18 september 2014
spokojnej drogi
idę w szeroki świat
z pustymi kieszeniami
jestem jakby niematerialny
ciekawie dokąd nogi zaprowadzą
piję z termosu kawę
na pół dzielę czekoladę
jacyś ludzie pozdrawiają
pod nosem nucę sobie na drogę
dzień uśmiechnięty zadowolony
nocą przykryję się z traw śpiworem
usnę jak liść pod zwalonym drzewem
błogi księżyc tuż za rogiem
rano gdy się wyśni dzień
przepadnę jak bez słońca cień
16 november 2025
wiesiek
16 november 2025
ajw
15 november 2025
wiesiek
15 november 2025
Jaga
14 november 2025
wiesiek
13 november 2025
Jaga
13 november 2025
ajw
13 november 2025
ajw
9 november 2025
wiesiek
8 november 2025
wiesiek