nad paryskimi dachami
gwiazdy znów płoną w mojej głowie
myślałem że nie potrzebuję kotów
łażących po dachu bez potrzeby
już cicho tak bardzo cicho
a tu patrz
nagle krzyknęłaś głośniej niż eiffla
na palcu pigalle powiłaś kasztany
wyrosły najpiękniej jak tylko można
sobie wyobrazić potrafią albo i nie
można jednak pełen pokus
ciebie dosiadłbym nawet w zagięciu echa
tylko drzewa umierają stojąc

jeśli chcesz bądź brutalna
albo łagodna wszystko mi jedno
bylebyś tylko była taka sobą
zaśnij mnie jeszcze raz
choćby papierosem wypal znamię
tak abyśmy wtuleni w koniec świata
potrafili karmić kaczki po kres stawu
w tym domu
fortuny nikt nie wygrywa na wyścigach
konie powinny być wolne tak samo jak my
kiedy całując ustami spełnionymi ponad siebie
bez udawania w powiewie nawzajem
zatrzymamy los za ręce w tym samym miejscu
o tej samej porze i w tym samym czasie
mówiąc kocham
głowami w grzywach wiatru


number of comments: 32 | rating: 17 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: poniekąd, utonięty, może jestem głupi ., odkąd, taka a absolutna, ja, toniemy, ciebie, tu nie chodzi o niebo, czasami ciernie, od kiedy, na zawsze, spójrz na mnie, dobranoc, iskierko, ty nawet nie wiesz, ty chcesz być a moje twoje oczy, zbliżenie, jeszcze mocniejsi sobą... KOBIETO, prosto z twoich ust, hermetycznie otwarci, ... przed tobą, pomiędzy udami a okiem, w te oczy które ci ślepo oddałem, napisałaś dla mnie wiersz, niepowroty, pocahontas, nic już nie mówię, spać, życie, oczy, księżyc mówił za wiele, ... konieczność, ulęgałko, a mewy ćwierkają, jesteś jak wirus, od zmysłów, urlop, pogaduchy, przez sen, po prostu, 3,14 zdeczko, najcudowniejsza brama na świecie, nasze jutro zaistnieje, leśnik, trzonek, będziesz nagą przede mną, aguluś, stąd i dalej, w dwie prawdy, wiesz .. agulko, oczy, COVID-19, to nic, czy wiesz, taki kolorowy, pociąg, kwiatuszku, ... a w powietrzu cisza, zapodzialiśmy dom, juleńko, zjawiskowa, ale jajka, niezapominajko, czym bliżej tym, urodziłaś nas, uzależniony od szarości, wiem że potrafisz, czasami, język sam wskazywał mi drogę, rewolucje magdy g, serdeczny, matko polko, deszcz, ale jedno wiem, ona i on... and... on i ona, w sieci, i dotąd mnie, faceci są mniej odporni, Harry... pOTEM, mój `pająk` czuwa 24/D-ę, ... para, samotność, ... ty gamoniu, bez zbędnego przyprawiania, od kłębka do nitki, jesienną nostalgią, mała czarna, sushi, o je, zrobiłaś mi, to jeszcze nie piekło, wtedy otworzysz, a żebyś wiedziała... kocham, dawno temu w łanach, ona Lu..., jesteś jak stary dobry longplay kochanie, w pogoni do niedenu, naro`urodziny, a cyganka mówiła, ma pani lód w oczach, z pokojów na poddasze, niesamowita, ziemia i ty, takie tam coś nie coś za odrobiną okna w dzień, łasica, galeratka, w innym języku, Thecadactylus rapicauda, spamiętniki, nocami na przekór wszystko na mojej, na zewnątrz, wiesz.., urodziłaś się, zapalimy, to coś w środku pomiędzy obrazami, i co mam Ci więcej powiedzieć, i co, nie strawiłaś tego, turbulencje, jedyna taka ty, zapomnij, na przekór grawitacji, dominiqe... return, że wciąż cię kocham, prognozują że słonecznie ale, czym bliżej tym, twoim światłem, przyjdź do mnie, nie tak daleko pada jabłko od jajek na miękko, paznokciami na skórze, czasami, jesteś jak poranna kawa, nie mów nic do pustych okien, nie pytaj mnie więcej o latarkę, słodko-gorzcy, kobieta its maj laiw, .. znowu erekcja, bez słów, hej maleńka, odzyskana, i love you... z angielskiego po francusku, alicjo, śmieszek, konsensum... czyli los ślepy nie jest, dobry wieczór czy wejdzie maniek, a w niebie tak samo, KC... a tak właściwie nic nie musiałem mówić, słoik tulipanów, niebem,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1