8 april 2014
kiedyś byłem twoim mężem
mówili że to wariatka
kwiat malwy i modlitwa kolorami jesieni
naturalna prawda istnienia
która potrafi obłaskawiać kamienie
miała na imię Bóg
błękitem pełna ptaków
nie potrafiłem jej się oprzeć
tkając bliskość oknami na północ
nawlekała korale blaskiem poranków
nocne wędrówki bezdenna toń
pamiętam pierwszy pocałunek
patrząc mówiłaś weź ten chleb
jadłem nie mogąc się nasycić
...
oczami pełnymi od żalu
pokręciłaś się po kuchni
wzrok zapomnienia kształtował słomiane
wartości kawałki znaczenia
tyle zostało po upadku
pod gołym niebem podróż do raju
kontuzja przebudzeń na dwa światy
w ciemnościach nocy
pełne zamyśleń nad pustką
ostatnio chodzę jakiś smutny
kiedyś byłaś moją żoną
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
20 january 2025
20.01wiesiek
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
1901wiesiek
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
1801wiesiek
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga
17 january 2025
1701wiesiek