19 september 2012
jesteś
kiedy myślisz o mnie
w nic zamieniając każde mieć
tak lekko opowiadasz biel i czerń
bez przesłanek
gdybyś tylko zechciała odtworzyć bieg zapomnianych nocy
bujanie w obłokach pod ochroną zapachu twojej szyi
stałoby się jak zgubione oczka rozdartych pończoch
zrywanych w pośpiechu pragnieniami
ze snów majowej urody
pukałem nie otwierasz
nieostrożny stoję w oknie z otwartymi oczami
czas jak ikebana przytula chwile
układając twój obraz w bukiety
czuję
pachniesz jak czarna róża
na pokuszenie
19 november 2024
Metaphysics Of ShrineSatish Verma
18 november 2024
1811wiesiek
18 november 2024
0007.
18 november 2024
0006.
18 november 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma