11 april 2014
piątki chorują na spokój
dziś mam dzień dziecka
pobajam o niczym
kawa o świcie
papieros w blasku poranka
a potem mała jajeczniczka
tak tak
na boczku i z cebulą
ponoć śniadanko
to najważniejszy drink w ciągu dnia
tak daleko tak blisko
widokiem z okna
duszę zostawiam za tym wzgórzem
na jego zboczach
generalny remont myśli
w promieniach słońca
dojrzewam krótkodystansowo
wreszcie bezkres obrazów
jak tu zielono_
błogosławieni którzy się nie smucą
w oddali bocian
dziewiąty dwunasty_ może zdarzy się cud
i wszystko odmieni
...
a ty wciąż wracasz taka uparta
zatruwasz mi głowę
znów jesteś na odległość myśli
no dosyć już_ odejdź proszę
chcę odpocząć
pozwól
i nie dręcz_
dziś mam dzień dziecka
pobajam o niczym
17 december 2025
wiesiek
16 december 2025
wiesiek
15 december 2025
wiesiek
15 december 2025
Jaga
14 december 2025
wiesiek
14 december 2025
jeśli tylko
13 december 2025
wiesiek
12 december 2025
wiesiek
12 december 2025
Eva T.
11 december 2025
wiesiek