Teresa Tomys | |
PROFILE About me Friends (37) Forums (2) Books (4) Poetry (418) Prose (1) Photography (134) Graphics (390) |
Teresa Tomys, 12 february 2023
jaką mam wartość dla ciebie
darować mogłam tylko to co mam
zniecierpliwiony chciałeś
więcej
więcej i już
nie uciekam przed miłością
bo tu jej nie ma
to moje ocalone marzenia
i moje nie
na nic zarzucona kotwica
twoja bitwa o kaprys przegrana
jestem dla siebie dobra
bardziej niż mi się zdawało
II.2023/T.Tomys
Teresa Tomys, 9 february 2023
zwykły wiersz
kilka słów czas ten z wczoraj
tamta myśl i rozmowa
której prawdy nie zna nikt
na sztalugach wiatr
i słońce
błękit nieba w morskiej wodzie
w białych domach tuż nad brzegiem
gwar i radość
tu inaczej
czas remontu szorstkie dłonie
połysk płytek kurz z ażurem
śnieg za oknem
najważniejsza ciepła myśl że
do wiosny mały krok
II.2023/T.Tomys
Teresa Tomys, 26 january 2023
gdybym wiedziała że będziesz mój
byłabym miła
a teraz
nie wiem jak to naprawić
wyciągam ręce
wołam
jeszcze z wiarą
cicho łopoczą skrzydła nadziei
obok
tylko wieczór pełen myśli
jak zamienić je w słowa...
I.2023/T.Tomys
Teresa Tomys, 22 january 2023
gdybym wiedziała że będziesz mój
byłabym miła
a teraz
nie wiem jak to naprawić
wyciągam ręce
wołam
jeszcze z wiarą
cicho łopoczą skrzydła nadziei
obok
tylko wieczór pełen myśli
jak zamienić je w słowa...
I.2023/T.Tomys
Teresa Tomys, 21 january 2023
już nie pamiętam wszystkich obietnic
są przezroczyste
lecz uparcie trzymam je w ramionach
bo
w pióropuszach tych pięknych słów
milczenie wciąż zajmuje złote miejsce
jeszcze istnieję
choć pióra mam wiotkie jak ikar
w zawisłym promieniu ciszy trwam
we mnie
zaciętość wiary ponad czas
nad wrzosowiskiem ptaków klucz
nie jestem skałą
znowu uwierzę
I.2023/T.Tomys
Teresa Tomys, 18 january 2023
taki zwyczajny
niewiele o nim powiem
bo cóż warte są słowa
kiedy tylko czasem
bywają piękne
w białych spacerach zawarłam myśl
na przęśle mostu rdzawe kłódki
i
niespełnione obietnice
wiadomość przyniosły gołębie
wielka podróż już była
I.2022/T.Tomys
Teresa Tomys, 17 january 2023
kilka słów i wers gotowy
wiele myśli w różne strony
ułożone
dziwią czemu takie o czym po co
przecież nawet o chorobie czy radości
można bardziej zrozumiale
prościej myśl przekazać
by dotarła do każdego
miała w sobie albo mądrość
albo radość czy przestrogę
słow zwyczajnych używajmy
i metafor
i przenośni niebanalnych
piszmy prościej raczej
bo w prostocie słów i myśli
sedno właśnie
I.2023/T.Tomys
witam po dłuższej przerwie(miałam kłopoty nie tylko z hasłem)
Teresa Tomys, 21 april 2021
słońce zgubione w chmurach
nie cieszy oczu
nikną kontury znikają cienie
powraca śnieg,
a przecież wiosna w pełni
tuli krzewy swoim ramieniem
nikną łany zeszłorocznych trzcin
i pewne jest że
jutro fala zieleni wyrośnie
wielkim lasem
tuż przy złotej forsycji
IV.2021/ T.Tomys
Teresa Tomys, 13 april 2021
lubię być w swojej ziemi obiecanej
wygładzonej dłońmi
które posłusznie przebierały szare ziarna
tylko czasem znajdując te najpiękniejsze
nie chcę snu
z którego się nie obudzę
bo to dopiero moje pół drogi
jeszcze wiele się zacznie
wierzę
że los przyznał mi prawo
żeby z tobą w nieobiecaną podróż
IV.2021/T. Tomys
Teresa Tomys, 12 april 2021
łączy mnie z siostrą
świadomość i obrazy
prawdziwe do bólu pleców
znowu
kamienie zaczynają płakać
widzę przez szparę nad maską
brat nasz
nie miłością a jednak do krwi
wobec faktu krzyk i żal
moje cudze losy
dom mój
dobrze by miał drzwi pancerne
IV.2021/T. Tomys
Teresa Tomys, 18 october 2020
i szłam aleją sama i smutna
bezbłędnie trafiając we właściwy rząd
trzeci od płotu
kiedyś zupełnie pod
zniszczony czasem kruszeje
ale ciągle jest jego domem
ten las krzyży przeraża
po lewej
maleńkie pełne niewinnych aniołów
skarby upragnione
czasem cieszyły tylko chwilę
naprzeciw
las mogił w którym dom tych
co odeszli po dłuższej wędrówce
najczęściej byli z nami za krótko
tak jak ty tato
VIII.202/T.Tomys
Teresa Tomys, 4 october 2020
chciałeś mieć obie
mnie i portret
by powstał potrzeba czasu
niedomówienie było łatwiejsze
pozostał piękny kwiat
i niczemu nie winien
obraz pełen maków
na tamtej fotografii
już zawsze bedę cieniem
tuż
przy twojej głowie
X.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 2 october 2020
już nie sięgam wzrokiem daleko
nie dlatego że nie chcę
to tylko
nieposłuszne stare oczy
mało widzą
teraz
wyobraźnią dotykam wszystkiego
rozpoznaję kolor
i zarys kształtów przede mną
VII.202/T.Tomys
Teresa Tomys, 30 september 2020
oparłabym stopy o księżyc
ale nie wiem czy się nie obrazi
wtedy noc będzie zawsze ciemną
a ja lubię
jak po cichu zagląda do okna
kładzie cienie
których czasem nie znam
chcę też by był razem z gwiazdami
bo mrugają do niego
lub kołyszą na ramionach
srebrny władca
jeden
a błyszczy dla wszystkich
czasem pyzaty
albo
w połowie schowany
VIII.2020/T. Tomys
Teresa Tomys, 27 july 2020
a już pomarańczowe kiście jarzębiny
ostatnie kwiaty jaśminu
czarne jak węgle dojrzałe wiśnie
przekwitłe maki prawie dzwonią
wciąż ciepłe wieczory
tylko poranki witają chłodem
w przemijaniu jest coś pięknego
nagle
znajdujemy czas na wszystko
zwalniamy
mamy w sobie spokój
bogactwo minionego
pierwsze srebrne włosy
i wciąż nadzieję
za każdym razem nową
myślę
że dopiero jestem wpół drogi
jeszcze idę lekko
czasem pod wiatr
ale
niczego nie odkładam na jutro
VII.202/T.Tomys
Teresa Tomys, 22 may 2020
tuż
pod kuchennym oknem
biała topola
mojego urodzenia znak
dotykam aksamitnych liści
nie dłoni ojca
i tak mi żal
bo nie pamiętam
jego spojrzeń ani słów
czasem
gdy dym w kółeczkach z papierosa
to jakby wracał on
często przywoził w podarunku
rajskie jabłuszka
czekoladowe cygaretki
a nieraz
wsadzał na koński grzbiet
odszedł tak nagle
głupia jest śmierć
V.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 6 may 2020
w świecie Boga
jestem drobiną
źdźbłem ważnym
najważniejszym
bo
wiele okruchów tworzy
całość
wtedy szczęśliwi
trwajmy
w Jego owczarni
V.202/T.Tomys
Teresa Tomys, 22 april 2020
i wyszłam
nie między ludzi
a w przestrzeń
mijam dzień
w rzepaku jak w ulach
brzęczenie pszczół
zapach miodu
i wiatru
nad wartkim strumieniem
tańczą białe obłoki
śpiewają ptaki
tuż obok stary las
przy samym brzegu
szpaler białych brzóz
pod nimi soczyste trawy
są cudem
za to w polu
hula suchy piach
zostawia obraz księżycowy
czeka na chmurę ulewy
IV.2020/T. Tomys
Teresa Tomys, 8 april 2020
zastanawiam się nad kolejnym porankiem
jak wczoraj
spędzę go w czterech ścianach
księżyc wyjątkowo różowy tej nocy
był ze mną
a ja jakby w drodze
zatrzymują mnie z naprzeciwka ogrody
piękne drzewo całe w białych kwiatach
starym drzewem kołyszą gniazda jemioły
na placu zabaw cisza
obok
wróble walczą z suchą kromką chleba
do moich drzwi już nikt nie puka
uspokaja mnie tylko myśl
że jesteś
może dajesz jakiś początek
maluję autoportret
i już uśmiecham się do ciebie
IV.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 5 april 2020
w kurzych łapkach jest cała prawda o mnie
każdy dzień ma swoją opowieść
wiele zawiera w nawiasach
by spamiętać wiążę supły
nie wiedziałam że zapomnę
coraz częściej
zaskakuje mnie cisza
sadzę wiosenne kwiaty
tak pięknie pachnie ziemia
gram w zielone od wielu lat
napełniam swój dzban po brzegi
od stóp aż po głowę
za sobą zostawiam dziewczynę
witam szczęśliwą kobietę
podobną do niebieskiej ważki
gotowa na wskrzeszenie
buduję domek z kart
dzień po dniu
zwyczajnie w świecie wyobraźni
z czarnym kotem na progu
IV.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 4 april 2020
czy to koniec wędrówki
niepodziewanie osaczeni
w swoich klatkach
w lęku niewiedzy
wokół zaraza
biada nam starcom
codzienne wyroki tragedią
rozciąga się nicość
na nic marzenia
ręka nie dotknie ręki
dla wszystkich to samo
w każdy dzień i noc bezsenną
drży rusztowanie życia
III.202/T.Tomys
Teresa Tomys, 4 april 2020
i stawiam wino na stole
dla siebie samej
bo przez zamknięte drzwi
nie wejdziesz
zasiadam w trosk towarzystwie
uwikłana bezwiednie
w trudy dnia dzisiejszego
biorę haust
cierpkie
ale kolor ma piękny
jak myśl w której
doczekam szczęśliwej nowiny
IV.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 31 march 2020
znowu na świerku białe pazury
ażurowych koronek
spóźniona zima odciska swe piętno
ścieli na biało bieżnie
a my
schowani umyślnie
chociaż niewinni
w pułapkę zamknięci
szukamy radości
bo z nami
zabójczy czas
najgorsza z wizji
uciekamy w opiekę boga
w jego rękach nasz świat
pośród białych pól płyną łzy
III.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 31 march 2020
nie porównuj mnie ze słońcem
bo nie wiem
kiedy pogubiłam promienie
blask mój
to tylko wspomnienie dzieciństwa
powracające w strzępach
gasnę wędrując po ujście
szkoda mi lasów i łąk zielonych
pachnących fiołków
ociągam się z odejściem
nie chcę
i ty mnie nie wyręczysz
mogłabym jeszcze jaskółką zakwilić
doprawdy
zostawię tylko niszę śladu
III.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 17 february 2020
to nie byłaś kochana
wszyscy o tym wiedzieli
tylko ty ufna od zawsze
wciąż widziałaś tę miłość
od przypadku były kwiaty
za pieniądze zabrane z ukrycia
słowa piękne nie jego
przytulałaś do serca i wierzyłaś
ale to
kłamstwo za kłamstwem
aż zabłysło światełko
zobaczyłaś że nic się nie zgadza
nie ma domu którego pragnęłaś
a pamiętam
zawsze miałaś nadzieję
I.202/T.Tomys
Teresa Tomys, 16 february 2020
przychodzi znienacka
nagle widzisz że jesteś
nie taka jak dawniej
twoje ciało dojrzało
ale jest takie inne
piersi zmieniły kształt
oczywiście na lepszy
za to oczy
chyba gdzieś blask zgubiły
dłonie noszą ślady
zmian starczych
i stopom z haluksami po drodze
dziwnie brakuje talii
tylko włosy
te masz wciąż jednakowo piękne
I.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 13 february 2020
tyle miłych słów i spojrzeń
to było wczoraj
dobre prognozy zapowiadały słońce
jednak niespodziewany wiatr
przyniósł tylko okruchy pojedynczych
promieni
ważną stała się myśl
niedokończona rozmowa
wiruje jak jesienny liść
szuka dobrego miejsca
wreszcie przysiada
w odnalezionej pustce
pąsowa róża więdnie
I.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 7 february 2020
w moim prawdziwym życiu
tylko trzcina ma złoty kolor
rozkołysana wiatrem
śpiewa zawsze podobnie
tuż obok
ażurowe korony drew
rozkładają się pięknym cieniem
na każdy liść i kamień
spadają krople deszczu
jestem tu
na jeszcze mokrej trawie
coraz bliżej mi do brzegu
z którego zobaczę przestrzeń
niezakłócona niczym cisza
jest teraz ze mną
mięta pachnie
wyjątkowo aromatycznie
I.202/T.Tomys
Teresa Tomys, 5 february 2020
opowiedz mi o szczęściu
choćby o takim w kropli deszczu
i o tym w dobrej myśli
już od samego rana
o pięknych spotkaniach
mów
co z rozmów wynika
posłucham
pojąć spróbuję
tymczasem jestem tu tylko
z szumem wiatru
i myślą
której wciąż nie rozumiem
II.2020/T.Tomys
Teresa Tomys, 8 january 2019
nie mam i nie żałuję
obiecane odbiorę
albo zdobędę
a milczenie
nie boli
w drobnych gestach
chwytam co dobre
później
to rozdam
I 2019/T.Tomys
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma