11 may 2014
zdrowia szczęścia bobby
już nie czuję kiedy mnie dotykasz
wąskotorowo odmierzam pociągi
mówisz swoje a każdy przecież
ma prawo do własnego widzimisię
droga_ jeździec na niebie
a siostry niemiłosiernie miłosierne
modlą się o nas za pan brat
z diabłem jawa to czy sen
uosobienia wskrzeszam na wzór wojownika
planety oddajesz mówiąc zamknij pysk
krążąc po orbicie
marzeń wybrałem zły dzień
cierpiąc na noc pełną zwycięstwa
w ciemności znamienne echo sprzed lat
gdy każda borówka była nasza
w lesie pełnym tajemnic
zbieraliśmy konwalie pachnące happy endem
wyrzucam to z siebie nie sądzę
widzę to po twoich oczach
byś była tą która wytrwa do końca
może nastepnym razem będę miał więcej
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma