Yaro

Yaro, 26 august 2021

spojrzeć w oczy Białorusi

Patrzę w wasze oczy
Spojrzałam w lustro

Też się cieszę między
Jednym słowem a poezją

Widzę jasne dusze
Które cierpią za innych
Widzę smutek na twarzach
Czerwone oczy pod oczami szare
Jak szopy pracze dzikie psotne

przed niewiadomym
Lęk przed nami
przed nadchodzącym nowym

Czuję emocje negatywnej nocy
Brakuje słów
Brakuje ciepła dłoni

Nie zadaję pytań
Wyczytuję odpowiedzi

Widzę radość po wszystkim
co następuje i odchodzi gdzieś

Wytrwałość cierpliwość cierpienie
Przynosi ulgę w bezmiarze wieczności
Brzemię każdy nosi pomogę jeśli umiem


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 22 august 2021

idąc wzdłuż

prawdę mówiąc idąc do przodu
czas cofa życie do przeszłości

nie dojdziemy nigdzie

choćbyś wyszedł rankiem
spojrzysz w oczy nocce

łączą myśl przeciwstawne wektory

będziesz się cofał
nazwiesz siebie dniem

poeta burknął pod nosem

zapalił papierosa
skołatał
serce pod dziury w pulowerze


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 19 august 2021

do Jezusa

jak pies leżałem na szarej kostce
widziałem bramę czarną postać
nikt nie wołał wystarczyło słowo by wejść

błagałem zostaw mnie w zanadrzu kilka spraw
wytłumaczyć daj czas bym zrozumiał
po co człowiek śpieszy się dokąd mam dojść

droga zwęża się z wiekiem siwieje głowa
teraz wiem rozumiem że prezentem niebo
wiedziesz nas kusisz na pokuszenie

wolną wolą wybrałem drogę którą pójść mogę
z podniesioną głową chwaląc wielkie Twoje imię
pozwól dotrwać przy rodzinie wychować dobro

zejść ze świata z honorem dobrym słowem
nie oglądać się wstecz by nie stać się słupem soli
by umrzeć i narodzić się na nowo wielbiąc Ciebie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 19 august 2021

Chada

Nie dam rady jak Chada
Żyć aż do bólu przesada
Rozskminiam prawdę
Wykładam kawę na ławę

mam na swojej drodze
znacznie lepiej poukładane
nie jestem majętny
bez majątku zręczniej

Mam wszystko co niezbędne
Wodę powietrze do jedzenia
Chleba z ziaren zbóż zebrane
Środkiem upalnego lata

Karmi Pan Bóg sługi swoje

Szanować Chadę
to za mało wiesz
Żył tak jak chciał
ze światem u stóp

Chada to wyzwanie
To kilka ról które wygrał

Twardziel między nami artystami
Król złodziei chwdp na ścianie

Nie załamał się jak lód
Brnął po niepewny gruncie
Załamał się dach na którym stał
Pośliznął się dotknął ziemi
Ostatni raz nie powtórzy się

żegnaj ty już u siebie
A my w gościnie

wyczekują Oczy dnia
który szybko omija
Życie okrywa dłońmi duszę
Ciała nie będzie
już dobrze

Śpij spokojnie Chada
Nie obudzisz się ze snu
Jedynie gdy wezwie cię Bóg

szybko przemknął czas
Widzę Cię
słucham cię

Droga zbyt kręta by zawrócić

Pamięć o tobie
Głęboką raną ukrytą
Pośród innych ran
Krew na chodniku zastyga
Zegarek przestał tykać
Bo przestrzeń czasu nie odmierza


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 17 august 2021

Nadchodzi

w cierniowej koronie
zdobi ramiona szata purpurowa

jesteś królem nad królami
królestwem nie jest stąd

niesiesz światło w dłoniach
wiatr we włosach sierpień

ze zbóż smak chleba

słodki smak owoców lata
w sercu wiara pozwala przetrwać

zielenią oplecione żywopłoty
w bezmiarze niezmieniony

przynosisz nadzieję na nowe niebo
lepszą od tej co znam ziemię

jestem wolny głębiej w sercu
bo mówisz do mnie wielbię Ciebie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 17 august 2021

ludzie pragną krwi

ludziom trzeba dać teatr
więcej krwi więcej zarzynania
ludzie chcą chodzić do teatru

z kartą dużej rodziny
otrzymane pięćset plus
wystarczy na film Vegi

ważne żeby chodzić gdziekolwiek
tam gdzie zaprowadzą nogi
gdzie dostajemy na to by się zabawić

dlaczego nie ma kasy na ojca
parę groszy na rozrywkę
choćby takie męskie granie
stanie za sklepem
picie piwka w bramie

nie
stary nie dostanie
musi pracować na nie

ludzie pragną oglądać
Koloseum gdzieś na świecie
Afganistan zanurza się we krwi
oszukany przez tych co są wybrani


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 15 august 2021

wczoraj dzisiaj jutro

dzisiaj tłumnie oklaskują
jutro za miłość idę na mord
wczoraj żyłem jak lord

dumy w chwale z podziękowaniem
się kłaniam czytelnikom
dumny gdy na szafot prowadzą
z podniesioną głową

to nie wasza wina
wina moja
nieprzystosowaniem
do idei systemu

myśli się dwoją i troją
wczoraj dzisiaj jutro

będę zawsze sobą
nie Dodą


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 11 august 2021

nie stać nas na bunt

człowiek omamiony zmianami
młot i sierp z nowym logiem
na ramieniu znamię

nie bywam prorokiem
z czasem widzę więcej

nic mnie nie zdziwi
opętany świat człowiek zły

zniszczyć co się da
pa para wycięty las
będą meble deski na szalowanie
papier biurokracja
potrzebna jak kur wie majtki

sprzedać siebie to jest fajne
sprzedać za lepszy los
nadszedł czas destrukcji

wyjdź na ulicę i krzycz
lecz nie ma o co się bić
ratuj duszę
ratuj honor

ogień w nas
na wodzie dym


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 11 august 2021

mechanika w aucie

W touranie
Dobrze wychodzi poruszanie

Gdy w trasie miłość ogarnie
Ciała wewnątrz ciała
Nigdy nie mówisz dość
mały to nie kość
Czasami mówi stop

Masz fajne miseczki
Majteczki i bluzeczki
Czasami mówisz dość
Wkradł się foch szlifujesz pazurki

rozmiar long
Wpadam taki King Kong
Country na kanapie
Nawet Kwidzyn znam

Wiele na tylnym siedzeniu
pasażer potrafi wzbudzić
Wszystkie kierunki z geografii
Pojedziemy dalej zwarcie
Oddech staje się coraz bardziej
Mojej Marcie się oddycha lekko

Ciepły początek słonecznie
Nadciąga podniecenie
Wciskam gaz to gra
Otula nas głos z radia

Z zapraszaniem na lody
Złamane tajne kody
Mam ciebie w aktach

Może to nie ważne
Odbierasz
odpowiedź kiedy ważne
mała czarna ciasna
Czekolada do ciasta
Wiele wyjaśnia skrytą prawdę
Od dawna Jak się masz
Kochanie jedźmy dalej
Po kontynencie z mapą


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 10 august 2021

zakryte usta

zakrywasz usta bo tak lepiej
unikasz ludzi w pewnym odstępie
myślami jesteś w telewizji
karmisz noce i dni budzisz sny

boisz się odejść
może byłoby lepiej
lżej płynął by czas
pamiętasz tak jak wczoraj
słuchaliśmy śpiewu ptaków
żaby w stawie grały swą pieśń

dookoła pandemia coś się dzieje źle
zanurzam się głęboko w myślach
nie rozumiemy się nakazem by myśleć inaczej
nowa rzeczywistość nam się dzieje

kwiaty w wazonie więdnął bez wody
przecież tak się chce pić
woda obmywa nas z win brudnych rąk
niezrozumiałych sytuacji i myśli złych

zaklęty w świecie własnych barw
nie ukrywam że mam dość chaosu
dość fałszywych prawd
zakrywasz usta bo tak lepiej
na znak poddaństwa bo kary są dotkliwe


number of comments: 0 | rating: 1 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: to się nie powtórzy, przed nieznanym, my żołnierze, między nami, zanurzam się w tobie, jak gówniarza, echo z piaskownicy, popiół, popiół, wieczorem, Tarnów jesienią 2022, z zachodem słońca, nigdy nigdy, Skan, mój świat, puszka, zapatrzenie, dziękuję, nie chcę więcej, stoję w błocie, ułamki sekund, dziewczyna ze zdjęcia, nie odchodź, jestem, w Bieszczady albo gdzie, moja wyspa, Jeansy, Ona jest piękna, szaleni, korzenie, ciemne zasłony, grawitacja, gdy zabraknie czasu, byle dalej od domu, na co dzień, Skała, moja planeta, za pieniądze, spiętrzyły się schody, romantyczny wieczór, zostań ze mną, odmienić siebie, to było coś fajnego, patrzeć na świat, zabierz mnie, las zdarzeń, spowiedź, zagrzebał to pies, gdy już umrę, kwiaty na poddaszu, zostań, zostań tu jeśli chcesz, skoszarowani, czy warto, byłaś zagadką, bycie sobą jest piękne, wolni od razu, nieustannie, Honorowo, Orzeł Biały, spotkanie, wiersz tęsknoty, nic więcej, trud powrotu, o miłości, egzekutor, makijaż, skarby, jutro, przy tobie, fantazje, w moim przypadku, opowieść jesienne, lubię to, Kasia, miłość, w świat powiodłaś, w sen głęboki, po szkole, Rozbitek, Szybciej, piekło czyli parzy, na wieki, Katerin, oszukać jest najłatwiej, natura, w końcu jesteś, Wiosna, Agnieszka, odczucia, dziecko, przeznaczone, apostoł prawdy, byliśmy młodzi, w spojrzeniach, Zgodnie, zgodnie, samotny, Jak to wytłumaczyć, prawdę mówiąc, to takie proste, cały nasz dzień, szukaj mnie, dobry człowiek, kawał drogi, jestem, zamknięty w sobie, jest w nas siła co o swoje się upomni, od zawsze, mój dom, zmartwiony, chwila z życia, o poranku, żywioły w nas, tylko całuj, bywało inaczej, latem są wakacje, w ogrodzie, płonę Polsko, płonę, Gdy pada deszcz, pamiętnej nocy, nie nadejdziesz tej jesieni, Sam jak pies, Ostatecznie, Powiedz jak jest, Wybaczam wszystko, zawołaj, potem, My Indianie, zdjęcie żołnierza, nie opuszczaj nas, sposób na skontaktowanie, kilka zdań, Obu dź, Apo tem lipa, kwiaty przekwitną, Baby Lon, Whisky, podniosłem się z dna, widowisko, spadające gwiazdy, słaby punkt, wysuszone kwiaty, Chwała bohaterom, za późno, w traumie, wciąż na fali, Drzwi, nie mogę zasnąć,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1