| 
 | Wieśniak M | 
| PROFILE About me Friends (94) Poetry (801) Prose (73) Photography (24) Postcards (3) Diary (269) Handmade (24) | |
Wieśniak M, 18 february 2014
topnieją lody pada deszcz
niebo zajęte sobą
nieobeznany z życiem pies
znów się nie zerwal z trwogą
 
osłabł fundament pęka mur
ziemia pochłania stopy
kłęby burzowych ciemnych chmur
na suchy prowiant popyt
 
popuszcza pasa  z pleśnią grzyb
komarów rośnie chmara
 
zanim spłyniemy z resztą ryb
pokaż dopustom wała
Wieśniak M, 17 february 2014
pozwol że ja pierwsza
tak kocham
choć twierdzisz że lepiej 
już nic nie mówić
pozwalam
na ciche westchnienia
pod twoim adresem
 
poukładane słowa rozsypują się
w talii
gdy się zamyślisz i
odbierzesz pieprzony telefon
 
Wieśniak M, 16 february 2014
w promieniach zachodzącego słońca
na górze fudżi zakwitły wiśnie 
księżyc je ostudził
Wieśniak M, 15 february 2014
dawno dawno temu w pół do piotrkowa
skrzat na końcu tęczy łupy pochował 
z włamania do kruka i fortu knox
był tego skarbu pokaźny stos
precjoza wkopał  na cztery metry
przepocił koszulek sześć i trzy  swetry
przyklepał ziemię posadził las
splunął zapalił bo znalazł czas
 
oddalił z miejsca powolnym krokiem
las rosł czas mijał tak rok za rokiem
skończył się wyrok powrócił skrzat
ze szpadlem który przyniósł ot tak
 
usiadł pod lasem pociąga wino
ciesząc że w planach nic nie pominąl
bo by się kurczę chyba zadręczył
siedzi i czeka na koniec tęczy
 
 
 
 
 
Wieśniak M, 14 february 2014
szukałem go w tomikach
na wieczorkach wiecach
a ty
ten wiersz wydałaś
pazurkami  na plecach
 
mam go więc  przy sobie
grzeje każda strofa
a verte na policzku
to normalnie
-kocham
Wieśniak M, 14 february 2014
był ci ja dragon
już po dragonie
jeszczeć ślad dłoni
w końskim ogonie
muszkiet złamany
szpada przepadła
nie masz dragona
nadstawił gardła
za prawdę wziąwszy
wierutną bzdurę
-że bronić trzeba
literaturę!
szczezł  tedy szczęśnie
już go nie mamy
choć pewnie stoi
u innej bramy
gotów w przebraniu
( choćby kobiecym)
wbić po rękojeść
rapier nam w plecy
Wieśniak M, 10 february 2014
w zakłamaniu trwając nie znają złodzieja
któren z bożej łaski albo czarciej woli
szczęście w płacz przemieni
w śmiech co słusznie boli
i tak pląs radosny na pradziadów grobie
w niewiedzy  prawdę depcze i nie wspomni słowem
że czarne jest białym jako jest i w niebie
bo tego po latach sam nie jestem pewien
 
dlatego wzywam was ludzie do wspólnego dzieła!
jeśli to jest prawda to skąd nam się wzięła?
kto w niej maczał palce? za czyje  precjoza?
niech zegnie kark hardy pod wzrokiem pomorzan!
pod mazowsza palcem i pogórza  pięścią
pod ściana wschodnią  ( a chociaż pod częścią)
pod presją wszyskich co z prawdą na sercu
najjaśniejszą nitką na wspólnym kobiercu
 
oto gdy nędza powszechna naród na kolanach
duch w narodzie zdeptany cicho wzywa pana
dochodzą nas wieści z dalekiego wschodu
o mocarzu złotym - zwycięscy zawodów
na skoczni średniej w ruskim mieście soczi
triumfem w narodzie łez szczęścia utoczył
nocy nieprzespanych w sumie nie policzy
a przecież nikt z sąsiadów nie widział by ćwiczyl!
więc skąd dobry wynik? skąd dwa dobre skoki?
i tak idąc konsekwentnie oczywistym tokiem
trza materię zbadać- nauczyć moresu
żądajmy komisji sejmowej!- 
do zbadania sukcesu
Wieśniak M, 9 february 2014
krótka notatka
o jerzym kirze
najpierw obwącha
potem poliże
tłustymi palcami
przyciągnie bliżej
sprawdzi na zębie
(co wszak go nie ma)
z bólem na koniec
przełknie ten temat
wydali sprawnie 
nawet przedwcześnie
( jesli to byly właśnie czereśnie)
na pięcie zawróci zarzuci kir
zajeży myślą
był?
czy się śnił?
i kiedy ruszy w galop ze stępa
wykruszy kopię
bo nie pamięta
był?
...
narrację właśnie zalały poty
w truchcie za jerzym
( pewnie z piechoty)
 
 
 
Wieśniak M, 6 february 2014
rankiem w lustrze tripatinek
ćwiczy  śmiesznie groźną minę
jak wiatraczek co na wietrze
bezustanku kręci młynem
w samochodzie tripatinek
w autobusie aż do bólu
tripatinek tripatinek
skądś się we mnie dzisiaj ulung
 
z tripatinkiem na śniadanie
z tripatinkiem do kolacji
tripatinek dziś zesz w mordę!
nie podlega kontestacji
tripatinek co to znaczy?
czy to rzecz jest albo zwierzę
tripatinek nic nie znaczy
znaczy ... sam już zresztą nie wiem
tripatinek przypałętał
się i weź go teraz wyrzuć
na języku tripatinek
hmmm...poziomu nie zawyżył
tripatinek panujący wchodzi
w słowa niczym w masło
czy pozwoli tripatinek
jako tako dzisiaj zasnąć?
a co jak doczeka świtu
chrapiąc słodkie sny na wargach
aby wczesnym tripatinkiem
postny piątek sobą zszargać?
 
o nic z tego tripatinku!
tu porzucam  cię do ludzi
może z rannym tripatinkiem
inny szczęściarz się obudzi?
 
 
Wieśniak M, 3 february 2014
tańczę kręcę wywijam
noga moja
nie! - czyjaś
ręka na biodro
już moja!
barw rozmycie
na strojach
dzwięków harmider
wyrywny
nastrój pewny
nie! piwny!
tańczę kręcę wywijam
rytm palcami wybijam
na biodrze
nie moim raczej
niedobrze
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
3 november 2025
wiesiek
3 november 2025
absynt
2 november 2025
absynt
2 november 2025
wiesiek
2 november 2025
ajw
1 november 2025
wiesiek
31 october 2025
Jaga
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
20 october 2025
ajw