8 april 2014
kiedyś byłem twoim mężem
mówili że to wariatka
kwiat malwy i modlitwa kolorami jesieni
naturalna prawda istnienia
która potrafi obłaskawiać kamienie
miała na imię Bóg
błękitem pełna ptaków
nie potrafiłem jej się oprzeć
tkając bliskość oknami na północ
nawlekała korale blaskiem poranków
nocne wędrówki bezdenna toń
pamiętam pierwszy pocałunek
patrząc mówiłaś weź ten chleb
jadłem nie mogąc się nasycić
...
oczami pełnymi od żalu
pokręciłaś się po kuchni
wzrok zapomnienia kształtował słomiane
wartości kawałki znaczenia
tyle zostało po upadku
pod gołym niebem podróż do raju
kontuzja przebudzeń na dwa światy
w ciemnościach nocy
pełne zamyśleń nad pustką
ostatnio chodzę jakiś smutny
kiedyś byłaś moją żoną
1 october 2024
0110wiesiek
1 october 2024
Są jeszcze chwile nadzieiEva T.
1 october 2024
PaździernikJaga
1 october 2024
I Knelt In FlamesSatish Verma
30 september 2024
Jesienna sukienkaJaga
30 september 2024
Pierwszy przymrozekJaga
30 september 2024
HyperaesthesiaSatish Verma
29 september 2024
wśród traw wiatr wykonujeEva T.
29 september 2024
Skromny 2023.Eva T.
29 september 2024
Jesień/zima drzewa figowegoEva T.